Trybunał Konstytucyjny odwołał wyznaczony na czwartek termin rozprawy ws. konstytucyjności wyboru w 2010 r. trzech sędziów TK - Stanisława Rymara, Piotr Tulei i Marka Zubika. Wiceprezes TK Mariusz Muszyński powiedział PAP, że powodem jest wniosek RPO o wyłączenie go z tej sprawy.

Na 13 lipca TK zapowiadał rozpatrzenie wniosku prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry ws. wyboru tych trzech sędziów. TK miał rozpoznać wniosek w składzie: prezes TK Julia Przyłębska (przewodniczący), Muszyński (sprawozdawca) i Michał Warciński.

Wiceprezes Muszyński powiedział PAP, że powodem odroczenia jest wniosek o wyłączenie go z tej sprawy, który TK musi rozpatrzyć i wówczas wyznaczony będzie nowy termin. Wniosek złożył Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który wcześniej zgłosił swój udział w tym postępowaniu przed TK.

Jak dowiedziała się PAP Rzecznik argumentuje w swym wniosku, że sędzia Muszyński jest osobą nieuprawnioną do orzekania w Trybunale. Już wcześniej RPO - w innych sprawach rozpatrywanych w TK - składał takie wnioski i wskazywał na wątpliwości odnoszące się w jego ocenie do sędziów: Muszyńskiego oraz Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha. Według Bodnara 8 października 2015 r. Sejm VII kadencji w sposób prawidłowy wybrał trzech sędziów (Andrzeja Jakubeckiego, Romana Hausera i Krzysztofa Ślebzaka, którzy nie zostali zaprzysiężeni przez prezydenta - PAP), co zostało potwierdzone w orzecznictwie Trybunału - RPO powoływał się m.in. na wyroki TK z: 3 grudnia 2015 r., 9 marca 2016 r. i 11 sierpnia 2016 r.

Rozpatrując wcześniejsze wnioski Rzecznika TK oddalał je i uznawał, że opinie RPO o statusie sędziów Muszyńskiego, Morawskiego i Ciocha należy uznać za pozbawione prawnego znaczenia. Podkreślał, że wyroki TK, na które powoływał się RPO, "zostały dotknięte istotną wadą prawną".

Muszyńskiego, Morawskiego i Ciocha poprzedni prezes TK Andrzej Rzepliński nie dopuszczał przez ponad rok do orzekania w TK. 20 grudnia 2016 r. wówczas p.o. prezes sędzia Julia Przyłębska, która zastąpiła Rzeplińskiego po wygaśnięciu jego kadencji, w pełni włączyła całą trójkę do Trybunału.

Na razie nie podano, kiedy TK rozpatrzy wniosek RPO o wyłączenie sędziego Muszyńskiego w sprawie, która pierwotnie miała zostać rozpatrzona w czwartek.

W styczniu br. Ziobro zaskarżył do TK uchwałę Sejmu z listopada 2010 r. ws. wyboru Rymara, Tulei i Zubika. Według Ziobry, nie zostali oni wybrani zgodnie z konstytucyjnymi zasadami - nie spełniono wymogu, że sędzia TK musi być wybierany przez Sejm w oddzielnym, indywidualnym głosowaniu, a więc w trybie odrębnej uchwały, z wyznaczeniem mu kadencji. Tymczasem - jak wskazywał Ziobro - sędziów tych wybrano w głosowaniu przeprowadzonym za pomocą urządzenia do liczenia głosów poprzez dokonanie wyboru z listy; ponadto w podjętej wtedy uchwale wymienione zostały łącznie nazwiska wszystkich trzech wybranych sędziów.

Według wniosku prokuratora generalnego Rymar, Tuleja i Zubik nie mogą być uznani za sędziów TK; składy orzekające TK z ich udziałem "można uznać za niezgodne z prawem", a orzeczenia tych składów - za wadliwe. Ziobro dodawał, że w dotychczasowym orzecznictwie TK dopuszczał kontrolę niektórych uchwał Sejmu pod kątem ich zgodności z konstytucją.

W stanowisku przyjętym w tej sprawie przez sejmową komisję ustawodawczą zaznaczono, że TK nie może ocenić sejmowej uchwały o wyborze sędziów, bo zakwestionowany przez akt prawny nie mieści się w kognicji Trybunału. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wniósł w związku z tym o umorzenie postępowania ze względu na niedopuszczalność wyroku, bo uchwały "nie cechuje normatywność".

O umorzenie sprawy wniósł też RPO. Według niego uchwała nie ustanawia żadnej normy prawnej, co oznacza że orzeczenie przez TK jest niedopuszczalne. Umieszczenie wyników głosowania indywidualnego w jednej uchwale sejmowej nie świadczy o "zblokowanym" wyborze - oceniał Bodnar.

W styczniu prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił w kontekście wniosku Ziobry, że "Trybunał Konstytucyjny decyzji Sejmu nie ocenia, to przekracza jego kompetencje".