Sędzia Sądu Apelacyjnego w Krakowie Andrzej Seremet i prokurator krajowy Edward Zalewski - to wybrani dziś przez Krajową Radę Sądownictwa kandydaci na stanowisko prokuratora generalnego. Kandydowało 16 osób: 11 prokuratorów i pięciu sędziów. Ostatecznego wyboru dokona prezydent Lech Kaczyński; ma na to dwa miesiące.

Seremet otrzymał 15 głosów członków KRS, Zalewski - 13 głosów. W głosowaniu brało udział 24 członków KRS. Trzecie miejsce zajęła sędzia Krystyna Mielczarek (członkini KRS), która uzyskała osiem głosów, czwarte miejsce zajął prokurator Zbigniew Woźniak z czterema głosami. Piąty był prezes Sądu Apelacyjnego w Szczecinie Tadeusz Haczkiewicz, który uzyskał trzy głosy. Żadnego głosu nie uzyskali prokuratorzy: Jerzy Engelking, Kazimierz Olejnik i Bogdan Święczkowski.

Po wyborze z wiadomością o kandydatach przewodniczący KRS Stanisław Dąbrowski i sędzia Ewa Stryczyńska, która jest przedstawicielem prezydenta w Radzie, osobiście udali się do Lecha Kaczyńskiego, by przedłożyć mu wyniki głosowania. "Pan prezydent przyjął tę informację do wiadomości" - oświadczył prezydencki minister Paweł Wypych, nie informując, jaka była reakcja. Nie ujawnił tego także sędzia Dąbrowski.

"Wystąpienia zdecydowanej większości kandydatów były bardzo starannie opracowane" - podsumował szef KRS. Potwierdził, że do wybrania dwóch kandydatów wystarczyła jedna tura głosowania. Z początku liczono się z tym, że do uzyskania większości 50 procent i jednego głosu dla dwóch kandydatów będzie potrzeba więcej rund.

"Życiorysy obu kandydatów wskazują, że z pewnością poradzą sobie z tym odpowiedzialnym zadaniem. Niewątpliwie to jest jedna z najważniejszych funkcji w państwie. (...) To zdaniem Rady najlepsi kandydaci" - powiedział sędzia Dąbrowski.

Seremet: prokuratura musi odbudować swój prestiż

51-letni sędzia Seremet prezentował się w KRS w środę. Jest absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego (na studiach był członkiem NZS). Od połowy lat 80. orzekał w sądzie rejonowym i wojewódzkim w Tarnowie. W latach 1991-92 zrezygnował ze stanowiska sędziego i wyjechał do USA (jak wyznał, zawsze fascynował go ten kraj; powiedział, że odwiedził tam rodzinę i znajomych i trochę pracował). Potem wrócił do Polski i znów został sędzią. Od 1997 r. orzeka w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie. Przez kilka miesięcy był delegowany do Sądu Najwyższego. Jest rzecznikiem dyscyplinarnym krakowskich sędziów.

Seremet akcentował, że prokuratura musi odbudować swój prestiż, nadszarpnięty nie tylko w ostatnich latach; wymaga ona zmian, ale nie rewolucji - mówił w środę przed Krajową Radą Sądownictwa Seremet. Uważa, że jest potrzebna nowelizacja ustawy o prokuraturze.

"Należy wyplenić złe nawyki w pracy prokuratorów"

"Zdarzają się chwile, w których sędzia, prawnik i obywatel powinien odważyć się i podjąć nowe wyzwania" - tak Seremet zaczął swoje wystąpienie przed KRS. Chce on, by prokuratura sama wszczynała postępowania w ważnych sprawach, "nie czekając kunktatorsko na doniesienie" i nie oglądając się na politykę czy media. Zadeklarował, że chce u prokuratorów "odbudować zdolności retoryczne, by umieli obronić swoje racje na sali sądowej". Tak jak pozostali, Seremet opowiedział się za zmianą formuły nadzoru w prokuraturze. Chce też zmiany formuły sądownictwa dyscyplinarnego - pierwsza instancja miałaby być w prokuraturze, a odwoławcza - już w sądzie.

Dodał, że należy "wyplenić złe nawyki w pracy prokuratorów" - w tym kontekście wymienił m.in. zbyt pochopne występowanie o areszty. Liczy też na większą aktywność prokuratorów w trakcie procesów sądowych. "Urzędujący prokurator nie nadaje się na medialną gwiazdę i nie powinien komunikować się poprzez spektakularne konferencje prasowe" - dodał. Opowiedział się również za tym, by to sądy stosowały wszystkie środki zapobiegawcze - a nie tylko areszt (obecnie prokurator może sam nakładać na podejrzanych kaucje, dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju, a o areszt musi wystąpić do sądu).



53-letni Edward Zalewski po studiach na Uniwersytecie Wrocławskim od 1981 r. pracował w legnickich prokuraturach. W 1992 r. objął stanowisko prokuratora wojewódzkiego w Legnicy. Funkcję tę pełnił do 2006 r. W 1999 r. pozostając w Legnicy uzyskał nominację na prokuratora Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu, gdzie pracował po odwołaniu go (za rządów PiS) z szefostwa legnickiej prokuratury w 2006 r. W 2008 r. z nominacji ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego objął funkcję naczelnika Wydziału Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Prokuratorem krajowym został w marcu 2009 r., z nominacji ministra Andrzeja Czumy.

Zalewski powiedział, iż ubieganie się przez niego o nominację na stanowisko prokuratora generalnego jest logiczną konsekwencją jego drogi zawodowej. "Od 25 lat jestem prokuratorem, przeszedłem wszystkie szczeble i nie staram się o funkcję dla zaszczytu. Nowa ustawa daje nowe możliwości działania i kształtowania oblicza prokuratury" - mówił. Przyznał, że dostrzega obecne wady i niedomagania prokuratury, do których zalicza m.in. brak przejrzystych kryteriów awansu prokuratorów, złą strukturę zatrudnienia i nierównomierne obciążenie śledczych pracą, powszechność systemu delegacji w prokuraturze oraz przewlekłość postępowań. Jego zdaniem zapisy dot. prokuratury powinny znaleźć się w konstytucji, a prokuratura potrzebuje nowej ustawy.

W ocenie Zalewskiego, rozważenia wymaga obecnie obowiązujący przepis dający sądowi możliwość zwrotu sprawy do prokuratury, gdyż powoduje on wydłużenie postępowań i zbyt drobiazgowe prowadzenie spraw przez prokuratorów z obawy przed ich zwrotem.

Zalewski: zmiany i merytoryczna ocena prokuratorów funkcyjnych

"Gdybym został prokuratorem generalnym, będą zmiany i merytoryczna ocena prokuratorów funkcyjnych" - oświadczył Zalewski. Podał, że na koniec 2009 r. w prokuraturze było 700 spraw trwających dłużej niż dwa lata, z czego 153 trwa dłużej niż pięć lat. Według niego ma to się zmienić. "We wrześniu zeszłego roku zarządziłem badanie przewlekłych spraw. Pod koniec kwartału przyjdzie czas na rozliczenia. Myślę, że kilku szefów prokuratur będzie miało trudne chwile w rozmowie ze mną, bo według tego co wiem, 20 proc. z tych starych śledztw jest przewlekłych z winy prokuratury" - powiedział.

Odpowiadając członkom KRS, Zalewski zapewniał, że jego nominacja w 1986 r. na zastępcę szefa Prokuratury Wojewódzkiej w Legnicy nie wiąże się z tym, że w tym samym roku został on członkiem PZPR. Zalewski był też pytany o udział w zeszłorocznym spotkaniu z prokuratorami z Rzeszowa, którzy postawili zarzut b. szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu w sprawie afery gruntowej. Zalewski oświadczył, że spotkanie miało jedynie charakter konsultacji - co zapowiedział tym prokuratorom na wstępie. "Oni sami o tę konsultację prosili. Uznałem, że byłbym tchórzliwym prokuratorem, gdybym się od tej konsultacji uchylił. To była merytoryczna rozmowa, w trakcie której surowo weryfikowałem to, co mi mówiono i zostałem przekonany" - dodał.

"Sędzia Seremet jest karnistą, bardzo dobrym merytorycznie"

Kandydatury Seremeta i Zalewskiego bardzo dobrze ocenił b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski. "Byłoby dobrze, gdyby zechcieli ze sobą w przyszłości współpracować, jest taka szansa" - powiedział. W jego opinii to sprawiedliwie, że Rada postanowiła przedstawić prezydentowi do wyboru sędziego i prokuratora.

"Sędzia Seremet jest karnistą, bardzo dobrym merytorycznie. Ma wizję prokuratury i doświadczenie w sprawie prokuratury, bo przez całe lata jako sędzia prace prokuratury oceniał" - powiedział Ćwiąkalski. Pytany, czy sędzia Seremet, który nigdy w swej karierze nie kierował dużym zespołem ludzkim, poradzi sobie w nowej pracy polegającej na licznych zadaniach organizacyjnych, b. minister ocenił, że ten fakt nie może świadczyć, iż kandydat sobie nie poradzi. "Ja sam - zanim zostałem ministrem sprawiedliwości-prokuratorem generalnym - nie kierowałem zespołem większym niż katedra prawa na uniwersytecie, ale nie stawia mi się zarzutu, że sobie nie poradziłem" - powiedział.

Ćwiąkalski: Zalewski to merytoryczna, a nie polityczna kandydatura

Jeśli chodzi o Zalewskiego, to - według Ćwiąkalskiego - sprawdził się on jako prokurator krajowy. "Nie popełnił żadnego istotnego błędu, sprawując tę funkcję. To merytoryczna, a nie polityczna kandydatura" - podkreślił Ćwiąkalski. Jak dodał, nie ma powodu, aby wypominać Zalewskiemu kilkuletnie członkostwo w PZPR w latach 80. ani kandydowanie (bezskuteczne) do Rady Narodowej w tym samym okresie. "To bardzo dobry fachowiec i apolityczny prokurator" - zaznaczył.

Wojciech Dziuban, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Krakowie, gdzie od 14 lat orzeka sędzia Seremet uważa, że atutem tego kandydata jest to, co niektórzy mogą uważać za słabość: fakt, że nie pełnił żadnych funkcji administracyjnych. "Dodatkowo pan sędzia Seremet od 8 lat pełni u nas funkcję zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, czyli prowadzi postępowania dyscyplinarne przeciwko sędziom. Dzięki temu doświadczeniu będzie miał inne spojrzenie na całą instytucję" - uważa Dziuban. "To właściwa osoba. Uważam, że to właśnie sędzia orzekający w sprawach karnych powinien zostać prokuratorem generalnym - po to, żeby nastąpiła jakościowa zmiana w prokuraturze, żeby na tę instytucję spojrzeć z zewnątrz" - uważa sędzia Dziuban.