Przedsiębiorcy boją się wysypu organizacji quasi-społecznych, specjalizujących się w szantażach za naruszanie przepisów o ochronie danych osobowych.
Projekt nowej ustawy o ochronie danych osobowych umożliwia organizacjom społecznym nie tylko udział w postępowaniach przeciwko przedsiębiorcom, lecz także zgłaszanie wniosków o ich wszczęcie. Mówiąc krótko – stowarzyszenie, które ma wśród celów statutowych ochronę prywatności, będzie mogło żądać od prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, by ukarał firmę naruszającą prawo. A kary przewidziano niemałe – nawet do 20 mln euro. W świetle tego trudno się dziwić obawom przedsiębiorców. Jednak jeszcze bardziej niż nowych przepisów boją się oni powrotu łowców klauzul niedozwolonych. Czyli quasi-organizacji powoływanych wyłącznie po to, by szantażować firmy.
Zapłacą, żeby mieć święty spokój
Pozostało
83%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama