Jedynie listy opatrzone odpowiednimi komentarzami oraz stemplami przedstawiciela poczty, jak również pewność, że czynności związane z awizowaniem zostały dokonane prawidłowo, pozwalają przyjąć, że przesyłka trafiła lub miała szansę trafić do adresata.

Do powyższego wniosku doszedł Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, rozpatrując sprawę wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty.

Pozwana podczas postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy twierdziła, że bezprawnie pozbawiono ją możliwości zakwestionowania treści nakazu. Sąd stał jednak na stanowisku, że kobieta pomimo wezwania nie przedstawiła, kiedy otrzymała pierwszą informację o zajęciu rachunku bankowego. Tym samym nie wykazała, że zachowała tygodniowy termin do złożenia wniosku o przywrócenie terminu. Sąd oddalił wniosek pozwanej o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty.

Kobieta zaskarżyła to rozstrzygnięcie. Jej zdaniem przesyłka zawierająca sądowe dokumenty została po pierwsze, przesłana na zły adres (zamiast jej miejsca zamieszkania trafiła do lokalu, w którym przed laty prowadziła działalność gospodarczą). Po drugie uważała, że dowiedziawszy się o treści pisma, w odpowiednim czasie dokonała wszystkich wymaganych przez przepisy czynności.

Sąd analizując sprawę przypomniał, że zgodnie z artykułem 81§2 Kodeksu cywilnego (t.j.: Dz. U. z 2017r., poz. 459) adnotacje doręczycieli pocztowych (potwierdzone stemplami urzędowymi) mają przymiot daty pewnej. Podczas gdy przesyłka opatrzona datami pewnymi (informującymi o awizach) jest dowodem, kiedy te czynności miały miejsce. Pamiętać należy jednak, że powyższe nie odbiera zainteresowanym prawa do twierdzenia, że korespondencję awizowano w sposób wadliwy, a doręczenie w rzeczywistości nie miało miejsca.

Z uwagi na powyższe Sąd Rejonowy powinien zbadać, czy problematyczna korespondencja do pozwanej (o numerze k. 54) została zasadnie pozostawiana w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia. „Wskazane wyżej domniemanie prawne działa bowiem jedynie w sytuacji, gdy adnotacje doręczycieli pocztowych potwierdzone stemplami pocztowymi oraz same czynności awiza zostały dokonane prawidłowo i tak też zostały opisane na korespondencji zwróconej do Sądu”.

W analizowanej sprawie na kopercie (k. 54) nie umieszczono żadnych adnotacji dotyczących pierwszego awizo. Widnieją na nim jedynie:
1. informacja o awizowaniu powtórnym z dnia 13 stycznia, bez podpisu listonosza i odpowiedniej pieczęci poczty
2. stempel pocztowy z 31 grudnia bez jakiejkolwiek adnotacji na temat tego, co ta informacja oznacza.
3. odbicie pieczęci o treści „zwrotu nie podjęto w terminie”, przy której przystawiono pieczęć poczty z datą 20 stycznia.


Jak uznał sąd, wynika z tego, że zwrotu przesyłki dokonano przed prawdopodobną datą drugiego awiza w dniu 13 stycznia 2004 r. Wbrew zasadzie, że od daty awiza korespondencja powinna znajdować się w placówce pocztowej przez pełnych 7 dni i dopiero po tym terminie mogła być zwrócona. „Wcześniejsze dokonanie zwrotu przesyłki pozbawia adresata możliwości odbioru korespondencji oraz skutkuje nieprawidłowością doręczenia zastępczego przez awizo” – wskazano.

W omawianym przypadku nie dość, że adnotacje na kopercie były nieprawidłowe, to dokonano przedwczesnego zwrotu przesyłki do nadawcy. W takich okolicznościach nie można uznać doręczenia za dokonane. Co oznacza, że „nie można mówić o tym, że po stronie pozwanej zachodziła potrzeba obalenia domniemania prawnego dotyczącego doręczenia korespondencji”.

Po wyciągnięciu powyższych wniosków sąd uchylił zarządzenie poprzednika o prawomocności nakazu zapłaty wobec pozwanej (k. 64) i zarządził jego prawidłowe doręczenie do adresatki na podany przez nią adres. Dopiero, gdy te czynności zostaną prawidłowo dokonane będzie mógł się rozpocząć bieg termin do wniesienia sprzeciwu.

„W opisanym stanie faktycznym nie ma potrzeby rozpoznawać wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu, który został złożony tylko z ostrożności” – wyjaśnił sędzia.

Postanowienie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, sygn. akt: VIII Gz 17/17