Zapowiedzi związane z luzowaniem obostrzeń sprawiają, że coraz częściej zapowiadane są wydarzenia publiczne: targi, festyny, eventy firmowe czy koncerty. Ich organizatorzy bardzo często wykorzystują fotorelacje oraz filmy celem promocji swojej działalności czy działalności swoich klientów. Niemal tak samo często dochodzi do pomijania jednego aspektu rzeczonych wydarzeń: ochrony wizerunku uczestników.

Na wizerunek należy zaś patrzeć dwojako: od strony praw autorskich (art. 81 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych) oraz – co w dalszym ciągu stanowi dla organizatorów terra incognita – od strony danych osobowych (art. 4 pkt 1 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych).

Wizerunek a prawo autorskie

Ochrona wynikająca z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zaczyna się w sytuacji rozpowszechniania wizerunku. Jeśli zatem dochodzi do owego rozpowszechniania należy pamiętać, że pierwszą, wynikającą z ww. ustawy, podstawą legalnego działania jest zgoda. Nie jest jednak ona wymagana zawsze: można odstąpić od jej uzyskania w przypadku osób powszechnie znanych, w ramach pełnionych przez nie funkcji. Nie jest ona także konieczna do pozyskiwanie zgody w przypadku, gdy wizerunek stanowi element większej całości, przykładowo jako element krajobrazu, zgromadzenia czy zdjęć publicznej imprezy. Dopuszczone będą zatem zarówno zdjęcia aktora, który pełni funkcję konferansjerskie na imprezie plenerowej, jak i zdjęcia widowni, bez zbliżeń na pojedyncze osoby. Nie jest przy tym ważne, czy impreza jest „zgromadzeniem” w rozumieniu ustawy Prawo o zgromadzeniach czy też spontanicznym, sąsiedzkim spotkaniem (I CSK 673/18).

Problem ujawnia się na gruncie zdjęć grup osób oraz publicznych imprez. W powszechnej opinii przyjęło się, że legalność rozpowszechniania wizerunku uzależniona jest od ilości osób „w kadrze”. Jest w tym dużo racji, aczkolwiek nie jest to reguła: niekiedy zdjęcie czterech osób nie będzie pozostawało we wspomnianym rygorze, zaś niekiedy zdjęcie ośmiu osób będzie. Jak to rozróżnić? Niestety, ustawa nie wyjaśnia tego elementu pozostawiając go każdorazowej ocenie zainteresowanych oraz, w skrajnych przypadkach, sądu. Tym samym, każdą sytuację należy interpretować oddzielnie. Przydatna jest jednak zdroworozsądkowa ocena i odpowiedź na pytanie: czy zdjęcie (film itp.) bez danej osoby (danego wizerunku) wpływa na tę fotografię (film, itp.)? Jeśli tak – powinno się rozważyć pozyskanie zgody. Jeśli nie – zgoda nie jest potrzebna.

Należy przy tym pamiętać, że udzielenie zgody może mieć różną formę. Przykładowo, takiej zgody można doszukiwać się w przyjęciu wynagrodzenia za pozowanie. Można ją uzyskać także poprzez umowy adhezyjne lub regulaminy, czyli poprzez wprowadzenie odpowiednich zapisów czy właściwe skonstruowanie ścieżki pozwalającej na (np.) zakup biletów na wydarzenie. Ważnym jest jednak to, by osoby uczestniczące mogły zapoznać się z treścią tych dokumentów. Nie będzie można mówić o wyrażeniu zgody na rozpowszechnianie wizerunku w przypadku, w którym regulamin pikniku rodzinnego dostępny jest tylko w siedzibie organizatora. Zgoda taka jednak będzie pozyskana, gdy wzięcie udziału w pikniku wymaga uprzedniego, internetowego zarejestrowania swojego udziału i zapoznania się z regulaminem, w którym umieszczono stosowane zapisy. Ważne jest jednak to, by osoba zainteresowana otrzymała informacje m.in. o formie przedstawienia czy towarzyszącego rozpowszechnieniu komentarza (SA w Gdańsku, V ACa 829/17).

Wizerunek a dane osobowe

Ochrona wynikająca z ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowy występuje – poza niewielkimi wyjątkami (w szczególności, art. 2 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych) – zawsze. Jeśli zatem w zakresie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych można mówić (np.) o zdjęciach „do szuflady”, które nie wymagają szczególnej podstawy prawnej przesądzającej o legalności, w tym przypadku podstawę należy ustalić zawsze. Art. 4 pkt 1 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych wprost wskazuje bowiem, że daną osobową jest każda informacja o zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej. Oznacza to, że wizerunek taką daną osobową jest (lub może być), a tym samym należy go pozyskiwać oraz następczo traktować w odpowiedni sposób.

Zadbanie o legalność przetwarzania zebranego wizerunku nie zawsze wymaga, by od osób pozyskiwać zgody. Przykładowo, jeśli organizator konkursu na najlepsze przebranie wykonuje zdjęcia uczestniczących osób celem przeprowadzenia tego konkursu (przedstawienia zdjęć jury czy przekazania pod głosowanie internautów), to zbieranie takich danych następuje w ramach uzasadnionego interesu organizatora konkursu. Zazwyczaj ta sama podstawa przetwarzania będzie miała zastosowanie w przypadku monitoringu wydarzenia publicznego realizowanego ze względów bezpieczeństwa. Jeśli zaś mówimy o pozowaniu w ramach sesji zdjęciowej – przetwarzanie jest niezbędne dla wykonania umowy zawartej z modelem. Przy zdjęciach-zbliżeniach uczestników zazwyczaj konieczne jest uzyskanie ich zgody. To, która z podstaw przetwarzania ma zastosowanie zależy od konkretnych okoliczności.

Wymaga wyraźnego podkreślenia, że nawet w przypadku braku konieczności uzyskiwania zgody od osób, których wizerunek jest pozyskiwany, i tak niezbędne jest przestawienie im szeregu informacji. W szczególności, muszą wiedzieć o tym, że ich dane są pozyskiwane oraz przez kogo. Dodatkowo, należy zadbać o właściwą informację w zakresie uprawnień, które osobom przysługują. Tu, podobnie do pozyskiwania zgody na rozpowszechnienia wynikającej z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, można tego dokonać na różny sposób: uprzednia internetowa rejestracja, umowa adhezyjna lub regulamin czy właściwe oznaczenie przestrzeni wydarzenia.

Wojciech Piwowarczyk, radca prawny, doktor nauk prawnych
Artykuł powstał we współpracy z LegalnaKultura.pl