Trybunał Konstytucyjny zadecyduje czy przepisy na podstawie których Jarosław Gowin przeprowadził reorganizację małych sądów są zgodne z konstytucją.

Reforma ministra Jarosława Gowina przed Trybunałem Konstytucyjnym. Wnioski złożyła Krajowa Rada Sądownictwa i posłowie PSL.

Jak argumentował na rozprawie poseł PSL Piotr Zgorzelski, rozporządzenie ministra Gowina sprawia, że polska prowincja jest odstawiona na boczny tor. Poseł podkreślał, że każdy obywatel ma prawo dostępu do sądu, nowe przepisy jego zdaniem bardzo to prawo ograniczą.

Jak zaznaczył, likwidacja sądów nie przyczyni się do rozwoju naszego kraju. Poseł PSL podkreślał, że rozporządzenie jednego człowieka - ministra Gowina, spowoduje, że kilka milionów Polaków będzie miała ograniczony dostęp do wymiaru sprawiedliwości.

Jak zaznaczył, w wyniku reformy Gowina niektórzy Polacy będą musieli pokonać ponad sto kilometrów, aby dotrzeć do sądu.

Wiceprezes Krajowej Rady Sądownictwa Małgorzata Niezgódka- Medek podkreślała, że likwidacja sądów rejonowych to w rzeczywistości zmiana ustrojowa, a taka jak zaznaczyła nie może być przeprowadzona w formie rozporządzenia ministra.

Jak podkreślała, zmiana organizacji sądownictwa budzi wątpliwości czy nie została przekroczona zasada podziału władzy i nieusuwalności sędziego.

Celem reorganizacji sądów rejonowych jest usprawnienie systemu sądownictwa - argumentował przed TK wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski. Jak zaznaczył rozporządzenie ministra nie tworzy nowego prawa, a jedynie je stosuje.

Wiceminister Królikowski podkreślał, że reorganizacja sądów nie ma charakteru zmiany ustrojowej, jej celem jest usprawnienie pracy sądów. Likwidowane sądy to te, które jak argumentował wiceminister, były najmniej obciążone sprawami.

W posiedzeniu Trybunału uczestniczą też starostowie powiatów gdzie zlikwidowano małe sądy.