20 tys. zł zadośćuczynienia dostanie małżeństwo, które domagało się rekompensaty za hałasy dochodzące z sąsiedniej posesji. Choć imprezy okolicznościowe organizowane przez pozwanego były legalne, bo odbywały się w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, to Sąd Okręgowy w Sieradzu uznał, że nie może to być powodem wyłączenia jego odpowiedzialności za nadmierne immisje.
Z powództwem o ochronę dóbr osobistych, zadośćuczynienie i zakazanie prowadzenia działalności właścicielowi hotelu wystąpiło małżeństwo mieszkające na sąsiedniej działce. Przedmiotem działalności przedsiębiorcy, oprócz usług noclegowych, było bowiem prowadzenie restauracji, catering i działalność rozrywkowa. Głośna muzyka, śpiewy, rozmowy, krzyki czy trzaskanie drzwiami samochodów okazały się dla sąsiadów bardzo uciążliwe, zwłaszcza że imprezy trwały do nocy. Badania lekarskie małżonków potwierdziły negatywny wpływ tych immisji na ich zdrowie.
Sąd poparł powództwo, wyjaśniając, że posiadanie wszelkich zezwoleń i decyzji administracyjnych nie uprawnia jeszcze przedsiębiorcy do ingerowania w prawo własności sąsiadów. „Zgodnie z art. 144 kodeksu cywilnego właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę” – przypomniał sąd. „Dopuszczalne są tylko takie zakłócenia, które po pierwsze wynikają z normalnej eksploatacji nieruchomości, na której umiejscowione jest źródło zakłóceń, zgodnie z jej społeczno-gospodarczym przeznaczeniem, a po wtóre nie naruszają normalnej eksploatacji nieruchomości doznającej zakłóceń zgodnie z jej społeczno-gospodarczym przeznaczeniem” – dodał sąd. Podkreślił, że w tym przypadku naruszenia miały charakter ciągły i długotrwały.
Uznając roszczenie powodów, powołał się na orzecznictwo Sądu Najwyższego. Zgodnie z nim w przypadku negatywnego oddziaływania na sąsiednią nieruchomość w sposób inny niż poprzez bezpośrednie naruszenie prawa własności jej właścicielowi przysługuje ochrona na podstawie art. 222 par. 2 k.c.: może on więc żądać przywrócenia stanu zgodnego z prawem i zaniechania dalszych naruszeń (sygn. akt III CZP 89/74, III CZP 4/84 i IV CSK 264/07).
„W takich przypadkach nie jest wykluczona ochrona dóbr osobistych przez żądanie zaniechania immisji na podstawie art. 24 k.c., a więc za pomocą środków ochrony dóbr osobistych” – wskazał także sąd, w pełni uznając wysokość dochodzonego roszczenia.
Nie zgodził się natomiast z wnioskiem o zakazanie prowadzenia działalności pozwanemu. Wskazał, że nie każdy aspekt funkcjonowania hotelu wpływał na prawa sąsiadów. Zdecydował się więc tylko na orzeczenie zakazu organizowania imprez okolicznościowych z muzyką.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Okręgowego w Sieradzu z 27 stycznia 2015 r., sygn. akt I C 312/12. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia