Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa złoży petycję do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza z prośbą o podjęcie działań w związku z trwającą od wielu lat trudną sytuacją pracowników polskich sądów.

- W roku 2009 do polskich sądów powszechnych wpłynęło 11.896.747 spraw, zaś w roku 2013 wpłynęło ich już 15.169.960. Pomimo zwiększającej się w sposób stały i systematyczny liczby spraw wpływających do polskich sądów – niezmienna pozostaje liczba pracowników wymiaru sprawiedliwości, którzy muszą je obsługiwać, co skutkuje rosnącym obciążeniem dodatkową pracą. Ponadto prowadzona jest przez polski rząd polityka tzw. wygaszania etatów (odzyskiwania etatów, po osobach które np. odeszły z pracy lub przeszły na emeryturę), co pogłębia istniejące problemy etatowe - pisze Edyta Odyjas, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa.

Jak czytamy w petycji, braki etatowe powodują, że coraz więcej polskich sądów korzysta z usług agencji pracy tymczasowej, zawierając umowy na świadczenie usług, które są identyczne z zadaniami wykonywanymi przez etatowych urzędników sądowych i asystentów sędziów. Ci pracownicy zasilają w coraz większym stopniu polskie sądy z całkowitym pominięciem procedury konkursowej i wymogów kwalifikacyjnych, które musi spełnić urzędnik sądowy. Proceder taki jest niezgodny z prawem, co potwierdził Główny Inspektor Pracy.

Pracownicy sądownictwa skarżą się także na niejasne, nieprecyzyjne i często zmieniające się przepisy, które dotyczą tej grupy zawodowej, np. nie są jasno określone obowiązki, kryteria awansu na wyższe stanowiska czy zajmowania określonych funkcji, a także tego, kto jest w rzeczywistości faktycznym przełożonym. W ostatnich latach rządzący wielokrotnie zmieniali także przepisy dotyczące wymogu posiadania określonego wykształcenia przez urzędników sądowych.

- Ponadto pracownicy sądów są w wielu jednostkach mobbingowani, molestowani i zastraszani – głównie przez sędziów. Nasza organizacja związkowa reprezentuje pokrzywdzonych pracowników w licznych sprawach sądowych. W wielu przypadkach źle pojmowana solidarność zawodowa sędziów oraz ich formalne i nieformalne wpływy powodują, że udowodnienie im nagannego postępowania jest niezmiernie trudne. Zaznaczamy także, że w przeważającej większości polskich sądów kierownictwo nie wypełnia prawnego obowiązku przeciwdziałania negatywnym zjawiskom w miejscu pracy, np. mobbingowi; nie są na szerszą skalę prowadzone szkolenia w tym zakresie; nie są szeroko wdrażane wewnętrzne polityki antymobbingowe; nie są powoływane wewnętrzne komisje antymobbingowe - pisze Odyjas.