W czwartek komisja sprawiedliwości będzie kontynuowała prace nad zgłoszonym przez prezydenta Andrzeja Dudę projektem ustawy o SN. Komisja przerwała prace po godz. 1.00, w nocy ze środy na czwartek. Dotychczas opracowała 85 ze 132 artykułów projektu. Przyjęła też kilkanaście poprawek PiS.
74-stronicowy projekt o SN zakłada m.in. badanie przez SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki sądów, w tym z ostatnich 20 lat; utworzenie Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników oraz przechodzenie sędziów SN w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego przez prezydenta.
W środę posłowie PiS przedłożyli 35 poprawek do projektu - komisja przyjęła ich kilkanaście; wszystkie dotychczas omówione. Poszerzają one m.in. autonomię mającej powstać w SN Izby Dyscyplinarnej.
Burzliwe dyskusje wywołał zapis projektu o tym, że w stan spoczynku sędziowie SN przechodziliby po ukończeniu 65. roku życia (wiek ten skończyła niedawno I prezes SN Małgorzata Gersdorf) - chyba że prezydent zgodziłby się na ich wniosek o przedłużenie służby na 3 lata, poparty zaświadczeniem lekarskim o dobrym zdrowiu (dziś wiek stanu spoczynku w SN to 70 lat – PAP). Sędzia SN - kobieta mogłaby przejść w stan spoczynku po 60. roku życia.
I prezes SN, Małgorzata Gersdorf odnosząc się do proponowanych w ustawie zmian, zapowiedziała w czwartek w Radiu Zet, że "jeżeli ustawa o SN wejdzie w życie w tym kształcie, który zaproponował prezydent, to odejdzie ze stanowiska" I prezes Sądu Najwyższego. "Odejdę, ale nie dlatego, że mam sklerozę, tylko dlatego, że nie jestem w stanie zaakceptować tej ustawy" - podkreśliła.
W ten sposób odniosła się do swoich słów nt. obecności sędziów Sądu Najwyższego na lipcowych manifestacjach przeciwko reformie sądownictwa, w których zapewniała, że "sędziowie SN nie chodzili z żadnymi świeczkami" na tzw. "łańcuchy Światła", na których palono świece w ramach protestu.
zobacz także:
Po tych słowach internauci wytknęli jej, że "mówi nieprawdę, bądź ma sklerozę". Na dowód tego opublikowali jej zdjęcia z tychże demonstracji, na których I prezes trzyma w ręku świeczkę. Rzeczniczka PiS, Beata Mazurek, komentując te słowa, napisała na Twtterze, że to "wstyd".
"Oczywiście byłam pod SN, kiedy odbyła się ta demonstracja; miałam świece, bo wszyscy mieli" - przyznała w czwartek Gersdorf. Jak tłumaczyła, "poszła tam, by podziękować wszystkim obywatelom" za ich wkład w walkę o niezawisłość sędziowską. "Nie chodziłam ze świeczkami, poszłam tam podziękować, a że dostałam od organizatorów świeczkę, to wzięłam tę świeczkę; było ciemno" - zaznaczyła.
Dopytywana, czy inni sędziwe SN także odejdą ze swoich stanowisk po wprowadzeniu w życie zmian w SN, powiedziała: "Nie wiem, bo nawet nie śmiem pytać kolegów sędziów, co oni zrobią". "Moje odejście będzie związane z ustawą i jej kształtem" - podkreśliła. Jak dodała, obecnie "mamy 81 sędziów SN, bo nie trwa proces" przyjmowania przyrzeczenia sędziów przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Gersdorf, odnosząc się do środowych prac komisji sprawiedliwości, podkreśliła, że poprawki do ustawy autorstwa PiS przywracają" ustawę prezydencką do stanu, który "wymarzył sobie pan minister Zbigniew Ziobro". Na pytanie, czy możemy spodziewać się ponownego weta prezydenta Andrzeja Dudy, odparła: "Nic dwa razy się nie zdarza, ale nadzieje trzeba mieć".
"W ogóle nie podoba mi się ustawa, bo łamie to co nazywamy trójpodziałem władzy" - podkreśliła. Jej zdaniem, zamiany w ustawie oznaczają, że "sędziowie są uniezależnieni od władzy wykonawczej, tj. od ministra".
Jak oceniła, od dwóch lat powielane są "nieprawdziwe argumenty" na złe funkcjonowanie sądów i wymiaru sprawiedliwości, które wspierają chęć zmian w sądownictwie. Są to jej zdaniem: opieszałość sądów i dezubekizacja. Gersdorf uważa, że Sąd Najwyższy "jest młodym sądem" i nie ma w nim "sędziów uwikłanych". Jak zapewniła, nawet "ludzie po 65-roku życia nie zawsze są uwikłani" w działania partyjne. (PAP)
czytelnik(2017-11-30 10:38) Zgłoś naruszenie 185
chyba nikt za nią nie będzie płakał, na kosji to się już zbłaźnić nie mogła, pobiła tym nawet to że za 10000 nie można żyć
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedztroll(2017-12-01 10:29) Zgłoś naruszenie 10
Tak właśnie działa pamięć ludzka. Nie powiedziała, że za 10 000 nie można żyć, tylko, że za 10 000 można i to dobrze żyć... jeno na prowincji.
max(2017-11-30 10:52) Zgłoś naruszenie 136
W lipcu jest ciemno poznym wieczorem. Co Pani Prezes robila w pracy o tak pozniej porze, kiedy sąd już dawno był zamknięty?
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedztroll(2017-12-01 10:30) Zgłoś naruszenie 10
Sędzią się jest stale. Nie tylko w godzinach urzędowania sądu.
abcd(2017-11-30 11:21) Zgłoś naruszenie 122
Ustawa powinna ukrócić takie praktyki. Demokracja czy dyktatura Sądu Najwyższego? Tak wygląda podział władzy w rzeczywistości. Przeczytaj: http://henryk-dabrowski.pl/index.php?title=Demokracja_czy_dyktatura_S%C4%85du_Najwy%C5%BCszego%3F
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedztroll(2017-12-01 10:32) Zgłoś naruszenie 10
Demokracja czy ochlokracja?
Ha(2017-11-30 14:59) Zgłoś naruszenie 112
ze świeczką.
Odpowiedzw(2017-11-30 15:24) Zgłoś naruszenie 102
Świeczka na drogę.
OdpowiedzDodanka(2017-11-30 18:26) Zgłoś naruszenie 81
"Koniec dyktatury kobiet", "koniec dyktatury kobiet" - czy aby na pewno Pani Joanna Scheuring-Wielgus nie jest wizjonerką?
Odpowiedzvel(2017-11-30 20:12) Zgłoś naruszenie 52
A więc czasy się zmieniły, albo już od dawna tak powinno być, że Sędzia Rzeczypospolitej Polskiej winien wypowiadać się ( i pokazywać fizycznie?) tylko podczas wydawania wyroku...a to wszystko z powodu przekroczenia, przez niektórych o których słychać w mediach - czyli w czwartej władzy? - na stanowiskach, swoich uprawnień, zachowań, norm ...ale jednak czuli się nadzwyczajni i trzeba zaobserwować czy rządzący mówią prawdę ...a to trzeba udowodnić i będzie sprawiedliwie i prawnie. w temacie - dość dyktatury nie-kobiet
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedzdo troll(2017-12-30 19:01) Zgłoś naruszenie 00
No polemizując, to jednak władza ustawodawcza uchwala ustawę i może o całym procesie legislacyjnym (w jego trakcie i po zakończeniu) mówić, komentować a władza sądownicza ma prawo przepis danej ustawy interpretować w danym stanie faktycznym (i ze względu na abstrakcyjność prawa - może dostosowywać je do danego kazusu) - jednak nie da się porównać tak to końca tych władz. Poseł może się wypowiadać w każdej formie: w tv, ustawie czy w radiu, a sędzia raczej tylko na sali sądowej w imieniu Rzeczypospolitej
troll(2017-12-01 10:33) Zgłoś naruszenie 20
Kiedyś tak było. To mówili, że się sędziowie od ludu odcinają. Poza tym taką strategię można przyjąć kiedy przedstawiciele innych władz o prawie wypowiadają się wyłącznie w formie ustaw.
Bert(2017-11-30 19:16) Zgłoś naruszenie 52
i niech nie zapomni zabrać ze sobą świeczki (tej z którą "nie chodziła")
Odpowiedzas(2017-12-01 02:43) Zgłoś naruszenie 32
ta pani powinna sama zlozyc rezygnacje jak u niej jest ambicja ,ciezko odchodzic od koryta pelnego przysmakow a na prowincji za 10000zl tez ciezko przezyc oj biedna i chora ta pani dziwie sie ze o takiej mentalnosci w kraju pracuja takie osoby zastanawia mnie jakim sposobem na takie stanowisko mozna sie wybic chyba pochodzenie bo wyglad mnie przeraza
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedztroll(2017-12-01 10:35) Zgłoś naruszenie 10
Kolejny komentujący ze sklerozą. Pani Sędzia powiedziała, że za 10 000 na prowincji można dobrze żyć a nie że ciężko.
Todzia(2017-12-01 11:30) Zgłoś naruszenie 01
Spa.....j !
Odpowiedzeeeee(2017-12-06 16:31) Zgłoś naruszenie 00
Prosimy o odejście!
Odpowiedz