PYTANIE

Czy pracodawca może sam zlecić pracownikowi przeprowadzenie testu na koronawirusa, gdy ten ma objawy wskazujące na zarażenie bądź miał bezpośredni kontakt z osobą zarażoną?

ODPOWIEDŹ

Jak podkreśla Alina Giżejowska, radca prawny i partner w kancelarii Sobczyk i Współpracownicy, zgodnie z aktualnym (oficjalnym) stanowiskiem zarówno Głównego Inspektoratu Sanitarnego, jak i Urzędu Ochrony Danych Osobowych działania związane z przeciwdziałaniem COVID-19 powinny być podejmowane przez pracodawców na podstawie przepisów prawa, skonkretyzowanych w tym przypadku w postaci zaleceń, wytycznych lub decyzji Inspekcji Sanitarnej. Wymienione urzędy stoją na stanowisku, że nie ma podstaw prawnych do nakładania na pracowników obowiązku wykonania testu na COVID-19 przez pracodawców z uwagi na brak wytycznych dla nich w tym zakresie (za wyjątkiem niektórych, szczególnych branż, np. spożywczej, farmaceutycznej). ‒ Moim zdaniem w niektórych sytuacjach zlecenie wykonania takich badań będzie jednak uzasadnione. Przykładowo w stosunku do pracownika, co do którego istnieje wysoce prawdopodobne podejrzenie zakażenia wirusem SARS-CoV-2 i w związku z tym jego przebywanie na terenie zakładu pracy stanowi bezpośrednie zagrożenie dla innych pracowników, a jednocześnie nie ma możliwości polecenia pracy zdalnej i warunki świadczenia pracy nie pozwalają na całkowite zapewnienie dystansu- mówi mecenas Giżejowska. Przypomina przy tym, że pracodawca zgodnie z art. 207 kodeksu pracy ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy, a pracownik ma obowiązek współdziałania z pracodawcą w wypełnianiu obowiązków bhp. ‒ Ocena dopuszczalności takiego polecenia będzie jednak uzależniona od konkretnego przypadku i okoliczności leżących po stronie pracodawcy, w tym przede wszystkim od oceny ryzyka dotyczącego konkretnej działalności- uważa ekspertka. Dodaje, że takie ryzyko może być duże zwłaszcza w przypadku tych działalności, gdzie stosowane są podwyższone standardy bezpieczeństwa i higieny, np. w wymienionych wcześniej branżach spożywczej czy farmaceutycznej.
Z kolei dr Jakub Murszewski, radca prawny, wyjaśnia, że np. w przypadku gdy pracownik ma objawy wskazujące na zakażenie wirusem SARS-CoV-2 (bądź miał bezpośredni i osobisty kontakt z osobą zarażoną), nie tylko właściwy państwowy powiatowy inspektor sanitarny, lecz także pracodawca może skierować go na badania wykonywane przez laboratorium stacji sanitarno-epidemiologicznej. Podstawą do takiego skierowania jest art. 6 ust. 2 pkt 3 ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (dalej: u.z.ch.z.). Zgodnie z tym przepisem pracodawca (albo zlecający wykonanie prac) kieruje na obowiązkowe badania sanitarno-epidemiologiczne (określone w rozporządzeniu wydanym na podstawie art. 10 ust. 2 pkt 2 u.z.ch.z.) osoby podejmujące lub wykonujące prace, przy wykonywaniu których istnieje możliwość przeniesienia zakażenia lub choroby zakaźnej na inne osoby, niemające aktualnego orzeczenia lekarskiego o zdolności do wykonywania prac, przy wykonywaniu których istnieje możliwość przeniesienia zakażenia lub choroby zakaźnej na inne osoby. Ekspert wskazuje jednak na pewien problem. Otóż w u.z.ch.z. zostało w sposób ogólny ustalone, że określone grupy osób podlegają obowiązkowym badaniom sanitarno-epidemiologicznym. Z kolei w art. 10 u.z.ch.z. jest delegacja ustawowa dla ministra właściwego do spraw zdrowia do określenia w rozporządzeniu rodzajów obowiązkowych badań sanitarno-epidemiologicznych. Prawnik wyjaśnia, że to rozporządzenie nigdy nie zostało wydane. Wobec tego brak jest przepisów wykonawczych, precyzyjnie określających zakres badań. Niemniej jednak należy też zwrócić uwagę na art. 17 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (dalej: specustawa o COVID-19), gdzie zostało wskazane, że główny inspektor sanitarny lub wojewódzki inspektor sanitarny może wydać decyzję nakładającą obowiązek podjęcia określonych czynności zapobiegających rozprzestrzenianiu się COVID-19. Wydanie takiej decyzji może wiązać się ze skierowaniem pracowników na testy bądź badania dotyczące COVID-19.
Co ciekawe, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki w sierpniu przedstawiło stanowisko, zgodnie z którym podstawą zlecenia przez pracodawcę badania na koronawirusa miałyby być art. 5 i - wspomniany wyżej - art. 6 u.z.ch.z. Jednak zdaniem Aliny Giżejowskiej przepisy te nie mogą stanowić podstawy do polecania przez pracodawców wykonania testów przez pracowników. Zastosowanie tych regulacji byłoby nieadekwatne do obecnej sytuacji - dotyczą one bowiem szczególnego polecenia pracodawcy wykonania obowiązkowych badań sanitarno-epidemiologicznych w odniesieniu do osób niemających aktualnego orzeczenia lekarskiego o zdolności do wykonywania prac, przy wykonywaniu których istnieje możliwość przeniesienia zakażenia lub choroby zakaźnej na inne osoby. Prawniczka - podobnie jak dr Murszewski - wskazuje również na brak przepisów wykonawczych określających te badania (nie obowiązuje rozporządzenie w sprawie wykazu prac, przy wykonywaniu których istnieje możliwość przeniesienia zakażenia na inne osoby). ‒ Ponadto ustawodawca w specustawie o COVID-19 nie zdecydował się na odesłanie do tych przepisów - zauważa Alina Giżejowska. ©℗
Oprac. LJ, KTo