Prowadzę małą firmę. W maju 2016 r. miałem sprawę z gminą o przebieg granicy. Już wtedy zauważyłem, że geodeta wprowadził mnie w błąd. Zastanawiałem się, czy nie postąpiłem pochopnie, godząc się na ugodę. Czy istnieje możliwość, by się od niej uchylić? Słyszałem, że kodeks cywilny na to pozwala. Czy mogę wnieść pozew przeciwko gminie?



Wnioskując z podanych przez czytelnika informacji, wydaje się, że powództwo przeciwko gminie o uchylenie się od skutków ugody zawartej przed geodetą w sprawie o rozgraniczenie będzie bezzasadne. Wynika to m.in. z tego, że już w postępowaniu administracyjnym przebieg granicy był sporny i wątpliwy, a ponadto minął roczny termin na uchylenie się od ewentualnego błędu. Dla skutecznej ochrony swoich praw czytelnik powinien co najmniej dochować terminu, względnie wykazać przesłanki nieważności ugody, z tym że ocena prawna jego oświadczeń i tak należałaby do sądu.
Zgodnie z art. 31 ust. 4 ustawy – Prawo geodezyjne i kartograficzne, w razie sporu co do przebiegu linii granicznych, geodeta nakłania strony do zawarcia ugody, która – zawarta przed nim – ma moc ugody sądowej. Ponadto posiada status prawny umowy, do której stosuje się m.in. art. 917 i art. 918, a także art. 88 kodeksu cywilnego (dalej: k.c.). Wspomniany art. 918 k.c. stanowi, że uchylenie się od skutków prawnych ugody zawartej pod wpływem błędu jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy błąd dotyczy stanu faktycznego, który według treści ugody obie strony uważały za niewątpliwy, a spór albo niepewność nie powstałyby, gdyby w chwili zawarcia ugody wiedziały o prawdziwym stanie rzeczy.
Wynika z tego, że możliwość uchylenia się od skutków prawnych ugody jest uzależniona od jednoczesnego spełnienia dwóch przesłanek. Pierwsza wymaga, aby błąd dotyczył stanu faktycznego, który strony uważały według treści ugody za niewątpliwy. W wyroku z 9 listopada 2004 r. (sygn. akt IV CK 172/04) Sąd Najwyższy stwierdził, że przesłanką uchylenia się od skutków ugody jest tylko zgodne przyjmowanie przez strony, iż stan ten jest niewątpliwy, a dopiero gdy okaże się, że obiektywnie był inny i że w tym innym stanie do ugody by nie doszło, mogłoby uczynić skutecznym uchylenie się. Druga z przesłanek wiąże się z zaistnieniem sporu, który został uchylony przez zawarcie ugody, a który nie powstałby, gdyby strony wiedziały o prawdziwym stanie rzeczy.
Tymczasem z podanych przez czytelnika informacji wynika, że granica z gminą była niepewna, sporna i z pewnością nie można jej było uznać za niewątpliwą. Jak wskazał Sąd Okręgowy w Szczecinie w postanowieniu z 30 maja 2017 r. (sygn. akt VIII Gz 113/17): (...) „Niedopuszczalne jest uchylenie się od skutków prawnych ugody, gdy błąd dotyczy stanu rzeczy, który według treści ugody obie strony lub choćby jedna z nich uważały za sporny albo niepewny”. W zbliżonym zakresie faktyczno-prawnym Sąd Okręgowy w Rzeszowie w wyroku z 16 października 2014 r. (sygn. akt V Ca 565/14) zaakcentował, że: „Powyższe uzasadnia przyjęcie braku po stronie powódki uzasadnionego roszczenia o uchylenie się od skutków prawnych podnoszonej przez nią ugody zawartej przed geodetą w postępowaniu o rozgraniczenie”.
Sąd dodał, że nie jest również możliwe skorzystanie z rozwiązania z art. 88 k.c. Przepis ów stanowi, że uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone innej osobie pod wpływem błędu, następuje przez oświadczenie złożone tej osobie na piśmie, przy czym uprawnienie do uchylenia się wygasa w razie błędu z upływem roku od jego wykrycia. Niemożność skorzystania z tego mechanizmu uzasadniona jest bowiem naruszeniem wspomnianego rocznego terminu na uchylenie się od błędu, licząc od dnia wykrycia. Czytelnik już w maju 2016 r. wiedział o rzekomym błędzie, a to oznacza, że nie może skorzystać z art. 88 k.c.
Podstawa prawna
Art. 31 ust. 4 ustawy z 17 maja 1989 r. – Prawo geodezyjne i kartograficzne (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1629 ze zm.).
Art. 58, art. 88, art. 917–918 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 459 ze zm.).