Sejm w piątkowym głosowaniu jednogłośnie wyraził zgodę na upoważnienie prezydenta do ratyfikacji konwencji o ochronie dziedzictwa architektonicznego Europy. Ratyfikowanie konwencji będzie miało znaczenie formalne, bo Polska spełnia już wszystkie jej wymogi.

Za przyjęciem ustawy o ratyfikacji konwencji głosowało 417 posłów, nikt nie był przeciw, nikt też nie wstrzymał się od głosu.

Wiceminister spraw zagranicznych Jan Borkowski mówił w kwietniu posłom sejmowych komisji: Spraw Zagranicznych oraz Kultury i Środków Przekazu, że choć Polska do tej pory nie ratyfikowała konwencji, to wszelkie kwestie, które ona obejmuje, są uregulowane w prawie polskim. Są one zawarte w: ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, ustawie prawo budowlane i ustawie o ochronie terenów byłych hitlerowskich obozów zagłady. Dlatego ratyfikacja konwencji nie pociągnie za sobą konieczności zmian w polskim prawie. "To będzie akt formalny" - powiedział.

Konwencja została sporządzona w Grenadzie w październiku 1985 r. Aktualnie jej stronami jest 40 państw.

Polska jest jednym z pięciu krajów członkowskich Rady Europy, które do dnia dzisiejszego jej nie ratyfikowały, ani do niej nie przystąpiły. Obok naszego kraju, są to: Albania, Islandia, Monako i San Marino. Austria i Luksemburg podpisały konwencję w 1985 r., ale dotychczas jej nie ratyfikowały. Polska podpisała ją w marcu 2010 r.

"Podpisanie przez nas konwencji to wyraz naszego poparcia dla działalności Rady Europy (...), to uzupełnienie katalogu konwencji, które Polska przyjęła do swego porządku prawnego" - tłumaczył Borkowski.

Konwencja ma na celu harmonizację działań inwestycyjnych z koniecznością zachowania dziedzictwa architektonicznego. Zgodnie z nią, jako "dziedzictwo architektoniczne" rozumie się dobra trwałe obejmujące zabytki, zespoły budynków i tereny. Pod pojęciem "zabytki" mieszczą się wszelkie budowle i obiekty wyróżniające się szczególną wartością historyczną, archeologiczną, artystyczną, naukową, społeczną lub techniczną, włącznie z ich częściami składowymi i wyposażeniem.

Pod pojęciem "zespoły budynków" rozumie się natomiast: jednolite zespoły zabudowy miejskiej lub wiejskiej wyróżniające się szczególną wartością, na tyle zwarte, aby tworzyć określoną jednostkę urbanistyczną. "Tereny" zaś to: dzieła stworzone wspólnie przez człowieka i naturę, stanowiące obszary częściowo zabudowane, dostatecznie wyodrębnione i jednolite, aby tworzyły jednostkę urbanistyczną, mającą szczególną wartość.

Konwencja nakazuje m.in. zidentyfikowanie obiektów podlegających ochronie, wprowadzenie systemu ochrony prawnej dziedzictwa architektonicznego, zapewnienie przez organy publiczne, w ramach dostępnego budżetu, pomocy finansowej na utrzymanie i restauracje dziedzictwa.

Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy o ratyfikacji konwencji z Grenady, konwencja dotyczy organów władzy państwowej odpowiedzialnych za tworzenie prawa i prowadzenie polityki kulturalnej i zobowiązuje te organy do starań w zakresie wprowadzania takich uregulowań. A także do prowadzenia takiej polityki, aby sprzyjały one ochronie dziedzictwa architektonicznego.

Zaznaczono w nim także, że konwencja nie dotyczy podmiotów prawa prywatnego, czyli osób fizycznych i prawnych, a w szczególności nie nakłada nowych obowiązków na te podmioty. Nie nakłada także nowych obowiązków na samorządy.

Ustawa o ratyfikacji konwencji o ochronie dziedzictwa architektonicznego Europy trafi teraz do Senatu.