Takie jest stanowisko szefa PG do wniosku Rzecznik Praw Obywatelskich, która w ub.r. złożyła skargę w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego. TK nie wyznaczył na razie terminu rozprawy

W swym wniosku Irena Lipowicz podkreśliła, że każdy ma prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, a sposób realizacji tego prawa oraz obowiązki pracodawcy określa ustawa. Zdaniem RPO prawo to nie jest ograniczone wyłącznie do osób pozostających w stosunku pracy, ale dotyczy również funkcjonariuszy służb mundurowych.

Dlatego zaskarżyła do TK ustawy o policji, Straży Granicznej, Biurze Ochrony Rządu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, Służbie Celnej, Służbie Kontrwywiadu oraz Wywiadu Wojskowego. "Żadna z zakwestionowanych pragmatyk służbowych nie określa prawa do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy" - oceniła. Nie precyzuje bowiem ani obowiązków pracodawcy, ani sposobu realizacji tego prawa.

We wniosku Lipowicz napisała, że ustawy o policji i Straży Granicznej upoważniają jedynie ich komendantów głównych do określenia w drodze zarządzeń szczegółowych warunków bezpieczeństwa i higieny służby.

Ustawa o BOR w ogóle pomija te zagadnienia. Co do funkcjonariuszy ABW, AW, CBA, Służby Celnej, SKW i SWW ustawodawca przekazał zaś obowiązek określenia warunków bezpieczeństwa i higieny służby premierowi, szefowi MON i ministrowi finansów. Obowiązki te zostały sformułowane w akcie wewnętrznie obowiązującym oraz w aktach wykonawczych do ustaw, co - zdaniem RPO - narusza normę wynikającą z konstytucji.

Według RPO skutkiem nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa i higieny pracy - zarówno ze strony pracodawcy, jak i pracownika czy funkcjonariusza - może być utrata życia, albo uszczerbek na zdrowiu.

"Z drugiej strony podkreślić należy, że inne wartości konstytucyjne (bezpieczeństwo państwa, porządek publiczny) mogą przemawiać za odmienną regulacją zasad bezpieczeństwa i higieny służby wobec funkcjonariuszy poszczególnych formacji mundurowych" - przyznała Lipowicz. Jej zdaniem tak czy inaczej, w każdym przypadku właściwym aktem normatywnym dla regulacji tych zagadnień powinna być jednak ustawa.

W stanowisku dla TK Seremet uznał, że zaskarżone przepisy są niezgodne z konstytucją; wniósł jednocześnie o odroczenie przez TK utraty mocy zaskarżonych przepisów na rok.

Podkreślił, że nie budzi wątpliwości, iż sposób realizacji prawa do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz związane z realizacją tego prawa obowiązki pracodawcy musi określać ustawa. Dodał, że oznacza to zakaz unormowania tego w akcie niższego rzędu.

Szef PG przyznał, że charakter zadań funkcjonariuszy służb specjalnych wymaga, aby nieco inaczej określić zarówno zasady bezpieczeństwa i higieny pracy w nich, jak i obowiązki pracodawcy.

Wnosząc o odroczenie na rok utraty mocy obowiązującej tych przepisów, Seremet powołał się na groźbę powstania luki w prawie i braku regulacji, co do bezpieczeństwa i higieny pracy, dostosowanych do warunków służby funkcjonariuszy. Rok uznał za wystarczający czas, jakiego "potrzebuje racjonalny ustawodawca, aby przygotować konieczne zmiany legislacyjne".

Seremet podkreślił, że w Sejmie trwają prace nad projektem zmian w ustawach o AW i ABW, gdzie zapisano odpowiednie uregulowania sposobu realizacji prawa do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy.

Kilka miesięcy temu MSW podawało, że trwają prace nad nowelizacją ustawy o policji aby kompleksowo uregulować kwestie bezpieczeństwa i higieny służby.