Brak rozstrzygnięcia prezydenta w kwestii oświadczenia sędziego o woli dalszego zajmowania stanowiska skutkuje przejściem tego sędziego w stan spoczynku z upływem 60 dni - powiedział we wtorek PAP prezydencki minister Paweł Mucha.

"Jeśli chodzi o sędziów, co do których prezydent wyraził zgodę na dalsze zajmowanie przez nich stanowiska, to oni przez okres kolejnych trzech lat mają możliwość orzekania. To jest ta piątka sędziów, co do których były też pozytywne opinie KRS" - powiedział PAP wiceszef Kancelarii Prezydenta RP.

Zaznaczył, że zgodnie z przepisami prawa "prezydent może podjąć tę decyzje w ciągu 60 dni od otrzymania opinii (KRS) i ten termin mija dzisiaj". Paweł Mucha dodał, że z uwagi na swoją aktywność prezydent tych rozstrzygnięć dokonał w poniedziałek, a we wtorek SN został o tym powiadomiony.

"Natomiast jeżeli chodzi o sytuację związaną z tym, że nie ma postanowienia prezydenta, to brak rozstrzygnięcia prezydenta w przedmiocie oświadczenia sędziego o woli dalszego zajmowania stanowiska po prostu skutkuje przejściem tego sędziego w stan spoczynku z upływem 60 dni, a więc sędziowie co do których prezydent nie wydaje pozytywnego postanowienia będą przechodzić w stan spoczynku" - powiedział Paweł Mucha.

Do Sądu Najwyższego wpłynęły we wtorek postanowienia prezydenta w sprawie wyrażenia zgody na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN przez 5 sędziów. Zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego Sądu Najwyższego otrzymali sędziowie: Marian Kocon (Izba Cywilna), Anna Kozłowska (Izba Cywilna), Rafał Malarski (Izba Karna), Zbigniew Myszka (Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych) oraz Bogumiła Ustjanicz.