Nie tylko niewidomy ma zapewnionego obrońcę w postępowaniu karnym. Dotyczy to także osoby, której stan wzroku realnie utrudnia własną obronę.

Sprawa dotyczyła mężczyzny oskarżonego o kradzież drogiej biżuterii. I to nie pierwszy raz. Oskarżony nie miał obrońcy w postępowaniu sądowym i wokół tego skoncentrował się spór. Był bowiem osobą niedowidzącą.

Złoto i perły

Mężczyzna został oskarżony o kradzież złotej biżuterii, w tym złotego łańcuszka z medalionem z wizerunkiem Chrystusa o łącznej wartości 36 tys. zł na szkodę B. Z. oraz złotych i srebrnych kolczyków, broszki z perłami, obrączki o łącznej wartości 11 tys. zł na szkodę S. P. Wcześniej był karany za podobne czyny. I tak Sąd Rejonowy w Siedlcach uznał go za winnego i skazał na karę dwóch lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności.

Nałożył też na oskarżonego obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz poszkodowanych odpowiednio kwot: 36 tys. zł i 11 tys. zł. Oskarżony, który nie miał obrońcy w tym procesie wniósł apelację. Wyraził w niej swoje głębokie niezadowolenie i oburzenie z treści zapadłego wobec niego rozstrzygnięcia i wskazał, że blisko miesiąc przed terminem rozprawy na której zapadł wyrok, złożył wniosek o wyznaczenie mu obrońcy z urzędu z uwagi na fakt, iż jest osobą niewidomą, ma trudności z samodzielnym poruszaniem się koleją oraz sprawuje opiekę nad 80-letnią matką.

Prawo do obrony

Sąd Okręgowy w Siedlcach uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

Uznał, że w tym przypadku mamy do czynienia z obrazą przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 79 par. 1 pkt 2 kodeksu postępowania karnego, art. 117 par. 2 k.p.k. oraz nade wszystko art. 6 k.p.k. (czyli prawem oskarżonego do obrony). Sąd podniósł, że oskarżony nie posiadał obrońcy z wyboru, w postępowaniu sądowym nie wyznaczono mu także obrońcy z urzędu. Zgodnie zaś z art. 79 par. 1 k.p.k. w postępowaniu karnym oskarżony musi mieć obrońcę, jeżeli jest głuchy, niemy lub niewidomy. Ten przepis reguluje przypadki obrony obligatoryjnej. Prowadzenie postępowania sądowego mimo, że oskarżony nie ma obrońcy w sytuacjach wskazanych wyżej stanowi bezwzględny powód uchylenia zapadłego orzeczenia. Sąd odwoławczy wytknął, że sąd I instancji przed wyznaczeniem rozprawy głównej posiadał informacje, że oskarżony ma poważne problemy zdrowotne związane ze wzrokiem. W postępowaniu przygotowawczym przełożył on kuratorowi orzeczenie Miejskiego Zespołu Ds. Orzekania o Niepełnosprawności stwierdzające u niego umiarkowany stopień niepełnosprawności. Niepełnosprawność oskarżonego wymaga korzystania przez niego z systemu środowiskowego wsparcia w samodzielnej egzystencji - przez co rozumie się korzystanie z usług socjalnych, opiekuńczych, terapeutycznych i rehabilitacyjnych świadczonych przez sieć instytucji pomocy społecznej, organizacje pozarządowe oraz inne placówki. Oskarżony w przeprowadzonym wywiadzie środowiskowym wskazał, że w związku ze swoją niepełnosprawnością pobiera zasiłek stały w kwocie 529 zł. Podczas rozmowy z kuratorem zasygnalizował również, iż nie widzi, czasami dostrzega jedynie cienie. Z wywiadu środowiskowego wynika także, że mężczyzna przechodzi specjalistyczne leczenie okulistyczne. W takiej sytuacji sąd I instancji z urzędu powinien dokonać ustalenia okoliczności utrudniających mężczyźnie obronę. Tym bardziej, że w doktrynie wskazuje się, że upośledzenia wymienione w art. 79 par. 1 k.p.k. uzasadniają obronę obligatoryjną nie tylko w przypadku całkowitego wyłączenia funkcjonowania zmysłu słuchu, mowy i wzroku (pełna głuchota, ślepota, niemowa), lecz także wówczas, gdy ograniczenie ich funkcjonowania uniemożliwia kontakt ze skazanym, a jemu samemu obronę. Z całą więc stanowczością sąd uznał, że osoba niedowidząca o znacznym stopniu niepełnosprawności musi mieć obrońcę.

Wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z 19 listopada 2015 r., sygn. akt II Ka 571/15