Wójcik był pytany w poniedziałek w TVP Info o to, w jaki sposób Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza walczyć ze zjawiskiem uporczywego unikania płacenia alimentów. "Zmieniamy to systemowo" - zapewnił.
"Będzie określona kara przewidziana przez nas. Już nie będzie tak, że ktoś będzie mógł zapłacić 50, 100, 200 złotych i będzie to oznaczało dla sądu, że on tak naprawdę w sposób uporczywy nie płaci alimentów" - zaznaczył.
Wiceminister sprawiedliwości zwrócił uwagę na kary, które mogłyby być stosowane w przypadku osób uchylających się od płacenia alimentów. "Ciekawsze są kary, które mają być. Często jesteśmy posądzani o to, że chcemy doprowadzić do sytuacji, w której w więzieniach znajdzie się znacznie więcej osób za niepłacenie alimentów, ale my mówimy: wykorzystajmy coś, o czym mówimy bardzo głośno od wielu miesięcy, czyli elektroniczny system dozoru, tak zwane +opaski+"- mówił.
W jego opinii stosowanie systemu elektronicznego dozoru znacznie ograniczyłoby koszty oraz możliwość nadużyć. "Kosztuje to podatnika trzysta kilkadziesiąt złotych, a nie ponad trzy tysiące złotych. Wiemy dokładnie, gdzie ta osoba jest, więc nie będzie już takiej sytuacji, że ktoś na przykład pracuje w szarej strefie i później, kiedy znajduje się przed sądem, mówi: nie miałem pieniędzy, nigdzie nie pracuje, a rzeczywistość jest zupełnie inna" - powiedział Wójcik.
"Tak system usprawnimy, żeby do tych sytuacji już nie dochodziło" - zapewniał.