Projekt sporządzania protokołów elektronicznych ze spraw cywilnych powinien ruszyć na przełomie stycznia i lutego 2011 r., na początek w sądach apelacji wrocławskiej - poinformował Grzegorz Wałejko z departamentu sądów powszechnych resortu sprawiedliwości.

Kwestiom elektronicznego utrwalania przebiegu rozpraw w ramach procedury cywilnej poświęcona była debata zorganizowana w piątek przy współudziale Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Wzięli w niej udział przedstawiciele resortu sprawiedliwości, środowiska sędziowskiego, adwokackiego oraz naukowcy.

"Zaczniemy od apelacji wrocławskiej i jeżeli wszystkie nasze założenia czasowe się spełnią, będzie to przełom stycznia i lutego" - mówił Wałejko. Dodał, iż na końcowym etapie są prace nad rozporządzeniem ministra dotyczącym technicznych szczegółów zapisu dźwięku i obrazu z sal rozpraw.

Przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości dodał, że wprowadzanie elektronicznych protokołów rozpisane jest na trzy lata. "Jeśli warunki finansowe zostaną zrealizowane, projekt powinien się być wprowadzony do końca roku 2012" - mówił.

Zgodnie z nowelą Kodeksu postępowania cywilnego, która weszła w życie 1 lipca, zasadą ma stać się sporządzanie podczas rozprawy protokołu elektronicznego, czyli zapisu dokonanego za pomocą urządzeń rejestrujących dźwięk albo obraz i dźwięk. Gdy ze względów technicznych nie będzie to możliwe, ma być spisywany tradycyjny protokół. Protokół elektroniczny oraz protokół sporządzany na dotychczasowych zasadach będą sobie równoważne pod względem skutków prawnych. Mimo obowiązywania ustawy od lipca nadal trwają prace nad rozporządzeniem regulującym kwestie techniczne oraz nad wyposażeniem sądów w odpowiednie urządzenia.

Krytycznie do szczegółów wprowadzonych rozwiązań dotyczących nagrywania rozpraw odnosi się część środowiska sędziowskiego. "Nagrywanie w wielu sprawach jest doskonałym pomysłem, ale nie zawsze się sprawdza, a ma być stosowane na skalę masową" - mówił sędzia Wojciech Łukowski ze SSP "Iustitia". Zaznaczył, że problemem może stać się magazynowanie utrwalonych cyfrowo nagrań. "Trzeba będzie kupić olbrzymie serwery" - wskazał.

Łukowski dodał, że nagrywanie mogłoby sprawdzić się za to w dużych sprawach karnych, np. zorganizowanych grup przestępczych, gdzie usprawniłoby uciążliwe rozprawy.

Odnosząc się do nagrywania rozpraw w sprawach karnych, Wałejko powiedział, że "to jest na razie koncepcja, nie są to nawet ogłoszone założenia". "Mamy roboczy projekt zmian Kodeksu postępowania karnego dotyczący nagrywania, który został w dyskusji dogłębnie przeanalizowany i skutkiem tego jest wstrzymanie na razie prac nad tym projektem".

Z kolei sędzia Witold Firkowicz z Sądu Okręgowego we Wrocławiu powiedział, że "najwięcej osób sceptycznie nastawionych do tego typu rozwiązań znajduje się wśród sędziów odwoławczych". "W II instancji trudność jest jeszcze większa, każdy z nas posługuje się pamięcią wzrokową, którą czytając tekst, jest łatwo wykorzystać, natomiast praca na nagraniach wymaga innego rodzaju pamięci i wzbudza to duże obawy, że można temu nie podołać" - zaznaczył.

Jak informowano już wcześniej, wyposażenie konieczne do sporządzania protokołów elektronicznych najpierw ma zostać zainstalowane w sądach apelacyjnych i okręgowych. Ma to pozwolić na uniknięcie sytuacji, w której sąd odwoławczy, zapoznając się z aktami sprawy zawierającymi zapis elektroniczny, nie będzie dysponował możliwościami jego odtworzenia. Utrwalanie przebiegu rozpraw w sposób elektroniczny praktykowane jest już w wielu państwach, m.in.: Australii, Hiszpanii, USA i Wlk. Brytanii.

Możliwość elektronicznego protokołowania rozpraw jest jedną z wielu zmian prowadzących do większej informatyzacji polskiego wymiaru sprawiedliwości. Należą do nich także m.in. wprowadzenie od połowy czerwca elektronicznego dostępu do ksiąg wieczystych oraz utworzenie w styczniu bieżącego roku e-sądu, czyli rozpatrywanie spraw w ramach elektronicznego postępowania upominawczego.