Niebawem zakończy się nabór do tegorocznego konkursu „Rising Stars. Prawnicy – liderzy jutra”. O tym, co zmienił w ich życiu zawodowym, opowiadają laureaci poprzednich edycji.
Justyna Szpara adwokat, partner zarządzający , Łaszczuk i Wspólnicy , 1. miejsce w 2012 roku / Dziennik Gazeta Prawna
W pracy prawnika najważniejsze są reputacja i zaufanie – na to też szczególną uwagę zwracamy w kancelarii Łaszczuk i Wspólnicy. Rankingi branżowe i różnego rodzaju rekomendacje stanowią odzwierciedlenie tych wartości. Dla mnie zwycięstwo w pierwszej edycji konkursu Rising Stars było – i nadal jest – potwierdzeniem, że budując swoją karierę zawodową w taki, a nie inny sposób, zmierzam we właściwym kierunku.
Pamiętam, że moja wygrana została przyjęta przez klientów z dużym uznaniem. Często otrzymywałam wiadomości z miłymi komentarzami. Nie obyło się również bez gratulacji kolegów i koleżanek z branży. Dla mnie niezwykle istotna była też sama rekomendacja ze strony wybitnych osobowości, które zasiadały w jury rankingu.
Czy tego typu nagrody pomagają w zawodzie prawnika? Konkurs jest istotnym elementem budowania pozycji na rynku, budowania prestiżu. Szczególnie w branży rozwiązywania sporów reputacja, również wśród innych prawników, jest kluczowa. Trudno jest co prawda znaleźć bezpośrednie przełożenie pomiędzy konkretną pozycją w rankingu a rozwojem biznesu, gdyż reputacja jest niewymierna. Niemniej jestem przekonana, że wyróżnienie w konkursie Rising Stars było dla mnie istotnym elementem budowania tej reputacji.
Konkurs Rising Stars to wyjątkowe wydarzenie, bo pozwala tym, którzy nie mają jeszcze wyrobionej renomy, zaistnieć, pokazać się w środowisku. Z zaciekawieniem czekam na wyniki tegorocznej edycji.
Bartosz Turno radca prawny, partner w WKB Wierciński, Kwieciński Baehr, 1. miejsce w 2014 r / Dziennik Gazeta Prawna
Zwycięstwo w rankingu zdecydowanie zwiększyło moją rozpoznawalność na rynku prawniczym nie tylko wśród klientów, ale również wśród koleżanek i kolegów z branży. Natomiast szczególnie miłe były sytuacje, gdy klienci publicznie wyrażali zadowolenie z faktu, że obsługuje ich zwycięzca rankingu Rising Stars 2014. Co ważne, dwa lata po zwycięstwie w rankingu zostałem partnerem w kancelarii. Zawsze gorąco kibicuję młodszym koleżankom i kolegom ubiegającym się o to prestiżowe wyróżnienie.
Weronika Papucewicz adwokat, wspólnik w Chajec, Don-Siemion i Żyto, 19. miejsce w 2014 / Dziennik Gazeta Prawna
Od początku miałam wizję swojej osobistej ścieżki kariery i konsekwentnie dążę do jej realizacji. Zaczęłam pracować na początku studiów, wówczas zdobyłam doświadczenie w organizacjach pozarządowych i administracji państwowej. Po studiach przyszedł czas na aplikację i tytuł adwokata, podyplomowe studia z HR, niebawem mam nadzieję uzyskać tytuł doktora nauk prawnych. Nadal działam pro bono, współpracując z organizacjami antydyskryminacyjnymi. Równolegle buduję swoje doświadczenie na styczności z biznesem.
Kiedy w 2014 r. zostałam doceniona przez kapitułę rankingu Rising Stars, poczułam smak sukcesu, wyróżnienie za swoją ciężką pracę. Cieszyłam się pozytywną oceną wartości, którymi się kieruję: poczucie misji, pasji i odpowiedzialność w wykonywaniu zawodu. W oczach środowiska prawniczego i biznesowego byłam rokującym prawnikiem młodego pokolenia. Zdobycie przeze mnie tytułu Rising Star utwierdziło klientów, z którymi współpracuję, w przekonaniu, że mimo młodego wieku mają do czynienia z prawnikiem, który już jest doceniany w swoim środowisku. To było motorem napędowym do kolejnych działań. I tak, między innymi, w tym roku zostałam wypromowana na stanowisko wspólnika w kancelarii Chajec, Don-Siemion & Żyto, gdzie jestem najmłodszym wspólnikiem w historii kancelarii.
Marcin Bącal, radca prawny, wspólnik w Chajec, , Don-Siemion i Żyto, 27. miejsce w 2015 r / Dziennik Gazeta Prawna
Od zawsze widziałem siebie w sądzie. Wiedziałem, że sukces prawnika to sukces klienta. Wiedziałem, że trzeba nieustannie zdobywać wiedzę i doświadczenie oraz podejmować trudne wyzwania. Podczas studiów praktykowałem w międzynarodowych firmach doradczych, działałem pro bono na rzecz Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, później pełniłem funkcję asystenta sędziego w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie, uzyskałem uprawnienia radcowskie. Jako prawnik pracowałem kilka lat w kancelarii Chajec, Don-Siemion & Żyto, żeby w tym roku zostać jednym z najmłodszych wspólników kancelarii.
Po uzyskaniu tytułu Rising Star w 2015 r. przekonałem się, że rynek weryfikuje prawników. Cieszyło mnie to, że zostałem wyróżniony za całokształt mojej niedługiej kariery zawodowej, za wysiłek i zaangażowanie. Poczułem, że klienci, z którymi współpracuję, oraz środowisko prawnicze widzieli we mnie dobrze rokującego młodego prawnika, co zaowocowało zaufaniem i szacunkiem do mojej pracy.
Ewa Lejman, radca prawny, wspólnik w Izabella Żyglicka i Wspólnicy, 4. miejsce w 2015 r. / Inne
Otrzymanie w 2015 r. nagrody Rising Stars było ogromnym wyróżnieniem nie tylko dla mnie, lecz także dla całej kancelarii Izabella Żyglicka i Wspólnicy, w której jestem wspólnikiem. Nagrodę dostrzegli nie tylko moi klienci, lecz także prawnicy z całego świata, z którymi w ramach międzynarodowego stowarzyszenia kancelarii Ally Law ciągle współpracujemy. Informacja o zdobytej przeze mnie nagrodzie pojawiła się w międzynarodowych publikacjach Ally Law. Zarówno wyróżnienie Rising Stars, jak i moje nieustanne wysiłki w zakresie zacieśniania międzynarodowej współpracy kancelarii zaowocowały objęciem przeze mnie funkcji wiceprezydenta Ally Law w roku 2017 r.
Zdobycie tak prestiżowej nagrody dodaje skrzydeł, ale także mobilizuje do dalszej pracy, samodoskonalenia i rozwoju. Łączenie pasji oraz życia zawodowego pozwala mi ciągle szukać nowych wyzwań oraz interesujących dla klientów zagadnień. Sektor IT oraz nowe technologie to obecnie mój główny obszar zainteresowań. Spotkania z kolegami z całego świata (w tym roku w Londynie i Paryżu) oraz wspólne projekty dają szansę na wymianę informacji, analizę światowych trendów oraz próbę oceny zachowania rynku polskiego.
Trzymam kciuki za kandydatów w obecnej edycji konkursu. Tych, którzy jeszcze się wahają, zachęcam do złożenia aplikacji. Uwierzcie w siebie, powiedzenie „Per aspera ad astra” – przez trudy do gwiazd – jest prawdziwe.