Podobne rozwiązanie z powodzeniem funkcjonuje u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie alimenty ustala się biorąc m.in. pod uwagę dochód netto osoby zobowiązanej do ich płacenia, a także wiek dziecka. To tzw. Düsseldorfer Tabell.
Zgodnie z polskim kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, obecnie zakres świadczeń alimentacyjnych nie jest natomiast ściśle określony i zależy od:
● usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego,
● zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego, a także
● zakresu osobistych starań o utrzymanie lub wychowanie dziecka.
I tych przesłanek resort nie ma zamiaru zmieniać.
„Obecnie w Ministerstwie Sprawiedliwości nie prowadzi się prac zmierzających do odstąpienia od ustalania zakresu obowiązku alimentacyjnego według wypadkowej potrzeb dziecka oraz możliwości majątkowych i zarobkowych rodziców, określonej w art. 135 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy” – czytamy w odpowiedzi na interpelację poselską udzieloną przez dr Marcina Warchoła, wiceministra sprawiedliwości.
Przedstawiciel ministerstwa wskazuje jednak, że pojawiły się prace koncepcyjne właśnie nad tabelami. Szczegółów jednak nie podaje.
Powyższa informacja wychodzi naprzeciw postulatom sędziów ze Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce. W kwietniu przedstawili oni resortowi swoje stanowisko w zakresie potrzeby tworzenia i stosowania tabeli alimentacyjnej. Podkreślano w nim, że w wydziałach rodzinnych sądów rejonowych stale rośnie liczba spraw dotyczących zasądzenia alimentów od rodziców na rzecz dzieci. Ale mimo rozbudowanego w tej kwestii orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz utrwalonych poglądów w doktrynie w całym kraju można zaobserwować bardzo dużą rozpiętość zasądzanych kwot. Te często bowiem zależą od wysokości stopy życiowej w danym miejscu, od doświadczenia zawodowego i życiowego sędziego, a także od orzecznictwa sądów odwoławczych w danym okręgu.
Rozwiązać ten problem – w ocenie środowiska – mogłaby właśnie regulacja podobna do tej funkcjonującej za naszą zachodnią granicą. Tam dzięki tabeli znajomość kryteriów zasądzania świadczeń na dzieci jest powszechna.
Witek(2016-09-06 12:28) Zgłoś naruszenie 1214
W sądach zasądzają alimenty jak uważają, nawet patrzą na pozwanego czy podoba się czy nie, nie widzą potrzeb pozwanego tylko dziecka i matki. Zawsze pozwany jest na przegranej pozycji
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzeska2012(2016-09-07 11:50) Zgłoś naruszenie 21
Pozwany, który ma dziecko o określonych potrzebach powinien na nie zarobić, o ile ma takie możliwości, to chyba jasne. W przeciwnym razie pozwany zatrudni się za najniższą krajową, podliczy swoje koszty a dziecku zapłaci np. 100 zł i ciekawe co dziecko ma z ta kwota zrobić.
nazir(2016-09-07 09:26) Zgłoś naruszenie 83
Jesli tabela bedzie pelnic role li tylko informacyjna a nie wiazaca to nic się nie zmieni. Nadzwyczajna kasta ludzi tak bedzie wiedziala lepiej i robila swoje. Skoro orzeczenia Sn nie sa wiążące dla nich mimo ze są orzeczeniami to tabela bedzie?
OdpowiedzPseudo Jacek Majewski(2016-09-07 07:22) Zgłoś naruszenie 22
Pisałem o tym do Pana Ministra Sprawiedliwości ponad 3 lata temu,.... Wtedy był rwetes, że sędzia nizawisły ii niezależny itd,.... Podobne tabele odszkodowań powinny być w ubezpieczeniach, przy błędach medycznych, rentach z KC.... Np. Niemieccy sędziowie mają to od kilkunastu lat.... A w Polsce Pani Xowska, celebrytka 100 tyś za to że ktoś powiedział ..... , a w tym samym czasie i sądzie niepełnosprawne do końca życia dziecko w wyniku błędu lekarskiego 10 tyś.. W pracy Konsumencka Umowa Ubezpieczeniowa rozwijam i analizuje te problemy.
OdpowiedzOlivia(2018-02-19 12:50) Zgłoś naruszenie 10
Najwyzszy czas aby w koncu zaniechano okradania ojcow w Polsce.Kilka razy Matki " Polki podkreslaly ze w innych krajach alimenty placone sa w 80 procentach np.Dania .Majac dwa obywatelstwa i wiedze z mojego drugiego kraju powiem Tak !, tylko ze w innych krajach alimenty oblicza sie wg tablic alimentacyjnych i wieku dziecka . Matka rowniez lozy na wychowanie dzieci .Alimenty to ok 15 -20 procent dochodu a nie jak w Polsce wg decyzji pani sedzi i uznania mozliwosci zarobkowych ojca a nie faktycznych jego dochodow. Alimenty sa dla Dziecka ! o czym niejednokrotnie nie mysla ich mamy i sedziowie ..Ojcowie sa tak zapracowani zeby placic i sie utrzymac , zaplacic rachunki i kredyty ze nie maja czasu na zadne juz myslenie .. No i warto spojrzec na przecietne! zarobki w Polsce i porownac je z zarobkami w innych krajach i ile komu zostaje po przykladnym zaplaceniu alimentow .Tego wymaga zwykla SPRAWIEDLIWOSC!
Odpowiedzgasda(2018-02-18 18:34) Zgłoś naruszenie 10
Tabela sprawi, ze osoba (kobieta) podajaca o rozwód, bedzie z góry wiedziała, na jaką kwote może liczyc. Ostudzi to apetyty i emocje. Nadwyzka wynikajaca z sytuacji dochodowej czy majatkowej nie powinna byc wreczana matce, a sad powinien zobowiazac druga strone do wpłat na konto dziecka - polisa edukacyjna czy posagowa. Bo to sa pieniadze dla dziecka, a nie dla mamuni na wozenie sie na karuzeli.
OdpowiedzMalgorzata(2018-02-19 12:59) Zgłoś naruszenie 10
Ojcowie chca wychowywac swoje dzieci! Opieka Naprzemienna da im ta mozliwosc! Dajcie im prawo o wychwywania Wlasnych dzieci !! Problem alimentow bedzie tylko marginesem lub nie bedzie go wcale , bo oblicza je Sprawiedliwe ! tablice alimentacyjjne.
Odpowiedz