Najwięcej pracy z usuwaniem postów ma Facebook (prawie 80 proc. „oflagowanych” wpisów jest blokowanych). Dla porównania Twitter kasuje niespełna 46 proc. treści, w sprawie których dostał zawiadomienie.
Komisja nadal narzeka, że użytkownicy nie otrzymują z serwisów informacji zwrotnej o rozpatrzeniu zgłoszenia (średnio dostaje je jedna trzecia z nich). Choć przedsiębiorstwa przekazują coraz więcej spraw dotyczących mowy nienawiści do prokuratury lub organizacjom pozarządowych, to nadal ich odsetek sięga tylko 20 proc.