Konieczna jest nowa ustawa o prokuraturze, która regulowałby m.in. kwestie odwoływania zastępców szefa prokuratury - uważa prokurator generalny Andrzej Seremet. Większość śledczych - jak wynika z ankiety PG - chce włączenia prokuratury wojskowej do cywilnej.

Według prokuratora generalnego "archaiczność obecnej ustawy o prokuraturze i wielokrotne jej nowelizacje stwarzają problemy praktyczne związane z wykładnią jej przepisów".

"Niekonsekwencją jest fakt, że zastępców prokuratora generalnego powołuje i odwołuje prezydent RP; można zastanawiać się, co jest przyczyną tego szczególnego uprzywilejowania zastępców prokuratora generalnego, skoro ustawa nie nakłada na nich odpowiedzialności podobnej do tej, która spoczywa na prokuratorze generalnym" - wskazywał Seremet, mówiąc o jednej z kwestii wymagających rozstrzygnięcia podczas prac nad nową ustawą.

Tematowi zmian, jakie powinny zostać wprowadzone w uregulowaniach odnoszących się do funkcjonowania prokuratury, poświęcona była zorganizowana w siedzibie Sądu Najwyższego konferencja pt. "Przyszły model prokuratury". Oprócz Seremeta i przedstawicieli PG i SN, udział w dyskusji wzięli m.in. reprezentanci Krajowej Rady Prokuratury, resortu sprawiedliwości oraz związków zawodowych i organizacji prokuratorskich.

W końcu ubiegłego roku w Prokuraturze Generalnej powołany został zespół złożony z naukowców i prokuratorów, którego celem jest opracowanie założeń nowej ustawy o prokuraturze. Praca zespołu została poprzedzona ankietą skierowaną do wszystkich prokuratorów w kraju. Wyniki badania zaprezentowano podczas środowej konferencji.

Na pytania ankiety odpowiedziało ponad 4,4 tys. prokuratorów wszystkich szczebli i pionów prokuratury, czyli ponad dwie trzecie śledczych w kraju. Spośród nich 3 tys. 105 opowiedziało się za podjęciem prac nad nową ustawą. Tylko 218 prokuratorów uznało, że obecne regulacje wystarczająco gwarantują niezależność prokuratury - większość ankietowanych wskazywała, że potrzebne jest umieszczenie zapisów o prokuraturze w konstytucji, a także zapewnienie jej budżetowej autonomii.

Pomysł przeniesienia prokuratorów wojskowych do prokuratury cywilnej poparło 2555 ankietowanych, przeciwnych było 1383 prokuratorów. Za przeniesieniem do prokuratur powszechnych śledczych z IPN opowiedziało się 3004 pytanych, przeciwny pogląd wyraziło 1170.

Ponad dwa tysiące ankietowanych oceniło, że wskazana byłaby rezygnacja z reprezentacji w składzie Krajowej Rady Prokuratury środowisk pozaprokuratorskich, czyli np. posłów i senatorów; półtora tys. uznało, że potrzebna jest odrębna ustawa o KRP. Zdecydowana większość ankietowanych negatywnie odniosła się do wprowadzonego na mocy ostatniej nowelizacji Prawa o ustroju sądów powszechnych systemu ocen pracy prokuratorów.

Na inny z problemów wskazał Seremet. "Dotkliwą ułomnością jest brak regulacji wskazujących w sposób precyzyjny relacje między prokuraturą a Sejmem i Senatem, zwłaszcza w zakresie udzielania informacji o toczących się postępowaniach" - mówił prokurator generalny. Ocenił, że sytuacja taka jest niekomfortowa dla śledczych, a także posłów i senatorów.

"Przepisy powinny jednoznacznie regulować, czego parlamentarzyści powinni oczekiwać od prokuratury, a prokuratorzy powinni wiedzieć, w jakim zakresie zobowiązani są do udzielania żądanych przez posłów informacji" - mówił prokurator generalny.

Wiceminister sprawiedliwości Stanisław Chmielewski zaznaczył, że "niemożliwe jest całkowite uniezależnienie prokuratury od władzy wykonawczej, bo to rząd odpowiada przed społeczeństwem za skuteczne utrzymanie porządku i bezpieczeństwa". Szef KRP prok. Edward Zalewski podkreślił, iż w całej dyskusji "niezależność prokuratora nie jest celem, lecz środkiem - jest po to, aby prokuratorzy wykorzystywali ją do prowadzenia spraw".

Prok. Justyna Plechowska-Łukowska ze Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury oceniła, że "od samego początku prace nad nową ustawą powinny toczyć się z udziałem prokuratorów-praktyków, a liniowi prokuratorzy powinni uczestniczyć w opracowaniu projektu".

Dodała, że prace powinny być powiązane z planowanymi przez resort sprawiedliwości zmianami w Kodeksie postępowania karnego. Celem zmian w kodeksie jest wprowadzenie nowej filozofii prowadzenia procesu: sąd, zwolniony z obowiązku samodzielnego dochodzenia do tzw. prawdy materialnej, stałby się arbitrem rozsądzającym spór między oskarżycielem a obroną. "Zmiana procedury karnej wymaga nawiązania rozmów w tej sprawie między prokuraturą a kierownictwem MSW i policji" - zaznaczyła Plechowska-Łukowska.

W skład, powołanego przez Seremeta i pracującego nad założeniami do nowej ustawy, zespołu weszli m.in. b. minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski, konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek, a także prof. Tomasz Grzegorczyk i prof. Piotr Kardas. Spośród prokuratorów w pracach uczestniczy m.in. zastępca Seremeta, prok. Marek Jamrogowicz. Nie jest na razie określony termin zakończenia prac przez ten zespół. Seremet powiedział, że chciałby, aby projekt powstał jak najszybciej.