Rozmawiamy z ŁUKASZEM RĘDZINIAKIEM, wiceministrem sprawiedliwości - Na internetowych stronach sądu muszą być: adres sądu, numery rachunków, godziny otwarcia, informacje o wydziałach i dojeździe, jak również e-wokandy. Powinny być one w barwach stonowanych i mieć odpowiednią wielkość liter.
• W kwietniu opublikowano raport wskazujący braki stron internetowych polskich sądów. Jakie działania podjął resort, aby zlikwidować zaniedbania?
- Raport przygotowany przez Forum Obywatelskiego Rowoju (FOR) oraz Helsińską Fundację Praw Człowieka był dla Ministerstwa Sprawiedliwości stymulujący. Wydaliśmy już dwa razy wytyczne o wyglądzie i treści stron internetowych sądów. Muszą one zawierać minimum informacyjne. Doprowadziliśmy np. do ujednolicenia adresów internetowych sądów. Teraz obowiązuje jeden wzór - miasto.so. gov.pl lub miasto.sr.gov.pl.
• Część sądów prowadzi dwie strony internetowe, czyli Biuletynu Informacji Publicznej i oficjalną internetową sądu.
- Niestety, tak musi zostać. Chcemy jednak oddzielić treść stron Biuletynu Informacji Publicznej od treści stron internetowych sądów. Sądowe muszą być użyteczne i przyjazne ludziom. Wytyczne przewidują, że na stronie sądowej muszą być: adres sądu, numery rachunków sądowych, godziny otwarcia, informacje o wydziałach i dojeździe, jak również e-wokandy. Chcemy, by były one w barwach stonowanych i miały odpowiednią wielkość liter.
• Które z sądów mają najlepsze strony internetowe?
- Jest już kilka wyróżniających się okręgów np. Wrocław, Gdańsk, Elbląg czy Nowy Sącz. Na wyróżnienie zasługuje też legnicki okręg sądowy.
• W ilu sądach jest już dostępna e-wokanda?
- Około 15 proc. sądów zamieszcza e-wokandy, do końca roku będzie ich jeszcze więcej.
• Co dziś uniemożliwia funkcjonowanie e-wokandy we wszystkich sądach?
- Jest problem ochrony danych osobowych. Ministerstwo konsultuje się z Sądem Najwyższym, chcemy podjąć dyskusję z generalnym inspektorem danych osobowych, który uważa, że zamieszczanie wokandy w internecie jest przetwarzaniem danych, natomiast zamieszczanie ich na papierowej wokandzie w sądzie takim przetwarzaniem nie jest.
• A czy orzecznictwo będzie dostępne na stronach internetowych sądów?
- Jest już dostępne orzecznictwo Sądu Najwyższego, podobnie Naczelnego Sądu Administracyjnego. Natomiast nie ma sensu zamieszczanie całego orzecznictwa sądów powszechnych. Rozważymy publikowanie orzeczeń sądów apelacyjnych.
• Jakie działania podejmuje resort, aby unowocześnić polskie sądy i ułatwić obywatelowi dostęp do wymiaru sprawiedliwości?
- Od 2006 roku wprowadzamy System Wspomagania Organizacji Rozpraw, objął on ponad 200 największych sądów. Dzięki niemu będzie możliwy za pośrednictwem internetu dostęp do protokołów rozpraw. Tak jest już w okręgu wrocławskim. Na początku dostęp do protokołów dostaną pełnomocnicy, docelowo chcemy, żeby objął wszystkich uczestników procesu.
• Jak wygląda w praktyce System Wspomagania i Organizacji Rozpraw?
- We Wrocławiu pełnomocnik, adwokat, radca prawny mogą pójść do sądu i zarejestrować się. Otrzymują dostęp do wszystkich dokumentów, które wytworzył sąd.
• A czy pełnomocnicy uzyskają dostęp do dokumentów składanych przez innych uczestników procesu?
- W ministerstwie zakończyliśmy właśnie przetarg na informatyczny system obiegu dokumentów i przystępujemy do jego wdrożenia. Chcemy, by podobne rozwiązanie zostało wprowadzone w sądach. Jeżeli tak się stanie, to wszystkie dokumenty zostaną zdigitalizowane i wprowadzone do sieci. W drugim etapie pełnomocnicy uzyskają również dostęp do pism innych stron postępowania.
• Czy można już składać pisma procesowe i dokonywać opłat sądowych za pośrednictwem internetu?
- Wszystkie sądy w Polsce mają elektroniczne skrzynki podawcze, tak więc składanie pism drogą elektroniczną jest możliwe. Finalizujemy zaś prace nad dokonywaniem płatności przez internet. Najpierw będzie to możliwe w sądzie elektronicznym. Potem chcemy takie płatności wprowadzić przy sprzedaży Monitora Sądowego i Gospodarczego. Ministerstwo sprzedaje go od lipca w postaci kompaktu. Tak więc kupujący otrzymuje plik pdf, zamiast papierowej wersji. Teraz chcemy pójść krok dalej i sprzedawać go przez in- ternet.
• Czy aby składać pisma drogą elektroniczną, trzeba mieć podpis elektroniczny?
- Dziś trzeba mieć podpis elektroniczny. Sformalizowany podpis elektroniczny należy utrzymać dla adwokatów, radców prawnych, notariuszy, komorników. Natomiast zwykli obywatele powinni mieć możliwość łatwiejszego podpisu.
• Ministerstwo chce, aby za pomocą internetu można było przeglądać księgi wieczyste. Na jakim etapie są prace?
- Projekt ruszy w przyszłym roku. Digitalizacja ksiąg objęła już połowę sądów. Nadszedł więc moment, żeby udostępniać to, co jest gotowe. Najpierw dostęp uzyskają adwokaci, notariusze i radcowie prawni, potem każdy obywatel będzie mógł przeglądać księgi za pomocą internetu.
• Jak wygląda sytuacja, jeżeli chodzi o elektroniczny dostęp do rejestrów sądowych?
- Mamy już taki dostęp do Krajowego Rejestru Sądowego. W przyszłości chcemy umożliwić elektroniczne pobieranie wyciągów z KRS. Dzisiaj taka możliwość jest, ale trzeba mieć zarejestrowaną skrzynkę w Departamencie Centrum Ogólnopolskich Rejestrów Sądowych. Zamierzamy uprościć tę procedurę.
• Jak postępy Polski w unowocześnianiu sądów wypadają na tle innych krajów Unii?
- Nie wyglądamy najgorzej, ale cały czas podpatrujemy sąsiadów, aby jak najwięcej się nauczyć. Na przykład Słowacja jest bardzo zaawansowana, jeżeli chodzi o rejestry sądowe. Tam funkcjonuje np. centralny rejestr aktów notarialnych. Ale jeżeli chodzi o e-sąd, to Polska jest bardziej zaawansowana.
ŁUKASZ RĘDZINIAK
podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, ukończył studia na Uniwersytecie Jagiellońskim w zakresie prawa i nauk politycznych, adwokat, do 2007 roku wspólnik w Kancelarii Dewey & LeBoeuf LLP