Pan Andrzej był niedawno świadkiem konfliktu między pasażerem a kontrolerem. – Zaczęło się od przepychanki słownej. Kiedy okazało się, że pasażer nie ma ważnego biletu, kontroler zażądał okazania dokumentu tożsamości. Chłopak odmówił, w związku z czym sprawdzający stwierdził, że nie wypuści go z tramwaju do czasu okazania dokumentu lub przyjazdu policji. Czy faktycznie ma on prawo przetrzymywać takiego pasażera, a jeśli tak – to czy może użyć siły? Czy podobne uprawnienia mają ochroniarze?
Powszechnie panuje przekonanie, że kontrolerzy nie mają żadnej możliwości zatrzymania pasażera jadącego bez ważnego biletu. Tymczasem tak było do marca 2011 r., kiedy to wprowadzono zapis, który daje im możliwość obywatelskiego ujęcia, choć nie upoważnia do stosowania przez nich siły.
Przepisy jasno wskazują, że pasażer jest zobowiązany uiścić obowiązującą opłatę za przejazd. Jeśli przy kontroli nie może przedstawić na to dowodu, czyli okazać biletu, musi zapłacić grzywnę. Sam fakt przejazdu bez ważnego biletu nie upoważnia jednak kontrolera ani do zatrzymania, ani do użycia jakiegokolwiek przymusu. Staje się to możliwe dopiero wówczas, gdy pasażer odmawia przedstawienia dowodu tożsamości, który umożliwia wystawienie mandatu. Tym samym popełnia wykroczenie, a to uprawnia kontrolera do ujęcia go w celu przekazania odpowiednim służbom (policji lub innym organom porządkowym). Pasażer jest zobowiązany do pozostania do tego czasu we wskazanym przez kontrolera miejscu lub do opuszczenia pojazdu na wskazanym przystanku. Jeśli nie zastosuje się do wskazówek, próbuje uciec lub stara się opuścić pojazd, kontroler ma prawo go zatrzymać, np. blokując wyjście z autobusu lub tramwaju niedopuszczalne jest jednak stosowanie siły. Z kolei kontrolowany pasażer ma prawo wylegitymować sprawdzającego, ale próba ucieczki lub przemocy fizycznej, nawet jeśli zachowanie kontrolera do tego prowokuje, może skończyć się nie tylko grzywną, ale sprawą w sądzie o usiłowanie pobicia.
Wiele wątpliwości budzą też uprawnienia ochroniarzy, zwłaszcza że zgodnie z prawem istnieją dwie ich kategorie. Ci, których można najczęściej spotkać w sklepach i barach, to pracownicy bez licencji. Mają takie same prawa jak zwykli obywatele – mogą legitymować osoby przebywające na terytorium przez nich chronionym w celu ustalenia ich tożsamości. Jeśli stwierdzą, że dana osoba nie ma prawa w nim przebywać, mogą ją wezwać do jego opuszczenia. Tylko jeśli jej zachowanie stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego, a także dla chronionego mienia, pracownik ochrony może ją ująć w celu niezwłocznego przekazania policji. Można więc w pewien sposób porównać uprawnienia pracowników, którzy nie posiadają licencji, do uprawnień kontrolerów biletów. Tylko w niektórych, dokładnie określonych przypadkach, mogą oni dokonać zatrzymania.
Uwaga! Bez powodu tacy pracownicy nie mogą nas wylegitymować, przeszukać ani zastosować środków przymusu bezpośredniego. Powodem może być np. nagranie monitoringu, na którym widać kradzież.
Podsumowując, pracownik ochrony fizycznej nie może stosować siły, tylko w niektórych sytuacjach ma prawo zatrzymać podejrzaną osobę. Znacznie szersze uprawnienia ma wykwalifikowany pracownik ochrony. Może on zastosować przymus bezpośredni czyli siłę fizyczną w postaci technik transportowych, obrony i obezwładnienia, może też założyć kajdanki. Polskie prawo precyzyjnie określa takie przypadki, a pracownik ochrony nie może stosować ich wedle własnego uznania.
W razie zatrzymania przez ochroniarza warto zorientować się, z jakim pracownikiem mamy do czynienia. Przede wszystkim należy dokładnie obejrzeć jego legitymację, by zorientować się, jakie ma prawa, a czego w żadnym wypadku nie powinien robić.
Podstawa prawna
Art. 16, art. 33, art. 87 ustawy z 15 listopada 1984 r. – Prawo przewozowe (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1173 ze zm.).
Art. 243 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz.U. nr 89, poz. 555 ze zm.).
Art. 45 ustawy z 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz.U. z 2001 r. nr 106, poz. 1148 ze zm.).
Art. 26, art. 36, art. 38 ustawy z 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 145, poz. 1221 ze zm.).
Rozporządzenie Rady Ministrów z 19 grudnia 2013 r. w sprawie szczegółowego trybu działań pracowników ochrony (Dz.U. poz. 1681).

OPINIA EKSPERTA: Antoni Skorupski, adwokat

Na podstawie art. 26 ust. 2 ustawy z 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia, kwalifikowany pracownik ochrony fizycznej może użyć lub wykorzystać środki przymusu bezpośredniego. Zgodnie z przywoływaną ustawą może po nie sięgnąć w niektórych przypadkach: odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby, przeciwdziałania bezpośredniemu zamachowi na ochraniane przez uprawnionego obszar, obiekt lub urządzenia, przeciwdziałania niszczeniu mienia, ujęcia osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą oraz pokonywania czynnego oporu. Licencjonowany pracownik ochrony może również skorzystać z broni palnej, aby odeprzeć zamach na życie, zdrowie i wolność innej osoby, w konieczności przeciwstawienia się zagrażającej osobie, aby zaalarmować i wezwać pomoc, może też oddać strzał ostrzegawczy. Należy jednak pamiętać, że kwalifikowani pracownicy ochrony nie mogą używać siły fizycznej, gdy podejrzany jest skrępowany. Zabronione jest także stosowanie przemocy wobec kobiet w widocznej ciąży, dzieci poniżej 13. roku życia oraz osób niepełnosprawnych.