Zdaniem ekspertów specustawy to wyraz bezsilności ustawodawcy w stosunku do napotykanych problemów. Tak oceniają przesłany do konsultacji społecznych projekt założeń do tzw. kodeksu budowlanego. Ministerstwo Transportu Budownictwa i Gospodarki Morskiej skłania się ku temu, aby ustawy szczególne pozostawały w obrocie.

Wybór inwestora

Resort proponuje, by w przypadku inwestycji, dla realizacji których uchwalono specustawy, jako zasadę wprowadzić, iż to inwestor zadecyduje, czy chce prowadzić daną inwestycję na zasadach określonych w nowo tworzonym prawie budowlanym, czy w trybie ze specustaw. Pomysł ten nie znajduje poparcia polskich środowisk związanych z procesem inwestycyjnym.
– Przyjęcie specustaw, które dotychczas dotyczyły wyłącznie inwestycji infrastrukturalnych, w istotny sposób przyczyniało się do uproszczenia ich realizacji.
Było to przede wszystkim efektem ograniczenia możliwości uczestnictwa w postępowaniu administracyjnym podmiotów innych niż inwestor.
Jednak liczba dotychczas uchwalonych ustaw szczególnych oraz ich zakres wskazują na niedoskonałości obecnie obowiązujących regulacji, takich jak prawo budowlane czy ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym – uważa Zbigniew Juroszek, prezes Atal SA.
I dodaje, że taki stan rzeczy wskazuje na konieczność wprowadzenia nie doraźnych, lecz wielu kompleksowych rozwiązań o charakterze systemowym, odnoszących się do każdego rodzaju inwestycji.

Wyjątki staną się regułą

Prawnicy natomiast widzą sens w postulowanych zmianach.
– Możliwość odejścia od zasad prawa budowlanego na rzecz zasad ustanowionych w specustawach wydaje się uzasadniona. Skoro specustawa jest aktem prawnym rangi równej prawu budowlanemu, jej uchwalenie wymaga przejścia pełnego procesu legislacyjnego.
Przebycie tak długiej i trudnej drogi wskazuje, że musi chodzić o inwestycję o charakterze szczególnym (jak to miało miejsce w przypadku specustawy drogowej, które stanowiła antidotum na przeregulowane prawo budowlane).
W tego typu przypadku uzasadnione jest, aby inwestycja mogła być realizowana poza ograniczeniami dotyczącymi zwykłego procesu budowlanego – przekonuje Michał Gruca, adwokat w kancelarii Schoenherr.
– Zbyt częste korzystanie z tej drogi może skutkować instytucjonalizacją odstępstw – zwraca jednak uwagę prawnik.

Etap legislacyjny
Projekt założeń skierowany do konsultacji