Prezydent chce powrotu instytucji sędziego asesora. Dlatego skierował do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych.

Funkcja asesora zniknęła z polskiego prawa w 2009 roku w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Dwa lata wcześniej sędziowie stwierdzili, że przepis, zgodnie z którym asesorów powoływał minister sprawiedliwości - reprezentant władzy wykonawczej - jest niezgodny z konstytucyjną zasadą trójpodziału władzy. Minister w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Łaszkiewicz tłumaczy, że projekcie nowelizacji precyzyjnie zapisano, jakich czynności nie będą mogli wykonywać sędziowie na próbę, czyli asesorzy. Nie będą mogli rozpatrywać kwestii związanych z prawem upadłościowym oraz decydować o stosowaniu aresztu. Będą mogli natomiast zajmować się prostymi sprawami, które przydzieli mu prezes sądu.

Minister wyjaśnia, że będzie też możliwość sprawdzenia predyspozycji przyszłych sędziów, czy kandydaci nadają się na to stanowisko, czy nie. Dodał, że środowisko sędziowskie postulowało taką zmianę od dawna. W myśl projektu, asesorów będzie powoływać prezydent na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, a nie minister. Asesor będzie powoływany na pięć lat. Kontrolajego orzecznictwa następowałaby po dwóch latach urzędowania. Odwołanie asesora będzie się odbywało na takiej samej zasadzie, jak sędziów - wyłącznie w trybie postępowania dyscyplinarnego przez stosowny sąd.