Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego oddaliła jako oczywiście bezzasadną kasację nadzwyczajną prokuratora generalnego.

Sprawa dotyczyła rzekomych nieprawidłowości w nadzorze, których miał dopuścić się prokurator z Pucka przez niesłuszne zaakceptowanie rezygnacji ze złożenia środka zaskarżenia. Rzecznik dyscyplinarny umorzył jednak postępowanie przeciw śledczemu, co następnie zatwierdził Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym. Jednak sam PG nie zgodził się z tym orzeczeniem i wniósł do Izby Dyscyplinarnej SN kasację w trybie art. 521 kodeksu postępowania karnego. Pozwala on wnieść prokuratorowi generalnemu kasację od postanowienia kończącego postępowanie w sprawie.
Zdaniem obecnego na sali przedstawiciela skarżącego decyzja o umorzeniu postępowania była nieuzasadniona. Obwiniony dopuścił się bowiem jego zdaniem poważnego deliktu. Przestępstwo, którego dotyczyło pierwotne postępowanie, było bardzo poważne, gdyż zakończyło się śmiercią poszkodowanego, ale wymierzona za nie kara była niewspółmiernie niska. Nie była więc uzasadniona decyzja o rezygnacji ze środka odwoławczego, zwłaszcza że apelację złożyli oskarżyciele posiłkowi – i w jej wyniku kara została podniesiona o rok dla każdego ze sprawców (odpowiednio z sześciu i siedmiu lat w I instancji do siedmiu i ośmiu w II instancji). Zatwierdzenie rezygnacji ze składania środka odwoławczego stanowiło zatem, zdaniem PG, rażące i oczywiste naruszenie prawa.
Z argumentacją tą nie zgodził się obwiniony, który w odpowiedzi na kasację wskazał, że choć formalnie podniesiono w niej zarzut obrazy prawa materialnego, to faktycznie dąży ona do zanegowania ustaleń faktycznych i ocen sądu korporacyjnego. Podkreślił ponadto, że choć sąd apelacyjny w przedmiotowej sprawie podniósł karę obu sprawcom, to nie wskazał, że ta wymierzona w I instancji była rażąco niewspółmierna. Decyzję o nieskładaniu środka odwołania zatwierdziły ponadto nadrzędne jednostki prokuratury.
Skład orzekający w sprawie przychylił się do tej argumentacji, oddalając kasację jako oczywiście bezzasadną (postanowienie Izby Dyscyplinarnej SN z 9 czerwca 2021 r., sygn. akt II DK 52/21).
Podniósł on, że naruszenie prawa materialnego może stanowić podstawę kasacji, tylko jeśli ma charakter samoistny, tzn. nie zastosowano np. danego przepisu, co miało wpływ na wynik postępowania. W tym jednak wypadku nadzwyczajny środek zmierzał, zdaniem sędziów, do obejścia wymogów kasacji. Pod pozorem zarzutu naruszenia prawa materialnego PG chciał w istocie zanegować ustalenia faktyczne i ocenę dowodów dokonaną przez prokuratorski sąd dyscyplinarny, co należy uznać za niedopuszczalne.