Przypomnijmy: zgodnie z art. 5 ustawy o grach hazardowych od 1 kwietnia 2017 r. to państwo ma monopol na prowadzenie działalności w zakresie gier liczbowych, loterii pieniężnych, gry telebingo, gier hazardowych przez internet oraz gier na automatach poza kasynami. Zgodnie zaś z art. 89 tej ustawy za nielegalne organizowanie gier grozi kara administracyjna nawet do 200 tys. zł oraz odpowiedzialność karna.
Brak notyfikacji definicji gry na automatach nie oznacza, że nie ma podstaw do karania przedsiębiorców urządzających nielegalne gry hazardowe – twierdzi resort finansów. Jego stanowisko potwierdza pierwszy wyrok sądu
Brak notyfikacji definicji gry na automatach nie oznacza, że nie ma podstaw do karania przedsiębiorców urządzających nielegalne gry hazardowe – twierdzi resort finansów. Jego stanowisko potwierdza pierwszy wyrok sądu
Spółki urządzające gry na automatach próbują przekonywać, że definicja gier na automatach, którą zawarto w art. 2 ust. 3–5 ustawy z 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 471 ze zm.), a wprowadzono podczas ostatniej nowelizacji ustawy, nie została poddana procedurze notyfikacji przez Polskę. Pełnomocnicy spółek podkreślają, że definicji nie było w wersji projektu noweli ustawy przedstawionej Komisji Europejskiej i notyfikowanej przez nią w listopadzie 2016 r. I rzeczywiście – tekst noweli ostatecznie przyjętej przez Sejm 15 grudnia 2016 r. różnił się od rządowej wersji projektu, która wysłana była do Brukseli. Zdaniem pełnomocników firm hazardowych wspomniany artykuł może być uznany za normę techniczną. A te, zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE, jeżeli nie są notyfikowane przez KE – są bezskuteczne. I twierdzą, że z tego powodu art. 107 par. 1 kodeksu karnego skarbowego (dalej: k.k.s.) przewidujący kary za urządzanie gier na automatach (grzywna do 720 stawek dziennych lub kara pozbawienia wolności do lat 3 albo obie te kary łącznie) nie może być stosowany w praktyce.
Ministerstwo Finansów w stanowisku przesłanym w odpowiedzi na nasze pytania nie zgadza się z argumentami operatorów automatów do gier. Jego zdaniem dorzucone podczas prac w Sejmie przepisy nie mają charakteru technicznego. Zgodnie z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2015/1535 z 9 września 2015 r. ustanawiającą procedurę udzielania informacji w dziedzinie przepisów technicznych oraz zasad dotyczących usług społeczeństwa informacyjnego (Dz.Urz. UE z 2015 r. L 241, s. 1) państwa członkowskie ponownie przekazują KE projekt przepisów technicznych tylko wtedy, gdy dokonają w projekcie zmian istotnie wpływających na zakres jego zastosowania, skracają wyjściowo przewidziany harmonogram wdrożenia, dodają więcej specyfikacji lub wymagań lub zaostrzają wymagania. – Zmiany wprowadzone w notyfikowanym projekcie nie miały zaś charakteru, o którym mowa w dyrektywie. A zatem nie zostały wypełnione prawne przesłanki ponownego przekazania projektu KE. W konsekwencji nie ma przeciwwskazań do stosowania ustawy – Kodeks karny skarbowy – mówią przedstawiciele wydziału prasowego MF.
Stanowisko resortu podzielają sądy powszechne. Dotarliśmy do orzeczenia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa z 9 maja 2017 r., które nie uwzględnia zażalenia spółki urządzającej gry na automatach w sposób niezgodny z ustawą o grach hazardowych. „Sąd nie podzielił stanowiska skarżącego, że art. 2 ust. 3–5 ustawy o grach hazardowych ma charakter techniczny. Należy bowiem mieć na względzie, iż przepisy te zawierają wyłącznie definicje użytych w ustawie określeń” – czytamy w uzasadnieniu do postanowienia.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama