Sprawa została wywołana pytaniem prawnym, jakie do TK skierował we wrześniu 2013 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Chodziło o kwestię stwierdzenia nieważności decyzji prezydenta Warszawy z 1948 r. w sprawie terminu wniesienia wniosku o przyznanie byłym właścicielom prawa własności czasowej do gruntu.

Zgodnie z Kodeksem postępowania administracyjnego stwierdza się nieważność decyzji wydanych "bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa" bez względu na czas wydania tej decyzji. Tymczasem w niektórych innych przypadkach wadliwych decyzji nieważność może być stwierdzona w ciągu 10 lat od jej ogłoszenia.

WSA zarzucił regulacji K.p.a., że dopuszcza ona stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnej wydanej z rażącym naruszeniem prawa "w każdym czasie, niezależnie od tego, jaki okres upłynął od jej ogłoszenia lub doręczenia stronie i pomimo tego, iż z decyzji tej strona przed długi czas wywodziła swoje prawa, będąc przekonana o jej trwałości".

TK podkreślił, że organy państwa muszą działać zgodnie z zasadą praworządności, czyli na podstawie przepisów prawa. Nie oznacza to jednak - jak dodał - bezwzględnego obowiązku eliminowania z obrotu wadliwej decyzji administracyjnej, na podstawie której strona nabyła jakieś prawo, gdy od wydania tej decyzji nastąpił "znaczny upływ czasu".

Zdaniem TK w takich przypadkach ograniczenie zasady praworządności uzasadnione jest potrzebą "stabilizacji stanów społeczno-gospodarczych ukształtowanych mocą wadliwego aktu administracyjnego" oraz zasadą zaufania obywatela do państwa.

O uznanie przepisu za zgodny z konstytucją wniosły w swych stanowiskach skierowanych do TK zarówno Sejm, jak i Prokuratura Generalna. "Kwestionowana regulacja służy realizacji konstytucyjnej zasady praworządności, która jest jedną z podstawowych wartości, jakie powinny być realizowane przez demokratyczne państwo prawne" - zaznaczyła PG i dodała, że inne podejście oznaczałoby "akceptację dla stanu bezprawności, w którym tego typu wadliwe decyzje pozostawałyby w obrocie prawnym".

TK nie podzielił jednak tych argumentów. "Stwierdzenie nieważności decyzji może powodować zmianę ukształtowanej od kilkudziesięciu lat sytuacji prawnej adresatów decyzji, a to nie służyłoby realizacji zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz zasady pewności prawa, wynikającej z konstytucji" - wskazał Trybunał.

Dlatego w ocenie TK nakaz eliminowania z obrotu aktów administracyjnych wydanych z naruszeniem zasady praworządności może podlegać ograniczeniom z uwagi na zasadę zaufania obywatela do państwa i zasadę pewności prawa. (PAP)

mja/ itm/