Szybsze załatwianie spraw w urzędach i usprawnienie postępowań administracyjnych - takie będą skutki zmian w Kodeksie postępowania administracyjnego, mówi PAP radca prawny Konrad Młynkiewicz. W przypadku zmian procedury administracyjnej można mówić o małej rewolucji - wskazują Pracodawcy RP.
Nowelizacja Kodeksu postępowania administracyjnego jest częścią pakietu 100 zmian dla firm autorstwa Ministerstwa Rozwoju. Celem pakietu jest ułatwienie prowadzenia biznesu w Polsce. W przyszłym tygodniu parlament zakończy prace nas nowelą Kodeksu postępowania administracyjnego. Jak podkreśla MR, KPA to "konstytucja" relacji urząd-obywatel; na podstawie tego jednego aktu urzędy rozpatrują codziennie tysiące spraw obywateli.
"Zmiany w Kodeksie postępowania administracyjnego powinny przede wszystkim wpłynąć na szybsze załatwianie spraw w urzędach i usprawnienie postępowań administracyjnych. To główna korzyść dla przedsiębiorców" - ocenił w rozmowie z PAP radca prawny Konrad Młynkiewicz.
Ekspert posłużył się przykładem decyzji kierowanych do Komisji Nadzoru Finansowego. "Dotychczas należało złożyć najpierw wezwanie do ponownego rozpatrzenia sprawy. KNF ją rozpatrywała i drugi raz wydawała decyzję - najczęściej identyczną z poprzednią - i dopiero wtedy można było zaskarżyć ją do sądu. W nowym brzmieniu przepisów strona od razu będzie mogła zaskarżyć do WSA niekorzystną dla siebie decyzję, bez konieczności oczekiwania na ponowne rozpatrzenie sprawy przez ten sam organ. To skróci proces całego postępowania, włączając w to postępowanie sądowo-administracyjne, a tym samym wpłynie bezpośrednio na działalność danej firmy" - tłumaczył Młynkiewicz.
Inna korzyść, jak podkreślił, to możliwość zrzeczenia się odwołania, przez wszystkie strony postepowania. "W takiej sytuacji, nie będziemy musieli czekać 14 dni, by decyzja stała się ostateczną. Od razu będzie podlegała wykonaniu. Tak może być np. w przypadku decyzji o warunkach zabudowy. W sytuacji, gdy interesy stron nie są sprzeczne, czas oczekiwania na ostateczną decyzję będzie mógł być krótszy przynajmniej o dwa tygodnie. To pozwoli przedsiębiorcy przejść szybciej do kolejnego etapu inwestycji" - wyjaśnił ekspert.
Według niego kolejna korzyść związana jest z tym, że sprawy w określonych sytuacjach nie będą krążyć między urzędami. Jeśli przedsiębiorca odwoła się od decyzji pierwszej instancji, będzie mógł wspólnie z innymi stronami, bądź samodzielnie, jeżeli jest jedyną stroną postępowania, zażądać, żeby druga instancja przeprowadziła postępowanie dowodowe bez kierowania sprawy z powrotem do pierwszej. Tzw. decyzje kasatoryjne (czyli odsyłające do organu niższej instancji do ponownego rozpatrzenia - PAP) znacznie wydłużają czas załatwiania spraw - zauważył.
Jak wskazał Młynkiewicz, nowelizacja KPA zmienia również "w pewnym zakresie procedurę sądowo-administracyjną". "To również powinno wpłynąć na szybsze załatwianie spraw administracyjnych. Środkiem zaskarżenia decyzji kasatoryjnych nie będzie, jak dotychczas, skarga do sądu administracyjnego, ale +sprzeciw od decyzji+ rozpoznawany przez WSA" - wyjaśnił Młynkiewicz.
Ekspert dodał, że gdy urząd wyda decyzję kasatoryjną, przedsiębiorca niezadowolony z rozstrzygnięcia, skorzysta z szybszej ścieżki zaskarżenia tego rodzaju decyzji w postaci sprzeciwu do sądu administracyjnego. "Taki sprzeciw do WSA można będzie złożyć w terminie 14 dni, nie 30 dni, jak w przypadku skargi. Sąd rozpatrzy sprzeciw poza rozprawą w terminie 30 dni od przekazania akt. Obecnie trwa to co najmniej kilka miesięcy" - wyjaśnił. Dodał, że skargą kasacyjną będzie objęte tylko "rozstrzygnięcie sądu, które oddala sprzeciw, czyli rozwiązanie niekorzystne dla strony".
"Przykładem może być decyzja uchylająca decyzję o pozwoleniu na budowę i przekazująca sprawę do pierwszej instancji celem przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego. Zaskarżenie tego rodzaju rozstrzygnięcia będzie rozpatrywane w szybszym trybie. Co istotne, sąd nie będzie rozstrzygał meritum sprawy. Będzie wyłącznie badał czy uzasadnionym było cofnięcie sprawy do pierwszej instancji, czy też organ odwoławczy powinien był rozpatrzyć sprawę merytorycznie i zakończyć postępowanie. Sąd będzie zatem ograniczony co do zakresu kontroli" - powiedział Konrad Młynkiewicz.
Według niego dzięki tego typu rozwiązaniom, "postępowania powinny przyspieszyć". "Przypomnijmy, że postępowanie administracyjne i sądowo-administracyjne to są łącznie cztery instancje: decyzja, decyzja na skutek odwołania, bądź ponownego rozpatrzenia sprawy, wojewódzki sąd administracyjny i Naczelny Sąd Administracyjny. Postępowania, które przechodzą przez wszystkie te instancje, trwają co najmniej 3-4 lata. W sytuacji, gdy organ odwoławczy uchyla sprawę, przekazując ją do ponownego rozpatrzenia, ten czas się jeszcze bardziej wydłuża. Zmiany powyższe należy więc uznać za korzystne dla firm" - ocenił.
Za korzystną dla przedsiębiorców mecenas uznał również wprowadzoną do KPA zasadę ogólną procedury administracyjnej pewności prawa. Jak wyjaśnił Młynkiewicz, organy, rozstrzygając konkretną sprawę, bez uzasadnionej przyczyny nie będą mogły odstępować od utrwalonej praktyki rozstrzygania spraw "w takim samym stanie faktycznym i prawnym". Oznacza to, że sprawy podobne powinny być rozpatrywane analogicznie. Ekspert podkreślił, że z praktyki prowadzonych spraw wynika, że "nic tak nie przeszkadza przedsiębiorcom w postępowaniach przed organami administracji publicznej (poza ich długotrwałością), jak brak przewidywalności kierunku rozstrzygnięcia, nawet w niemal identycznych sprawach. "Wprowadzenie zasady pewności prawa wychodzi naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców" - podkreślił.
Trudno natomiast stwierdzić, zwrócił uwagę ekspert, czy konkretne korzyści dla przedsiębiorców przyniesie instytucja "milczącego załatwienia sprawy". "Taki tryb załatwiania spraw administracyjnych będzie znajdował zastosowanie wyłącznie w sytuacjach wprost wskazanych w ustawach szczególnych. Na tą chwilę sytuacje takie nie zostały jednak uszczegółowione" – podkreślił Młynkiewicz.
Zwrócił też uwagę, że ustawa nowelizująca KPA zmienia przepisy samorządowe w zakresie zaskarżenia. "Gdy przedsiębiorca będzie chciał zaskarżyć uchwałę dotyczącą np. miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, nie będzie musiał, tak jak obecnie, składać w gminie wezwania do usunięcia naruszenia prawa. Od razu będzie mógł zaskarżyć sprawę do sądu administracyjnego. To kolejny przykład zmniejszania obostrzeń, dążenia do przyspieszenia procedur dotyczących załatwienia spraw administracyjnych" - wskazał.
Ekspert odniósł się też do zmiany dotyczącej możliwości rozstrzygania spraw w urzędach z wykorzystaniem mediacji - zarówno pomiędzy stronami postępowania, jak i stroną a urzędem. Ministerstwo Rozwoju zakłada, że mediacja powinna przyczynić się do zmniejszenia liczby odwołań i skarg do sądów administracyjnych. Szczególną rolę mają mieć w sprawach budzących emocje, np. gdy deweloper będzie chciał postawić centrum handlowe, a właściciele okolicznych działek będą przeciw temu protestować.
"Ponieważ instytucja postępowania mediacyjnego w sprawach administracyjnych dotąd nie istniała, trudno powiedzieć, jak to będzie wyglądało w praktyce. Nie zastępuje ona załatwienia sprawy, ma tylko doprowadzić do lepszej komunikacji między stronami" - ocenił Młynkiewicz. Dodał, że skuteczność tego instrumentu będzie zależała od tego, czy urzędy będą rzeczywiście decydowały się na mediacje, i czy wpłyną one na sposób i termin załatwienia spraw. "Szczególnie zależy to od tego, czy przyjmie się mediacja między urzędem a stroną, którą będzie obywatel albo przedsiębiorca. Równość (...) nie jest w tym przypadku zachowana, stąd mediacje mogą nie przynosić oczekiwanych efektów" - ocenił.
Na temat zmian w KPA wypowiedzieli się również Pracodawcy RP. "W przypadku zmian procedury administracyjnej można mówić o małej rewolucji, gdyż na szerszą skalę ma być stosowana zasada milczącej zgody organu. To znaczy po prostu, że brak sprzeciwu bądź decyzji w wyznaczonym ustawowo terminie będzie równoznaczny z przyznaniem racji wnioskodawcy. Ważne też będzie wprowadzenie mediacji i polubownych metod rozwiązywania sporów. Co więcej, wątpliwości faktyczne mają być rozstrzygane na korzyść strony, a w sytuacji nakładania na przedsiębiorcę administracyjnych kar finansowych organ będzie musiał kierować się szeregiem wytycznych, które zostaną dodane do KPA" - podkreślił w komunikacie przesłanym PAP ekspert Pracodawców RP Piotr Wołejko.
Pracodawcy RP zastrzegają jednak, że kluczowa będzie praktyka. Zwracają też uwagę na "pewne zagrożenia". "W przypadku administracyjnych kar finansowych niepokojący jest szeroki katalog wyłączeń od zasad ogólnych i kierowanie przedsiębiorców do ustaw sektorowych, jak np. Prawo energetyczne. Podobnie milczące załatwienie sprawy będzie dotyczyło wyłącznie tych przypadków, które zostaną określone w prawie materialnym, czyli w innych ustawach. Oznacza to, że aby w pełni skonsumować owoce pakietu 100 zmian dla firm potrzebne będą kolejne zmiany w przepisach" - podkreślił Wołejko.