Głębokie reformy polskiej prokuratury i sądownictwa – w tym jego najwyższej instancji (SN) oraz instytucji odpowiedzialnej za sprawy kadrowe wymiaru sprawiedliwości (KRS) – w wielu punktach naruszają europejskie standardy. To kluczowy wniosek z lektury opublikowanych właśnie opinii Komisji Weneckiej. Pierwsza ocenia obowiązujące od marca ubiegłego roku nowe prawo o prokuraturze, druga analizuje kształt ustaw dotyczących Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa i ustroju sądów powszechnych.
W obu przypadkach eksperci komisji są bardzo surowi. Jednym z obiektów ich krytyki jest – unikatowe w skali europejskiej – postawienie na czele prokuratury ministra sprawiedliwości i czynnego polityka. Jak podkreśla komisja, standardy Rady Europy dopuszczają różne modele tej instytucji, w tym wpisanie jej w struktury władzy wykonawczej. Czym innym jest jednak podporządkowanie ministrowi sprawiedliwości, a czym innym uczynienie go szefem. Tłumaczenia, że instytucją tą w praktyce zarządza prokurator krajowy są mało przekonywujące, bo z treści przepisów to nie wynika. Ustawa wyraźnie przyznaje prokuratorowi generalnemu np. możliwość interweniowania w indywidualnych sprawach.
Jak zaznaczają autorzy opinii, PG, który jednocześnie jest szefem resortu, nie powinien mieć możliwości ubiegania się ponownie o urząd. Potencjalnie istnieje ryzyko, że pełniąc obowiązki będzie postępował tak, aby zyskać sobie przychylność instytucji, która go wybrała. Z drugiej strony połączenie urzędów ministra i PG może okazać się szkodliwe dla prokuratorskiej praktyki, gdyby wymiana ministrów następowała często. Autorzy opinii zwrócili też uwagę na potrzebę wprowadzenia regulacji, które pozwoliłyby odwołać się do prokuratorskiej rady albo sądu tym śledczym, którzy uznali polecenia wydane przez przełożonego za niezgodne z prawem bądź nieuzasadnione.
W swojej drugiej ekspertyzie Komisja Wenecka przyznaje, że w porównaniu z regulacjami uchwalonymi w lipcu, prezydenckie ustawy sądowe zawierają ulepszenia. Jednym z nich jest wymóg większości 3/5 przy wyborze członków KRS przez Sejm. Niejasna jest za to procedura awaryjna, uruchamiana, gdy tej większości nie da się uzyskać. Krytycznie oceniono wygaszenie kadencji obecnych członków rady i odesłanie na emeryturę znacznej części sędziów SN. Równie krytyczna była opinia o ustanowieniu instytucji skargi nadzwyczajnej. Zdaniem Komisji jej konsekwencje mogą być niezamierzone i zbyt daleko idące.