Z roku na rok wzrasta liczba pism kierowanych do Krajowej Rady Sądownictwa. O ile w 2013 r. było ich 4,2 tys., to w zeszłym roku skarg i wniosków wpłynęło prawie 5,2 tys.

- Do świadomości społecznej przebił się w końcu fakt, iż istnieje taki organ jak Krajowa Rada Sądownictwa. Rada bowiem coraz częściej pojawia się w mediach i zabiera głos w ważnych dla sądownictwa sprawach. I to nas cieszy - komentuje Waldemar Żurek, rzecznik prasowy KRS.

- Z drugiej jednak strony z treści wpływających skarg wynika, że poziom świadomości prawnej w naszym społeczeństwie jest nadal bardzo niski, ludzie bowiem nadal nie wiedzą, czym tak de facto zajmuje się KRS – zauważa.

Duży odsetek pism kierowanych do rady dotyczy bowiem kwestii merytorycznych, takich jak np. zwrot pozwu z powodu przekroczenia terminu na uzupełnienie braków.
- Ludzie nie rozumieją, że te wszystkie argumenty, które wykładają w pismach kierowanych do rady, powinni podnosić w toku instancyjnym. Zdarzają się również pisma, w których podsądni żalą się na przewlekłość postępowania. To dowód na to, że nie mają świadomości, iż istnieje coś takiego jak skarga na przewlekłość postępowania. I to martwi – mówi Żurek.

To wszystko powoduje, że na 5139 pism, które wpłynęły do rady w zeszłym roku, jedynie 2389 zostało rozpatrzonych, a pozostałe 2750 pozostawiono bez dalszego biegu.

Przyczyny pozostawienia pisma bez odpowiedzi są uregulowane w rozdziale 5a prawa o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2015r. poz. 133 ze zm.). I tak: KRS nie musi odpowiadać na złożone zawiadomienie, jeżeli dotyczy ono działalności sądów w dziedzinie, w której sędziowie są niezawiśli (np. dokonanej oceny dowodów), czy też w skardze lub wniosku pojawiają się znieważające treści lub słowa obelżywe. Zdarzają się również sytuacje, kiedy ludzie piszą do KRS, podczas gdy de facto powinni skierować się do prezesa danego sądu.

Skargi zawierające wniosek o pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności dyscyplinarnej są przekazywane właściwemu rzecznikowi dyscyplinarnemu albo jego zastępcy. Ten, po wstępnym wyjaśnieniu okoliczności, może podjąć czynności dyscyplinarne.

O ile nie ma ku temu przeszkód skargi trafiają do odpowiedniej komisji działającej w radzie. Może to być – w zależności od przedmiotu sprawy – komisja: skarg (w zeszłym roku rozpatrzyła 478 spraw), odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów (204 sprawy), etyki zawodowej sędziów (41 spraw), wizytacji i lustracji (39 spraw).

Ta ostatnia w zeszłym roku wyraziła tylko jedną zgodę na lustrację pracy sędziego sądu rejonowego. Już po jej przeprowadzeniu stwierdziła jednak, że „postawa uczestników tego postępowania, zgłaszane wnioski dowodowe, składane środki odwoławcze oraz nowe okoliczności sprawy podnoszone przez wnioskodawczynię i uczestniczkę na różnych etapach postępowania uniemożliwiły zakończenie sprawy do chwili obecnej”.