Sejmowa komisja petycji postanowiła wystąpić do Ministerstwa Sprawiedliwości z dezyderatem o uchwalenie zmian w procedurze karnej, które pozwoliłyby wypłacać część pieniędzy adwokatom z urzędu jeszcze przed zakończeniem sprawy.

Petycję w tej sprawie złożył pod koniec zeszłego roku dr Karol Pachnik, wówczas pełnomocnik Naczelnej Rady Adwokackiej ds. Legislacji. Zwrócił on uwagę, że adwokatom zdarza się czekać na wynagrodzenie czasem nawet kilka lat. Jest to niekorzystne zarówno dla nich, jak i Skarbu Państwa, który musi jednorazowo wypłacać większe, skumulowane sumy. Zmiana pomogłaby więc bardziej racjonalnie planować wydatki budżetu, a pełnomocnikom zapewniła bardziej regularne wpływy, co jest ważne zwłaszcza w czasie pandemii.
Oceniając tę propozycję, Biuro Analiz Sejmowych wskazało, że obecnie jest możliwe zasądzenie w trakcie trwania postępowania całości wynagrodzenia na rzecz np. biegłego, ale już nie adwokata czy radcy prawnego. Wynika to z faktu, że po wydaniu opinii praca biegłego jest zakończona i należy się za nią wynagrodzenie. Praca pełnomocnika kończy się zaś dopiero wraz z rozstrzygnięciem sprawy. Jak bowiem wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego, zapłata należy się za pomoc prawną „udzieloną”, a nie „udzielaną”. Procedura karna nie zna zaś pojęcia „zaliczki na poczet kosztów procesu”. Tym samym, jak skonkludował BAS, przychylenie się do propozycji autora petycji wymagałoby zmiany przepisów kodeksu postępowania karnego. Najwłaściwszym adresatem postulatów w tej sprawie jest więc minister sprawiedliwości, gdyż „merytoryczne zmiany w tego typu ustawach powinny odzwierciedlać aktualne koncepcje i kierunki regulacji kodeksowej, które w szczególności określane są przez Radę Ministrów”.
Komisja poszła zatem tropem wskazanym przez sejmowych ekspertów.