Prof. Piotr Uziębło z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego odniósł się do wstrzymania przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów publikacji wyroku TK z 3 grudnia. Szefowa KPRM minister Beata Kempa w piśmie do prezesa TK napisała, że do wyznaczenia składu orzekającego Trybunał zastosował pozaustawowe kryterium, co oznacza naruszenie konstytucji, a skutkiem - w jej ocenie - jest nieważność wyroku. Kempa zwróciła się do prezesa TK o wyjaśniania.

Uziębło podkreślił, że niedokonanie publikacji wyroku TK jest naruszeniem prawa. "To nie rząd, tym bardziej nie szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów może oceniać, czy przy wydawaniu orzeczenia przez Trybunał doszło do ewentualnego naruszenia prawa; takich kompetencji nie ma. Mamy w Polsce zasadę podziału władzy, władza wykonawcza nie może oceniać, czy władza sądownicza działała w sposób właściwy, czy nie" - powiedział.

Jak dodał, wyrok TK powinien być opublikowany niezwłocznie, maksymalnie w ciągu 14 dni.

Pytany, czy jest możliwość wstrzymywania się z publikacją wyroku, profesor dodał, że "możliwość faktyczna jest, ale z punktu widzenia prawnego, jeśli wyrok jest gotowy, to powinien być opublikowany natychmiast".

"Mieliśmy sytuację choćby z tymi uchwałami o wyborze sędziów, które były publikowane w ciągu kilku godzin. Jeśli wyrok został przesłany do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, która odpowiada za jego publikację, to powinien być natychmiast opublikowany. Zwlekanie nie jest czymś, co powinno mieć miejsce. Szczególnie, że w Polsce jako w państwie prawa, wyroki sądów powinny być wykonane. Konstytucja mówi wyraźnie, że wyrok TK jest ostateczny i to nie rząd, prezydent czy ktokolwiek inny może ocenić, czy jest on wydany w sposób właściwy, czy nie" - powtórzył.

Dodał również, że ze strony rządu nie może padać argumentacja dotycząca składu Trybunału. "To jest jednak inna władza, to mniej więcej wyglądałoby tak, jakby ktoś stwierdził, że według niego sąd wydał wyrok w nieważnym składzie, więc nie będzie go realizować" - dodał.

Szefowa KPRM Beata Kempa w piśmie do prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego poinformowała, że publikacja wyroku TK z 3 grudnia została wstrzymana. "Do wyznaczenia składu orzekającego 3 grudnia, Trybunał zastosował pozaustawowe kryterium, oznacza to naruszenie konstytucji, a skutkiem, w mojej ocenie, jest nieważność wyroku" - napisała. Dodała, że zgodnie z ustawą o TK, Trybunał orzeka w pełnym składzie w sprawach "o szczególnej zawiłości lub doniosłości" i "za taką sprawę został uznany wniosek grupy posłów dotyczący zgodności z konstytucją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym".

Trybunał Konstytucyjny wydał 3 grudnia jednogłośny wyrok do czerwcowej ustawy o TK, która m.in. umożliwiła wybór przez poprzedni Sejm 8 października pięciu sędziów TK (nie zaprzysiągł ich prezydent Andrzej Duda). TK orzekł, że poprzedni Sejm wybrał dwóch sędziów Trybunału w sposób niezgodny z konstytucją, a trzech w sposób zgodny z konstytucją. Sędziowie uznali też, że obowiązkiem prezydenta jest niezwłoczne odebranie ślubowania od sędziego TK wybranego przez Sejm.

25 listopada Sejm przyjął uchwały o tym, że wybór całej piątki sędziów nie miał mocy prawnej; 2 grudnia Sejm wybrał nowych pięciu sędziów - kandydatów zgłosiło tylko PiS; prezydent odebrał od nich ślubowanie.