Miało być dobrze - wyszło jak zwykle. Celem uchwalonej przez Sejm nowelizacji Kodeksu Postępowania Cywilnego było ograniczenie możliwości wystąpienia pomyłek przy identyfikacji dłużnika. Wyszedł legislacyjny bubel - komentowali zmianę prawnicy.

Senacka komisja ustawodawcza podzieliła te obawy i postanowiła, że zarekomenduje Senatowi przyjęcie kilku poprawek. Najważniejsza z nich nakłada na sąd, a nie na powoda (czyli skarżącego), obowiązek ustalenia numeru Pesel lub NIP dłużnika. W przypadku e-sądów, skarżący będzie miał obowiązek podania danych, na postawie których sąd będzie mógł te numery ustalić lub zweryfikować.

Przyjęte rozwiązania mają pełne poparcie rządu - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej wiceminister sprawiedliwości. Profesor Jacek Gołaczyński uważa, że poprawki zapewnią wszystkim uczestnikom postępowania sądowego realizację konstytucyjnego prawa do sądu i stworzą gwarancje, "że osoby, które nie są dłużnikami, nie będą niesłusznie pozywane".

Zdaniem adwokata Rafała Dębowskiego z Naczelnej Rady Adwokackiej przyjęte poprawki realizują najważniejsze postulaty zgłaszane przez adwokatów, przez Naczelną Radę Adwokacką.

"Przede wszystkim nie dojdzie do sytuacji, w której obywatele zostaną pozbawieni czy ograniczeni możliwości dostępu do sądu przez tzw. przedsąd polegający na konieczności uzyskiwania numeru Pesel" - mówił adwokat.

Nowelizację Kodeksu postępowania cywilnego Senat rozpatrzy na posiedzeniu plenarnym 17 kwietnia. Zmiana prawa jest odpowiedzią na głosy świadczące o nadużywaniu procedur związanych z postępowaniem przed e-sądem.