Po blisko tygodniowej zwłoce Trybunał Konstytucyjny zajął się wczoraj przepisami dotyczącymi izolacji najgroźniejszych przestępców (określanymi mianem ustawy o bestiach). Wyrok w tej sprawie zostanie jednak ogłoszony dopiero 23 listopada.
W czasie trwającej przeszło cztery godziny rozprawy sędziowie szczegółowo wypytywali przedstawicieli prezydenta i rzecznika praw obywatelskich o zarzuty i zastrzeżenia, które znalazły się w ich wnioskach do TK. Wątpliwości trybunału dotyczyły m.in. tego, w jakim sensie izolacja w ośrodku w Gostyninie jest środkiem represyjnym i stygmatyzującym oraz czy aby na pewno kontrowersyjne przepisy pozwalają na bezterminową izolację także sprawców lżejszych przestępstw.
Ostatecznie wyrok w sprawie ustawy o bestiach TK wyda w pięcioosobowym, kadłubowym – jak to określił jeden z sędziów – składzie. Pierwotnie wnioski prezydenta i RPO miały być rozpatrzone w pełnym składzie, ale w ubiegłym tygodniu dwójka sędziów wybranych przez obecny Sejm po raz kolejny odmówiła udziału w rozprawie do czasu dopuszczenia do orzekania pozostałych trzech sędziów wyłonionych przez PiS. Jeden sędzia TK przebywał z kolei na zwolnieniu lekarskim, a inny brał udział w konferencji za granicą. Na wczorajszej rozprawie zabrakło także przedstawiciela prokuratora generalnego – jego zdaniem wyznaczono ją z naruszeniem ustawy o trybunale.