Wszystkie kluby poselskie opowiedziały się w środę za zamianami w Kodeksie karnym, przewidującymi zaostrzenie kar za pedofilię i farmakologiczne leczenie pedofilów. Do Komisji Nadzwyczajnej skierowano regulujący to projekt rządowy, jak i projekt Lewicy.

Projekt Lewicy zakłada karanie propagowania tzw. dobrej pedofilii - czyli przekonywania, że kontakty seksualne z dziećmi nie muszą ich krzywdzić.

Rządowy projekt przewiduje zaostrzenie odpowiedzialności karnej za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności popełniane wobec osób poniżej 15. roku życia (gwałt pedofilski) lub członków najbliżej rodziny (gwałt kazirodczy). Zakłada uznanie gwałtu na takich osobach za zbrodnię, za co grozi kara od 3 lat więzienia.

W trakcie debaty Józef Zych (PSL) powiedział, że jest to "rozwiązanie słuszne i zasługujące na poparcie".

Kazirodcze stosunki seksualne zagrożone są karą od 6 miesięcy do 8 lat.

O potrzebie leczenia pedofila ma decydować sąd na 6 miesięcy przed przewidywanym warunkowym zwolnieniem lub przed wykonaniem kary

Jerzy Kozdroń (PO) zwrócił uwagę, że projekt penalizuje także nawiązanie kontaktu z małoletnim do 15. roku życia za pośrednictwem internetu czy telefonu w celu dokonania gwałtu na takiej osobie bądź produkcji materiałów pornograficznych. W projekcie czyn ten zagrożony jest karą więzienia do 3 lat.

Zdaniem Andrzeja Dery (PiS) gwałty dokonane na dzieciach powinny być uznawane za zbrodnie ze szczególnym okrucieństwem. Dera przypomniał, że PiS złożył w październiku własny projekt dotyczący zaostrzenia kar za pedofilię.

Zgodnie z projektem o potrzebie leczenia pedofila ma decydować sąd na 6 miesięcy przed przewidywanym warunkowym zwolnieniem lub przed wykonaniem kary. W przypadku gwałtu na osobie poniżej 15. roku życia lub osoby najbliższej umieszczenie w zakładzie zamkniętym lub skierowanie na leczenie ambulatoryjne ma być obligatoryjne.

"Wprowadzenie leczenia farmakologicznego i psychoterapii nie stanowi rewolucji w systemie środków zabezpieczających"

Wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona powiedział, że wprowadzenie leczenia farmakologicznego i psychoterapii "nie stanowi rewolucji w systemie środków zabezpieczających". Zaznaczył, że należy odejść od terapii farmakologicznej, gdy stanowi to zagrożenie dla życia bądź zdrowia.

Kazimierz M. Ujazdowski (Polska XXI) oświadczył, iż w rządowym projekcie nie znalazło się odzwierciedlenie zapowiedzi premiera Donalda Tuska, że wszyscy pedofile będą przymusowo kastrowani farmakologicznie.

Marian Filar (DKP) podkreślił, że przepisy dotyczące karania pedofilów, powinny być rozpatrywane kompleksowo i umieszczone w jednym akcie prawnym.

Uzasadniając projekt Lewicy, Izabela Jaruga-Nowacka podkreśliła, że z promowaniem "dobrej pedofilii" wiąże się grooming, czyli nawiązywanie przez dorosłego kontaktu z dzieckiem w celu wykorzystania seksualnego. Tymczasem w polskim prawie nie ma narzędzi do skutecznej walki z tymi zjawiskami.

Wrona podkreślił, że rząd nie ma nic przeciwko kierunkowi zmian proponowanych przez Lewicę i jest otwarty na uzupełnienie projektu w toku dalszych prac legislacyjnych.