Nie zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa, ale w sądach powszechnych zdają się być teraz głównym celem działań posłów PiS. Taki wniosek można wysnuć z tego, co działo się w ostatnich dniach w Sejmie.
Większość obserwatorów przypuszczała, że projekt nowelizacji ustawy o KRS zostanie przyjęty podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia izby. Tak się jednak nie stało. W środę okazało się, że nie jest jeszcze gotowe sprawozdanie z prac komisji nad projektem i w związku z tym spadł on z porządku obrad. Już to wywołało zdziwienie, gdyż dzień wcześniej przewodniczący komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która pochylała się nad rządową propozycją, był bardzo zdeterminowany, żeby przygotować taki dokument. Nieraz powtarzał, że nie przerwie prac, dopóki projekt nie zostanie rozpatrzony do samego końca. I słowa dotrzymał – po ponad siedmiu godzinach całe rządowe przedłożenie zostało rozpatrzone przez posłów.
Mimo to nie udało się przygotować sprawozdania na czas, a jeszcze skróceniu o jeden dzień uległo posiedzenie Sejmu (zakończyło się w czwartek, a nie, tak jak to było planowane, w piątek). To wszystko, jak się oficjalnie mówi, spowodowało, że dalsze prace nad projektem musiały zostać przeniesione na następne posiedzenie Sejmu, które rozpocznie się 20 czerwca.
Ale może być też i inny powód braku determinacji posłów PiS, aby uchwalić tę nowelę. Otóż, jak już pisaliśmy, może za tym stać brak orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wszczętej z wniosku ministra sprawiedliwości. Ten bowiem w połowie kwietnia zarzucił przepisom mówiącym o zasadach wybierania członków KRS niezgodność z ustawą zasadniczą. Zaskarżył wówczas m.in. pominięcie prawodawcze w ustawie o KRS, efektem którego jest zróżnicowanie kadencji członków rady (bo wybierani do niej sędziowie sprawują czteroletnie kadencje indywidualne, liczone od momentu powołania i kończące się w różnym czasie). Trybunał nie spieszy się z rozpatrzeniem tej sprawy, na razie bowiem nawet nie wyznaczył terminu rozprawy.
Na zakończonym posiedzeniu Sejmu ruszyły za to prace nad projektem zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych. Po burzliwej dyskusji zapadła decyzja o skierowaniu dokumentu do prac w komisji.