Radca prawny nie musi podpisywać pism procesowych imieniem i nazwiskiem. Wystarczy, by sygnował je własnoręcznie oraz w sposób zwykle przez siebie wykorzystywany.
STAN FAKTYCZNY
W niniejszej sprawie fundusz sekurytyzacyjny wystąpił przeciwko M.I. z pozwem w elektronicznym postępowaniu upominawczym. Z uwagi na brak podstaw do wydania nakazu zapłaty sprawa została przekazana do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Ostrowie Wielkopolskim. Ten wezwał pełnomocnika powoda do usunięcia braków formalnych, tj. złożenia odpisu pozwu, pełnomocnictwa oraz aktualnego odpisu z KRS w terminie dwóch tygodni od dnia doręczenia wezwania pod rygorem umorzenia postępowania.
W ocenie sądu rejonowego wezwanie to zostało wykonane wadliwie, bowiem złożony odpis pełnomocnictwa nie zawierał podpisu prawnika powoda, a jedynie „nieczytelny zygzak”, tzw. parafę. Takie sporządzenie odpisu zdaniem sądu naruszało art. 89 par. 1 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 6 ust. 3 ustawy o radcach prawnych. Z tego względu umorzył on postępowanie.
Zażalenie na powyższe orzeczenie wniósł powód. Zarzucił w nim naruszenie przepisów postępowania cywilnego, które miało istotny wpływ na wydane rozstrzygnięcie. W ocenie powoda sąd rejonowy błędnie uznał bowiem, że pismo procesowe nie zostało podpisane, mimo iż pełnomocnik procesowy własnoręcznie umieścił pod jego treścią ciąg znaków graficznych, które stanowią jego zwyczajowo przyjęty podpis. Zaznaczył jednocześnie, że podpis nie musi być czytelny ani zawierać pełnego brzmienia imienia i nazwiska, a wystarczy, by został złożony własnoręcznie oraz w sposób zwykle wykorzystywany przez daną osobę.
Sąd Okręgowy w Kaliszu uznał, że zażalenie zasługuje na uwzględnienie (sygn. akt II Cz 360/16).
UZASADNIENIE
Sąd zgodził się ze stanowiskiem skarżącego, że w prawie polskim nie ma legalnej definicji podpisu własnoręcznego, o którym mowa w treści przepisu art. 78 k.c. W takiej sytuacji SO przyjął, że taki podpis powinien wykazywać jedynie cechy indywidualne oraz formę zwykle używaną przez osobę, która go składa. Uznał jednocześnie, że skróconego podpisu, chociażby obejmującego tylko inicjały, nie można identyfikować z parafą, albowiem zostaje on złożony w innym celu.