Jak poinformował prezydencki minister Krzysztof Łaszkiewicz, taka sytuacja prawna oznacza, że gminy nie będą mogły ściągać należności od klientów izb wytrzeźwień.
Jak poinformował prezydencki minister Krzysztof Łaszkiewicz, taka sytuacja prawna oznacza, że gminy nie będą mogły ściągać należności od
klientów izb wytrzeźwień. Jego zdaniem, jest to zła praktyka parlamentu,
że zabiera się do przygotowywania nowej ustawy na miesiąc przed
wygaśnięciem starej.
Jak poinformował minister Łaszkiewicz, prezydent skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Jego zdaniem, nowe przepisy są niekonstytucyjne z dwóch powodów.
Po pierwsze: nie określają dokładnie, jakie środki przymusu bezpośredniego mogą stosować pracownicy izby wytrzeźwień, co oznacza naruszenie konstytucyjnych swobód obywatelskich.
Po drugie, gdyby ustawa zaczęła obowiązywać od jutra lub od pojutrze, oznaczałoby to, że działa wstecz - gdyż jest w niej napisane, że obowiązuje od 17 stycznia.
To złamałoby konstytucyjną zasadę, ze prawo nie działa wstecz.
To wszystko oznacza, że jeśli nie ma
obowiązującej ustawy, określającej warunki pobytu w izbach wytrzeźwień,
to pobyt w tych placówkach jest bezpłatny - nie ma bowiem podstaw, na
których można byłoby opierać pobieranie opłat.
zobacz także:
Fundacja Helsińska zgłaszała do ustawy liczne zastrzeżenia. Dotyczyły one nieprecyzyjnie sformułowanych przepisów przymusu bezpośredniego, w tym możliwości podania na siłę osobie nietrzeźwej „produktu leczniczego” lub możliwość zastosowania „innych urządzeń technicznych” przy obezwładnianiu nietrzeźwych.
heh(2013-02-13 18:17) Zgłoś naruszenie 10
Wszyscy oburzeni darmowoscia zapominaja ze do izby mozna trafic za niewinnosc. Wystarcza dwie lampki wina w restauracji i powrot do domu spacerkiem. Nie trzeba sie awanturowac, nic niszczyc. W skrajnych przypadkach nawet nie trzeba byc pijanym, bo ani policja ani pracownicy izby nie sprawdzaja zwyczajnie stanu trzezwosci. A oplata za te wspaniale warunki spania na zawszonym materacu w sali xx osobowej jak za noc w 5 gwiazdkowym hotelu.
Odpowiedzrozsadny(2013-01-17 22:11) Zgłoś naruszenie 10
Moj kolega z pracy trafil do izby bo siedzial na przystanku i mial pecha byc po 4ech piwach - tyle co nic. Pilismy wczesniej z kontrahentami z Anglii - wizyta biznesowa, trzeba bylo to zrobic. Znaczy on pil, ja nie moglem - leki.
OdpowiedzPodeszli panowie policjanci, wylegitymowali nas a potem wzieli go na wytrzezwialke.
Podobno wczesniej byla dwie ulice obok bijatyka.
Pozniej rzeczywistych sprawcow ujeto, jednak on musial zaplacic 250PLN, dzieci do przedszkola na drugi dzien nie mial kto odprowadzic, w pracy pojawil sie po poludniu przez co mial powazne klopoty z kontrahentami.
Tak to jest z policja i wytrzezwialkami.
We Francji i Szwajcarii odwoza do domu.
Tu nadal mamy gestapo i myslenie jak tu dowalic
mloda przyszla niedoszla matka(2013-01-17 17:58) Zgłoś naruszenie 00
Wciaz ciezko i uczciwie pracujacy musza placic za tych ktorzy do pracy sie nie garna. Przyczyna nie jest to ze nie moga.. po prostu nie chca, tak wygodniej, bo moje/nasze podatki ich wspomoga. A mlodzi odkladaja decyzje o rodzinie,bo jako odpowiedzialni twierdza ze nie sa w stanie zapewnic dostatniego zycia maluchowi. Czemu ta czesc pieniedzy nie moze pojsc na przedszkola.. bo uczciwy rodzic chocby kosztem dziecka te pieniadze zarobi, a Ci ktorzy korzystaja z izby wytrz. - NIE.
OdpowiedzEwa Bar-Andziak(2013-01-17 14:33) Zgłoś naruszenie 00
Absolutnie jestem przeciwko darmowemu "ratowaniu" ludzi ,którzy z własnej woli zatruwają się alkoholem. Dlaczego my, ludzie pracujacy, mamy ponosić koszty ich serwisowania i leczenia? Pracuję jako lekarz w szpitalu; jak wiadomo, oddziały ratunkowe, internistyczne i chrurgiczne ponosza bardzo duze koszty diagnozowania i leczenia następstw pijaństwa. Teoretycznie istnieje mozliwośc odzyskania nakładów, ale jest to nierealne. Uwazam ,ze bezpłatny serwis w "żłobkach" byłby dalsza demoralizacją .i wielką niesprawiedliwością wobec cięzko pracujących ludzi. Ciekawe jaki maja poglad na ten temat "nasi" przedstawiciele ,posłowie do Parlamentu.
OdpowiedzYYY(2013-01-17 19:14) Zgłoś naruszenie 00
Widać że pijusy to elektorat PO i prezydenta.
OdpowiedzHh(2013-01-17 18:20) Zgłoś naruszenie 00
O pijaka sie dba w Polsce.Parlament dba o pijaków.
Odpowiedz;-)(2013-01-17 17:53) Zgłoś naruszenie 00
całym sercem jestem z Panem redaktorem i łączę się z nim w jego radości
OdpowiedzBartek(2013-01-17 18:44) Zgłoś naruszenie 00
Przede wszystkim istnieje coś takiego jak retroaktywność prawa. Przecież nikt nie opłaca pobytu w dniu trafienia do Izby! to wydarzy się później. Stąd ustawa mogła by działać wstecz, bo dotyczy mimo wszystko czynności pryszłych (wezwanie do zapłaty za pobyt w Izbie) punkt drugi jest nie trafiony - jedynie co to koszty za najbliższe dni obciążą nasze pieniądze.
OdpowiedzRafał(2013-01-17 20:59) Zgłoś naruszenie 00
@Bartek
Odpowiedz" jedynie co to koszty za najbliższe dni obciążą nasze pieniądze."
Zanim parlament się ogarnie i przygotuje nową to upłynie sporo wody w Wiśle i będziemy płacić za każdy jej metr3
DanielMacpL(2013-01-18 12:02) Zgłoś naruszenie 00
To jest świetna wiadomość, bo rodziny agresywnych alkoholików już nie muszą wstrzymywać się z wzywaniem policji! Zazwyczaj takie rodziny nie mogą sobie pozwolić na zapłacenie za odizolowanie od nich agresora, tak jak było do tej pory. Teraz na szczęście agresor będzie izolowany za darmo.
Odpowiedznavet(2013-01-18 23:53) Zgłoś naruszenie 00
@DanielMacpL - będzie nic za darmo. Ty za to zapłacisz. Ja za to zapłacę, twoi i moi rodzice też. Nic za darmo.
OdpowiedzJakub Cieśla(2013-01-20 10:38) Zgłoś naruszenie 00
Prawo może działać wstecz. Vide Art. 5 ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych.
Odpowiedzturysta(2013-01-30 19:01) Zgłoś naruszenie 00
pod jakim adresem można dokonać rezerwacji na 1-2 noce? Chciałbym się wybrać na wycieczkę do Wrocławia ale hajs się mi nie zgadza i szukam alternatywnych rozwiązań..
OdpowiedzŁukasz(2013-04-15 22:36) Zgłoś naruszenie 00
Po tej ustawie 17 stycznia kto ma płacić a kto nie
OdpowiedzDaniel Alkoholik(2013-10-16 13:57) Zgłoś naruszenie 00
Jestem alkoholikiem i będąc na terapii robiłem litraż (wyliczałem ile piłem i jakiego alkoholu w ciągu każdego roku picia) z którego wyszło że na picie wydałem 120 tyś z czego 55 to akcyzy i podatki. Zaliczyłem 3 terapie które prywatnie kosztują około 7 tysi jedna -21 tysi w prywatnej placówce a nie w polskie ********* służbie zdrowia ( ja byłem państwowo )zaliczyłem też 7 izb ( smutne ale tak było ) 7 x 250 =1750 plus oczywiście praca ludzi którzy mnie tam dowieźli pi razy oko 5 tysi czyli łącznie około 30000 zł Pamiętać jednak trzeb że jestem jakimś procentem ;) alkoholików którzy chcą się leczyć a lwia część kosztów jaki ponisło Państwo jest właśnie za leczenie, dlatego nie uważam, że się za darmozjada i trutnia jak to napisał pan lekarz ( co swoją drogą przy jego profesji dla mnie śmieszne ;) Państwo może powinno przeciw działać alkoholizmowi a nie doprowadzać do sytuacji w której dziś łatwiej kupić alkohol niż chleb ( z czego poza wcześniej wymienionymi podatkami i akcyzami bierz też koncesje od sprzedawców jakie to pieniądze proste trzeba pomnożyć sporzywczaki, cpn-y i inne razy koncesja - zresztą dziwę się że jeszcz nikt nie wpadł na pomysł by mioeć małe stoisko z alkoholem np. księgarni czy sklepie z ciuchami) Na koniec powiem - mam 32 lata uzależniłem się w 19 lat ( nie z premedytacji - stało się smutne cierpie ja moja rodzina kicha) leczę się od 24 roku życia, od tamtej poruy mam 6,5 roku całkoeitej abstynencji jedna zdarzają mi się zapicia - boli jednak staram się zawsze podnośić walczyć . Osobom które nie miały doczynienia z alkoholizmem zazdroszczę ale proponuję luknięcia w necie co to jest alkoholizm lub np. głód alkoholowy zanim zaczną się wypowiadać
Odpowiedz