– Zmiany, które wprowadziła Platforma Obywatelska i PSL, przyniosły odwrotne do oczekiwanych rezultaty – mówił w Sejmie Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.
zobacz także:
Argumentował, że pod rządami obowiązujących od 1 lipca przepisów o połowę spadła liczba aktów oskarżenia, choć nie zmniejszyła się przestępczość. Porównywał reformę PO-PSL do eksperymentu na żywym organizmie i przypominał, że Włochy, które zdecydowały się na podobne rozwiązania, dziś od nich odchodzą.
W efekcie projektowanej nowelizacji proces karny powróci do ram znanych przez dziesięciolecia: sąd znów nie będzie biernym arbitrem rozstrzygającym spór między oskarżycielem a obrońcą, lecz włączy się w proces dowodowy. Zniknie instytucja obrońcy na żądanie, umorzenia pojednawczego i zakaz przeprowadzania dowodów uzyskanych do celów postępowania za pomocą czynów zabronionych.
zobacz także:
Nowelizacja likwiduje też wiele formalizmów, np. nakaz dołączania do aktu oskarżenia informacji o stanie majątkowym oskarżonego pod rygorem zwrotu sprawy czy tezowania aktów oskarżenia. Zmiany mają wejść w życie od kwietnia.
zenek(2016-02-15 11:35) Zgłoś naruszenie 81
Pan Minister argumentował, że pod nową procedurą o połowe spadła liczba aktów oskarżenia - Pan Minister zaś nie wspomniał (choć na pewno o tym wie), że pod nową procedurą przewidziano chociażby coś takiego jak wnioski 335, które zastępują akty oskarżenia. Tańsze i szybsze tryby konsensualne, zamiast drogiej rozprawy głównej przewidziano, więc oczywiscie prawdą jest, że spadła liczba aktów oskarżenia.
Odpowiedzwjw(2016-02-15 14:03) Zgłoś naruszenie 50
Pana ministra kiedyś trafnie ocenił przesłuchiwany na komisji sejmowej Leszek Miller. I ta ocena nie uległa zmianie...
Odpowiedz321(2016-02-15 08:53) Zgłoś naruszenie 17
i bardzo dobrze. Prawo nie tylko dla bogatych
Odpowiedz