Babcia zapisała mojemu 12-letniemu synowi w testamencie swoje mieszkanie. Nasza rodzina jest wielodzietna, sytuacja materialna trudna, a syn jeszcze długo nie będzie mógł mieszkać sam w odziedziczonym lokalu. Czy w związku z tym mogę je sprzedać, a pieniądze przeznaczyć na podreperowanie domowego budżetu? – pyta pani Hanna.
Odziedziczone przez małoletnie dziecko mieszkanie rodzice mogą sprzedać tylko wówczas, gdy wyrazi na to zgodę sąd opiekuńczy.
Wprawdzie ojciec i matka mają obowiązek zarządzać majątkiem dziecka, które znajduje się pod ich władzą rodzicielską, ale samodzielnie mogą dokonywać jedynie czynności nieprzekraczających zakresu zwykłego zarządu.
Mogą na przykład mieszkanie wynająć, ponieważ dziecko mieszka razem z nimi i lokal stoi pusty, mają też prawo przeprowadzić w nim remont, ale sprzedaż przekracza zwykły zarząd. Rodzice nie mogą również zezwolić, aby małoletnie dziecko samo zadecydowało o sprzedaży mieszkania lub wykonywało inne czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu.
Tu także jest potrzebna zgoda sądu opiekuńczego.
Jeśli majątek dziecka przynosi dochód (np. z wynajętego mieszkania), rodzice mają prawo przeznaczyć go na utrzymanie i wychowanie dziecka oraz jego rodzeństwa. Nadwyżkę mogą rozdysponować na inne uzasadnione potrzeby rodziny.
W ramach wykonywania opieki nad majątkiem dziecka sąd opiekuńczy może nawet zobowiązać rodziców do sporządzenia inwentarza majątku, przedstawienia go sądowi i zawiadamiania go o ważnych zmianach w stanie tego majątku, np. o tym, że dziecko nabyło przedmioty o znacznej wartości.
Po ustaniu zarządu muszą rozliczyć się z dzieckiem, tzn. nie tylko oddać mu majątek, lecz także na jego żądanie złożyć rachunek z zarządu.

Podstawa prawna
Art. 101–105 ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy z 25 lutego 1964 r. (Dz.U. 1964 r. nr 9, poz. 59 z późn. zm.)