Podała też, że w środę Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, większością głosów, przyjęło informację o działalności TK w 2016 r. Na razie informacja nie będzie upubliczniona. "Mamy przed sobą jeszcze uroczyste Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK z udziałem prezydenta RP, a zatwierdzenie rocznej informacji było warunkiem zwołania tego uroczystego Zgromadzenia" - dodała. Odbędzie się ono na przełomie listopada i grudnia.
Pani prezes, w środę odbyło się Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego poświęcone informacji o działalności TK w 2016 r. Jakie są najważniejsze wnioski wypływające z tej informacji?
Julia Przyłębska: Informacja roczna została zatwierdzona przez Zgromadzenie. Ona w tej chwili nie zostanie jeszcze umieszczona na stronie internetowej, nie będzie też przekazana do publicznej wiadomości, ponieważ w pierwszej kolejności prześlemy ją do organów ustawowych, do których mamy obowiązek ją przekazać. Obecnie mamy przed sobą jeszcze uroczyste Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK z udziałem prezydenta RP, a zatwierdzenie rocznej informacji było warunkiem zwołania tego uroczystego Zgromadzenia. Po tym Zgromadzeniu, które zapewne odbędzie się na przełomie listopada i grudnia, będziemy mogli opinię publiczną zapoznać z tym dokumentem.
Możliwe jest przekazanie najbardziej ogólnych konkluzji z tej informacji?
J.Przyłębska: Wolałabym tego nie robić i zachować przyjętą tradycję oraz zasady. Informacja roczna (za rok 2016) najpierw trafi do rąk pana prezydenta, potem będzie prezentowana na uroczystym Zgromadzeniu Ogólnym. Składa się z części omawiających różne problemy m.in. dotyczące różnych stanowisk prawnych, dotyczących funkcjonowania sędziów w TK. Na ten dokument składają się również informacje statystyczne oraz omówienia istotnych orzeczeń i zdań odrębnych.
Czy informacja została przyjęta jednomyślnie?
J.Przyłębska: Nie, przyjęto ją większością głosów, ale większością zdecydowaną.
Nawiązując do informacji statystycznych, o których pani prezes wcześniej mówiła m.in dla Dziennika Gazety Prawnej (cały artykuł dostępny tutaj), podano, iż znacząco zmniejszyła się liczba skarg konstytucyjnych i pytań prawnych, które wpływały w tym roku do TK.
J.Przyłębska: Czysta statystyka w odniesieniu do takich instytucji, jak sądy, jest całkowicie myląca. Oprócz liczby wniosków ważny jest też rodzaj tych wniosków. Na przykład w 2015 r. wpłynęło do TK 135 pytań prawnych, czyli rzeczywiście bardzo dużo, ale 58 z tych pytań dotyczyło ustawy o grach hazardowych. Były to jednorodne pytania i szczególne zainteresowanie jedną ustawą, której dotyczyło ponad 40 proc. pytań prawnych. W 2015 r. Trybunał wydał 173 orzeczenia w postępowaniu merytorycznym, w tym jednak było 109 postanowień o umorzeniu postępowania.
Bardzo podobna sytuacja wystąpiła w 2008 r., kiedy odnotowano 121 pytań prawnych, z czego 66 dotyczyło rozporządzenia w sprawie wynagrodzeń sędziów sądów powszechnych. Dokonując porównania analogicznych okresów z lat 2016 i 2017, czyli od 1 stycznia do 30 września, wpływ skarg konstytucyjnych do TK był podobny i wynosił odpowiednio 204 skargi i 188 skarg. Dane statystyczne, bez dodatkowego wyjaśnienia, czego dotyczyły sprawy i dlaczego był tak duży ich wpływ, mogą być mylące, a informacja - niepełna. Trybunał ma obecnie porównywalne wyniki do lat poprzednich.
Nie możemy mówić, że to, iż wpłynęło mniej pytań prawnych albo mniej skarg konstytucyjnych oznacza, że Trybunał źle działa. Może być tak, że w danym momencie nie pojawiały się problemy wynikające z konkretnej sytuacji, a dotyczące konstytucyjności różnych aktów prawnych. Dotyczy to także spraw z 2016 r., gdy TK kierował prezes Andrzej Rzepliński, kiedy wpłynęło jedynie 21 pytań prawnych, zaś w 2015 r. - 135. Ta olbrzymia dysproporcja nie oznacza jednak, że prezes Rzepliński źle kierował w tym zakresie Trybunałem, bowiem nie miał na to żadnego wpływu.
Media zwracają jednak uwagę głównie na wpływ spraw oraz liczbę wyroków; nikną gdzieś umorzenia i inne decyzje TK.....
J.Przyłębska: Zgadza się. Jest dużo spraw, które wpływają do Trybunału, a na etapie kontroli wstępnej okazuje się, że nie spełniają wymogów proceduralnych i w związku z tym nie jest im nadawany bieg. Ponadto jest wiele spraw, w których Trybunał umarza postępowanie z różnych powodów.
Wielu politykom, głównie partii opozycyjnych, z łatwością przychodzi sformułowanie, że "Trybunał nie istnieje". Przedstawiciel parlamentu nie może mówić, że nie funkcjonuje jakiś organ konstytucyjny - nie mając do tego żadnych podstaw. Trybunał funkcjonuje i orzekają w nim sędziowie wybrani przez parlament w różnych okresach jego funkcjonowania. Jeśli ktoś nie zgadza się z jakimś stanowiskiem prawnym, to ma do tego prawo, ale nie oznacza to, że ma rację. Oczekuję, że odpowiedzialny parlamentarzysta wskaże, jakie przesłanki stanowią podstawę stawiania tak daleko idącej tezy.
W obiegu publicznym pojawiły się informacje o możliwych nieprawidłowościach przy wyborze w 2010 r. Sławomiry Wronkowskiej-Jaśkiewicz na sędziego TK. Dotyczą one tego, że według ówczesnego Regulaminu Sejmu kandydatury na sędziów TK miały być składane 30 dni przed upływem kadencji albo 21 dni od dnia odwołania lub stwierdzenia wygaśnięcia mandatu - czego nie dochowano w tym przypadku. Inna nieprawidłowość ma polegać na złożeniu przez nową sędzię w maju 2010 r. ślubowania przed Bronisławem Komorowskim, który pełnił wtedy funkcję prezydenta, a według ustawy ślubowanie składa się wobec Prezydenta RP - nie zaś p.o. prezydenta. Czy to wpływa na funkcjonowanie TK czy sędzi Wronkowskiej-Jaśkiewicz? Czy można się spodziewać jakiegoś wniosku do TK w jej sprawie?
J.Przyłębska: Nie wiem, czy to będzie przedmiotem jakiegoś wniosku. Tę sprawę znam tylko z mediów; nie wpływa ona w tej chwili na funkcjonowanie Trybunału. Pani sędzia orzeka, dziś również uczestniczyła w Zgromadzeniu Ogólnym.
W ostatnim czasie do TK wpłynęły dwa wnioski budzące szczególne zainteresowanie opinii publicznej: w sprawie aborcji i immunitetu państwa obcego. Rozumiemy, że nie może się pani prezes wypowiadać o tym merytorycznie. Czy mogłaby jednak pani wskazać perspektywę czasową rozpatrzenia tych wniosków?
J.Przyłębska: Obie sprawy zostały już zarejestrowane. Sprawa dotycząca aborcji będzie rozpoznana w pełnym składzie Trybunału ze względu na jej charakter. Druga sprawa będzie zbadana w składzie pięcioosobowym. W obu sprawach sprawozdawcą będzie prezes TK. W sprawie aborcji przewodniczącym składu będzie wiceprezes TK sędzia Mariusz Muszyński, a w drugiej sprawie - sędzia Justyn Piskorski.
Strony, czyli Sejm i Prokurator Generalny, zostały zawiadomione o treści wniosków. Czekamy na stanowiska stron, po czym będziemy dalej procedowali.
Czyli wyroki byłyby kwestią miesięcy...
J.Przyłębska: Na pewno miesięcy. Na pewno nie będzie nieuzasadnionych opóźnień. Apeluję do opinii publicznej, aby spokojnie oczekiwać na rozstrzygnięcia. Nadmierne emocje w takich sprawach zawsze przeszkadzają.