Uchwały Sądu Najwyższego w sprawie prawa łaski w ogóle nie powinno być. W świetle konstytucji kodeks postępowania karnego nie może dopuszczać wniesienia kasacji od wyroku umarzającego z powodu prawa łaski. Już samo jej przyjęcie było więc niekonstytucyjne. Dlatego sprawa ta wymaga reakcji Trybunału Konstytucyjnego.
Kluczowy w tej sprawie jest art. 523 par. 3 k.p.k. Uznanie, że dopuszcza on możliwość wniesienia kasacji na niekorzyść w razie umorzenia postępowania z powodu zastosowania aktu łaski przez prezydenta RP jest sprzeczne z art. 139 w zw. z art. 7 Konstytucji RP.
Przypomnijmy, co skłoniło Sąd Najwyższy do zajęcia stanowiska w tej sprawie. 31 maja 2017 r. w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego stwierdzono, że prawo łaski, jako uprawnienie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej określone w art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu – osób skazanych. Tylko przy takim ujęciu zakresu tego prawa nie dochodzi do naruszenia zasad wyrażonych w art. 10 w zw. z art. 7, art. 42 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 175 ust. 1 i art. 177 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Sąd uznał też, że zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych.
A le grzech pierworodny leży gdzie indziej, bowiem już samo dopuszczenie kasacji przez Sąd Najwyższy minęło się z konstytucją. Warunkiem wszczęcia postępowania kasacyjnego przed Sądem Najwyższym, które skutkowało potem wydaniem takiej uchwały, było wniesienie kasacji. Została ona złożona na niekorzyść przez pełnomocników oskarżycieli posiłkowych od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie o uchyleniu i umorzeniu postępowania na podstawie art. 17 par. 1 pkt 11 k.p.k. ze względu na zastosowane przez prezydenta prawa łaski w trakcie trwania postępowania.
Mimo że art. 523 par. 3 k.p.k. nie rozróżnia podstaw umorzenia postępowania warunkujących dopuszczalność wniesienia kasacji, to zastosowanie przez prezydenta konstytucyjnego prawa łaski – art. 139 konstytucji – zobowiązuje sąd do zakończenia postępowania, i to niezależnie od jego etapu.
Kwestią do dyskusji pozostaje, w jaki sposób sąd okręgowy powinien zakończyć sprawę. I tu można zająć stanowisko, że sąd powinien doręczyć stronom akt łaski i w repertorium wpisać „zakończono w inny sposób” – czynność faktyczna. Drugą możliwością jest zakończenie postępowania decyzją procesową, co sąd uczynił. I słusznie zrobił, ponieważ zastosowanie aktu łaski przez prezydenta obliguje sąd do umorzenia postępowania w trybie art. 17 par. 1 pkt 11.
Nie podlega to jednak kontroli kasacyjnej, gdyż jest to suwerenna decyzja prezydenta jako przedstawiciela państwa i jej realizacja nie może być kwestionowana przez strony, a w efekcie nie może podlegać ocenie sądu kasacyjnego.
Stąd też norma dopuszczająca kasację od wyroku umarzającego z powodu zastosowania aktu łaski przez prezydenta jest niezgodna z art. 139 konstytucji, gdyż przepis ten w sposób kategoryczny przesądza, że prezydent stosuje prawo łaski, i nie wprowadza żadnych przesłanek kontroli tej prerogatywy przez sąd. To ustrojodawca w konstytucji wyznaczył ramy i zakres pełnienia przez prezydenta prawa łaski. Stosując je, prezydent jest związany zarówno brzmieniem art. 139, zdanie drugie konstytucji, jak i art. 126 konstytucji. Artykuł 139 konstytucji, przyznając prezydentowi prawo do stosowania prawa łaski, stanowi samoistną podstawę do wykonywania tej kompetencji przez głowę państwa (TK w sprawie o sygn. akt Kp 5/09), nie przewidując określenia zakresu i treści prawa łaski w ustawie. Przepis ten stanowi podstawę prawną do bezpośredniego stosowania go przez prezydenta, dlatego że konstytucja nie odsyła tu do ustawy, jak to ma miejsce np. odnośnie do kompetencji prezydenta w zakresie zwierzchności nad siłami zbrojnymi (art. 134 ust. 6 konstytucji). Kompetencja prezydenta została określona bardzo szeroko w konstytucji i rozwiązania ustawowe nie mogą jej ograniczać. Tym bardziej że ustawa zasadnicza ma tu tylko jedno, wyraźnie określone ograniczenie: zakaz ułaskawiania skazanych przez Trybunał Stanu. Ustawa może jedynie uregulować kwestie formalne (obowiązek sądu do umorzenia postępowania z powodu aktu łaski jako inna okoliczność wyłączająca ściganie – art. 17 par. 1 pkt 11 k.p.k.), i to w sposób, który nie będzie podważał istoty prezydenckiego uprawnienia w tym zakresie. W przeciwnym razie prowadziłoby to do możliwości ograniczenia wynikającej z konstytucji kompetencji głowy państwa aktem niższego rzędu.
D opuszczenie kontroli kasacyjnej orzeczenia o umorzeniu w wyniku zastosowania przez prezydenta prawa łaski (art. 523 par. 3 k.p.k.) oznaczałoby niezgodne z art. 139 konstytucji ograniczenie kompetencji prezydenta. W efekcie doszłoby do uzurpowania jego uprawnień przez władzę sądowniczą, niezgodnie z zasadą legalizmu określoną w art. 7 konstytucji.
Kompetencji organów władzy publicznej nie można bowiem domniemywać (m.in. postanowienie TK z 9 maja 200 5 r ., sygn. akt Ts 216/04), lecz musi być określona jasno i precyzyjnie w przepisie prawa (wyrok TK z 2 3 marca 200 6 r ., sygn. akt K 4/06). Prawodawca nie może przy tym dowolnie przydzielać kompetencji poszczególnym organom, lecz powinien to czynić, mając na uwadze rolę i pozycję ustrojową danego organu (wyrok TK z 2 3 marca 200 6 r ., sygn. akt K 4/06).
Prawo łaski jest tradycyjnym uprawnieniem prezydenta. W orzecznictwie TK przyjęto jednoznacznie, że art. 139 konstytucji wyraża klasyczny atrybut głowy państwa, który w odróżnieniu od kompetencji ustrojowych polega na wydaniu indywidualnego aktu urzędowego odnoszącego się do konkretnej osoby (sygn. akt Ts 47/06).
W zakresie stosunków prezydenta z wymiarem sprawiedliwości prezydent realizuje funkcję najwyższego reprezentanta państwa i gwaranta ciągłości władzy, a nie organu władzy publicznej (postanowienie WSA w Warszawie z 1 1 marca 200 8 r ., sygn. akt II SAB/Wa 21/08, LEX nr 1058454). Prezydent w tych przypadkach istotnie realizuje funkcję reprezentacyjną. Podejmowane przez niego decyzje są w istocie decyzjami państwa wyrażanymi przez podmiot uprawniony do działania w jego imieniu. W tym kontekście należy postrzegać również prawo łaski. Jest ono w istocie decyzją państwa, do której podjęcia uprawniony jest prezydent jako jego najwyższy przedstawiciel. Innymi słowy, prawo łaski służy państwu, prezydent jest zaś jego wykonawcą.
Prawo łaski jest uprawnieniem prezydenta o szczególnym charakterze, niemieszczącym się w żadnej głównej funkcji państwowej, wyrażonej w art. 10 konstytucji. Nie mieści się ani we władzy sądowniczej, ani w zakresie władzy wykonawczej, mimo że prezydent zaliczony został wyraźnie do organów tę władzę sprawujących (art. 10 ust. 1), bo nie ma nic wspólnego z wytyczaniem linii politycznej dla realizacji zadań w określonej dziedzinie ani z wcielaniem jej w życie za pomocą środków i form właściwych administracji. Jego wykonywanie nie jest przejawem działalności ustawodawczej, nie dochodzi tu bowiem do wydania aktu o charakterze generalno-abstrakcyjnym. Stosowanie prawa łaski nie jest przejawem sprawowania wymiaru sprawiedliwości, co jest zastrzeżone dla sądów (art. 175 ust. 1 konstytucji). Akt łaski nie stanowi w żadnej mierze aktu wymiaru sprawiedliwości.
Z kolei skoro wyłącznym zadaniem sądów jest wymierzanie sprawiedliwości (art. 175 ust. 1 i 177 konstytucji), a akt łaski do niego nie należy, to nieuprawnione jest dokonywanie jego oceny ze strony sądów. Akt łaski jest decyzją państwa, którą prezydent podejmuje w jego imieniu. Kwestionowanie czy ograniczanie jej przez sądy oznacza stawianie się ponad konstytucją. Tak jak prezydent, wymierzając akt łaski, nie ingeruje w wymierzanie sprawiedliwości, tak też sądy powołane są wyłącznie do wymierzania sprawiedliwości, a nie do oceny czy ograniczania uprawnień państwa.
Z tego względu konieczny jest wniosek prokuratora generalnego do Sądu Najwyższego wskazujący na niezgodność z konstytucją norm, które pozwoliły na wniesienie tej sprawy do Sądu Najwyższego w trybie kasacji.