Do 25 stycznia grupy obywateli oraz sędziów mają czas na zgłaszanie swoich kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Tego dnia mija bowiem 21 dni od ogłoszenia przez marszałka Sejmu rozpoczęcia procedury zapisanej w nowelizacji ustawy o KRS (Dz.U. z 2018 r. poz. 3). Monitor Polski zawierający ten dokument ukazał się 4 stycznia br. (M.P. z 2018 r. poz. 10).
Tymczasem zarządy aż czterech stowarzyszeń sędziowskich, w tym m.in. najbardziej liczebnego Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, zwróciły się do sędziów, aby ci powstrzymali się od kandydowania do nowej KRS. W apelu zaznaczono, że branie udziału w wyborach równałoby się legitymizowaniu „przepisów niezgodnych z zasadami demokratycznego państwa prawnego i trójpodziału władzy”.
W podobnym tonie wypowiedziało się Forum Współpracy Sędziów, które obradowało w piątek w Warszawie. Ono również dało do zrozumienia, że uchwalona nowelizacja nie jest zgodna z ustawą zasadniczą i tak właśnie powinna być traktowana przez sędziów. „Wobec tych oczywistych naruszeń Konstytucji Forum Współpracy Sędziów przestrzega wszystkich sędziów przed udziałem w procedurze wyboru i uczestnictwem w powoływanym wbrew Konstytucji organie” – czytanym w uchwale FWS.
Ale forum debatowało nie tylko nad kwestią wyborów do nowej rady. Jego członkowie bowiem pochylili się także nad losem pracowników sądowych, którzy ich zdaniem zarabiają za mało. Zaapelowali więc o podjęcie przez odpowiednie organy państwowe działań zmierzających do zwaloryzowania wynagrodzeń tej grupy zawodowej w taki sposób, aby można było je nazwać godziwymi.
Trzecia z podjętych uchwał odnosiła się do tego, co się dzieje w Trybunale Konstytucyjnym. Forum wyraziło dezaprobatę wobec zachowania tzw. sędziów dublerów, którzy pod koniec października zeszłego roku nie wyłączyli się od orzekania w sprawie przepisów, na podstawie których zostali dopuszczeni do orzekania w TK. W opinii członków forum spowodowało to w powszechnym odczuciu naruszenie przyjmowanej od czasów rzymskich w każdym cywilizowanym porządku prawnym reguły, że nikt nie może być sędzią we własnej sprawie.