Samorząd komorniczy nie pozwala swoim członkom skutecznie walczyć o klientelę – uznał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. I nakazał zmianę praktyki
Chodzi o zapis w „Kodeksie etyki zawodowej komornika”, zgodnie z którym komornicy nie mogą m.in. zaniżać kosztów egzekucyjnych, prowadzić spraw bez pobierania zaliczek od wierzycieli lub pobierać zaliczek w zaniżonej wysokości. Komornik, który złamie te zakazy, musi liczyć się z odpowiedzialnością dyscyplinarną. Tymczasem, zdaniem prezesa UOKiK, narzucanie takich zasad przez samorząd prawniczy stanowi praktykę ograniczającą konkurencję. Dlatego też wydał on decyzję (nr RKT-04/2014), w której nakazał Krajowej Radzie Komorniczej zaniechania stosowania takiej praktyki. Nałożył również na nią karę w wysokości ponad 16 tys. zł. KRK nie zgodziła się z rozstrzygnięciem organu antymonopolowego i odwołała się do sądu.

Mało konkurencji

Zgodnie z korporacyjnym kodeksem komornicy mogą konkurować między sobą jedynie poprzez podnoszenie sprawności, szybkości i rzetelności czynności egzekucyjnych. Inne działania mające na celu wpływanie w sposób bezpośredni lub pośredni na wybór wierzyciela są niedozwolone.

– Powyższe zasady pogarszają sytuację rynkową komorników, chcących poprzez obniżenie kosztów egzekucyjnych lub prowadzenie spraw egzekucyjnych bez pozyskiwania zaliczek od wierzycieli konkurować z innymi przedstawicielami tego zawodu – wskazuje Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK.
Podobnie ocenia sytuację Krzysztof Bąk, radca prawny w kancelarii Nowakowski i Wspólnicy.
– Przestrzeganie zasad etyki zawodowej jest obowiązkiem komorników sądowych, opatrzonym sankcjami dyscyplinarnymi, więc należy przyjąć, iż tego rodzaju uchwały mogą realnie zniechęcać do konkurowania w zakresie kosztów i zaliczek. Sama świadomość, że inne osoby wykonujące ten sam zawód nie będą podejmować działań zmierzających do obniżenia kosztów oraz rezygnować z pobierania zaliczek na wydatki, powoduje, że konkurencja w tym zakresie jest ograniczona – komentuje mec. Bąk.

Iluzoryczny wybór

Zdaniem organu antymonopolowego zakazy dotyczące sposobu konkurowania między komornikami mogą mieć negatywne skutki również dla wierzycieli, którzy przecież mają prawo swobodnego wyboru komornika.
– Dla nich bowiem kwestia wysokości kosztów związanych z egzekucją i moment ich ponoszenia mogą mieć istotne znaczenie przy podjęciu decyzji o tym, w której z kancelarii złożą wniosek o egzekucję – wskazuje Małgorzata Cieloch.
Co więcej, w pewnych sytuacjach to, że komornik nie pobierze zaliczki od wierzyciela, może mieć decydujący wpływ na to, czy egzekucja w ogóle zostanie wszczęta.
– Możliwość podjęcia przez komornika decyzji o niepobraniu zaliczki bądź ograniczeniu jej wysokości stwarza wierzycielom, których nie stać na jej zapłatę, możliwość dochodzenia należnych im wierzytelności. Zakazanie takich działań ogranicza dostęp do usług komorników tym wierzycielom, którzy nie mają środków na egzekwowanie należności – uważa Emma Hyła, prawnik w Kancelarii Legal & Tax Advice w Katowicach.
Z kolei Rafał Woźniacki, aplikant adwokacki w Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór, zwraca uwagę, że na ograniczeniach nałożonych przez samorząd komorniczy najbardziej mogą ucierpieć te podmioty, które kierują dużą liczbę wniosków egzekucyjnych, takie jak banki czy firmy windykacyjne.
– Takiego wierzyciela interesuje, aby ponieść jak najmniejsze opłaty na początku egzekucji, gdyż przy tak dużej liczbie wniosków ich koszty mogą być bardzo duże, a często większość postępowań egzekucyjnych będzie bezskuteczna – komentuje Rafał Woźniacki.

Kontrowersyjna decyzja

Decyzja prezesa UOKiK o ukaraniu Krajowej Rady Komorniczej podzieliła jednak prawników.
– Sprawa ta jest elementem dyskusji nad oceną działalności zawodów prawniczych z punktu widzenia prowadzenia działalności gospodarczej. Komornicy konkurują między sobą tak samo jak adwokaci, radcowie prawni i notariusze. Kodeksy etyki zawodowej zakazują jednak najczęściej wpływania na klienta w celu wyboru danego prawnika – zauważa Andrzej Marek Jakubiec, adwokat, partner w Kancelarii Derdzikowski, Szczepaniak, Jakubiec.
Jego zdaniem zakaz, jaki wprowadziła KRK, byłby całkowicie nie do przyjęcia w każdej innej branży jako oczywiście sprzeczny z zasadami wolnego rynku. Jednak w tym przypadku pozwala on uchronić klientów, a więc wierzycieli, przed natarczywą reklamą, która skutkowałaby wyborem komornika jedynie na podstawie siły oddziaływania marketingowego.
– Z tego też względu uważam, że decyzja prezesa UOKiK nie zasługuje na aprobatę i stanowi wyraz całkowitego niezrozumienia realiów rynku usług prawniczych, gdzie na pierwszym miejscu powinno stać jednak dobro klienta – stwierdza mec. Jakubiec.
Inaczej patrzy na ten problem Rafał Woźniacki. Jego zdaniem do momentu, kiedy nie będzie naruszona rzetelność wykonywania pracy komornika ani nie zostanie w jakikolwiek sposób ograniczona faktyczna możliwość dochodzenia roszczeń przez każdego z wierzycieli, należy dopuścić możliwość konkurowania za pomocą niezabronionych ustawowo sposobów.

Skomplikowany status

Spór ten wynika ze skomplikowanego statusu komorników.
– Komornicy występują w podwójnej roli: organu egzekucyjnego i prywatnego przedsiębiorcy, prowadzącego własną działalność gospodarczą w formie kancelarii komorniczej – zauważa Emma Hyła.
Dodaje, że stanowisko prezesa UOKiK zgodne jest z nową wizją komornika przedsiębiorcy, która jednak niesie za sobą wiele zagrożeń związanych z wyposażeniem tej grupy prawników we władcze kompetencje. Komornicy są bowiem uprawnieni np. do samodzielnego nakładania grzywien. Dlatego zdaniem Emmy Hyły do ich działalności nie można stosować takich samych zasad wolnorynkowych jak w stosunku do wszystkich innych podmiotów gospodarczych.
– Komornik jest przede wszystkim funkcjonariuszem publicznym, a sposób prowadzenia przez niego działalności powinien odpowiadać prawnym i społecznym oczekiwaniom – zaznacza prawniczka.
Podobne argumenty znalazły się w odwołaniu od decyzji złożonej przez KRK.
– Rada przede wszystkim neguje tezę, że stanowi związek przedsiębiorców w rozumieniu ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów – mówi dr Rafał Łyszczek, wiceprezes KRK.
Ponadto w odwołaniu wskazano m.in., że organ antymonopolowy nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności stanu faktycznego oraz nieprawidłowo ocenił stan faktyczny. Przede wszystkim jednak rada wskazuje, że w kodeksie etyki nie ma przepisów, których celem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku usług komorniczych.