W nawiązaniu do pojawiających się w przestrzeni publicznej informacji dotyczących stanu zdrowia podejrzanego Zbigniewa S. prokuratura informuje, iż jest on osobą, której stan zdrowia umożliwia stosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - czytamy w oświadczeniu Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Poniżej jego dalsza treść.
Zbigniew S. to znany organom ścigania konfabulant i recydywista (od 2000 roku 21 razy był prawomocnie skazywany za różnorodne przestępstwa, w tym kilkukrotnie skazywany za oszustwa). Obecnie za czyny zarzucane mu przez warszawską prokuraturę grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Przed skierowaniem wniosku o areszt, prokuratura uzyskała obszerną dokumentację medyczną Zbigniewa S. oraz opinii biegłych lekarzy z Zakładów Medycyny Sądowej dotyczące jego stanu zdrowia. Jak wynika z opinii sporządzonej przez lekarzy różnorodnych specjalizacji, u Zbigniewa S. nie stwierdzono schorzeń – w tym o charakterze nowotworowym – stanowiących przeciwwskazania do pozbawienia go wolności.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wystąpiła z wnioskiem o areszt Zbigniewa S. po ustaleniu, że w latach 2014-2018 jako prokurent spółki handlującej samochodami przelewał on z jej kont i innych firm pieniądze na rachunki swoich bliskich i innych osób. 26 lutego 2020 r. Zbigniew S. usłyszał zarzuty dotyczące przywłaszczenia około 3,5 miliona złotych na szkodę zarządzanych przez niego spółek i prania brudnych pieniędzy w kwocie ponad 2,5 miliona złotych. Przywłaszczone kwoty posłużyły do zakupu pięciu nieruchomości – czterech w Warszawie i jednej w Krynicy Morskiej – których własność została następnie przeniesiona na inne osoby. Pierwszy z zarzucanych Zbigniewowi S. czynów zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 15, gdyż z popełnienia przestępstw podejrzany uczynił sobie stałe źródło dochodów.
Przeciwko Zbigniewowi S. obecnie prowadzonych jest kilka postępowań przygotowawczych, a ponad 20 postępowań przeciwko niemu toczy się przed sądem. Procesy sądowe były wielokrotnie zawieszane z uwagi na to, że Zbigniew S. przedstawiał opinie wskazujące, że nie może brać w nich udziału. I tak na przykład w toku postępowania prowadzonego przed Sądem Okręgowym w Krakowie Zbigniew S. kilkukrotnie przedstawił opinie biegłego sądowego co do stanu jego zdrowia i niemożliwości przebywania w warunkach izolacji więziennej w ramach tymczasowego aresztowania oraz brania udziału w przedmiotowym postępowaniu karnym przed sądem.
W materiale dowodowym zgromadzonym w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Regionalną w Lublinie, toczącym się przeciwko Zbigniewowi S. oskarżonemu o przywłaszczenie kwoty niemal 1 mln złotych wpłacanych przez darczyńców na konto prowadzonej przez niego fundacji oraz o ukrycie ich przestępczego pochodzenia, ustalono na podstawie opinii biegłych, że nie istnieją żadne okoliczności wskazujące, iż Zbigniew S. nie może przebywać w warunkach izolacji. Biegli opinię tę oparli również na źródłach wskazanych przez podejrzanego.
W wyniku ustaleń prokuratura ta wszczęła śledztwo w sprawie utrudniania postępowania karnego prowadzonego przed Sądem Okręgowym w Krakowie poprzez przedstawianie fałszywych opinii przez biegłego lekarza co do stanu zdrowia oskarżonego Zbigniewa S. i możliwości jego przebywania w warunkach izolacji więziennej w ramach tymczasowego aresztowania oraz brania udziału w przedmiotowym postępowaniu karnym przed sądem.
W toku postępowania lubelskiej prokuratury ustalono również, że Zbigniew S. w lutym 2020 r. opuścił placówkę medyczną, w której miał planowane leczenie, w ogóle go nie podejmując.