Komisja Europejska zaproponowała w piątek odroczenie o rok wejścia w życie przepisów dotyczących produkcji ekologicznej. Decyzja ma dać rolnikom i krajom UE więcej czasu na dostosowanie się do nowych reguł.
Zamiast od przyszłego roku regulacje mają zacząć obowiązywać 1 stycznia 2022 r. O odroczenie zwróciły się państwa członkowskie, Parlament Europejski, a także kraje spoza UE. Urzędnicy w Brukseli przyznają, że przez pandemię prace nad prawodawstwem wtórnym spowolniły.
"Chociaż nowe rozporządzenie w sprawie produkcji ekologicznej stanowi silną podstawę, prawodawstwo wtórne, które należy jeszcze przyjąć, musi być równie solidne" - zaznaczono w komunikacie KE.
Komisja ogłosiła też w piątek otwarcie konsultacji publicznych w sprawie przyszłego planu działania na rzecz rolnictwa ekologicznego. UE w ramach celów wyznaczonych w strategii "Od pola do stołu" i strategii na rzecz bioróżnorodności chce przeznaczać na rolnictwo ekologiczne 25 proc. gruntów rolnych.
"Strategia +Od pola do stołu+ i strategia na rzecz bioróżnorodności wyznaczają ambitne cele dla sektora rolnego, aby zapewnić jego gotowość na dostosowanie się do założeń Europejskiego Zielonego Ładu. Rolnictwo ekologiczne będzie kluczowym elementem w procesie przejścia w stronę bardziej zrównoważonego systemu żywnościowego i lepszej ochrony różnorodności biologicznej" - podkreślił w oświadczeniu unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
Plan działania na rzecz rolnictwa ekologicznego ma zostać przyjęty na początku 2021 r. Ma on się koncentrować na pobudzaniu popytu na produkty ekologiczne, zachęcaniu do zwiększenia obszaru wykorzystywanego na potrzeby rolnictwa ekologicznego, a także zwiększaniu roli produkcji ekologicznej w walce ze zmianą klimatu i utratą różnorodności biologicznej.
Poprzez konsultacje KE chce zebrać informacje na temat tego projektu od obywateli, organów krajowych i zainteresowanych stron. Kwestionariusz będzie dostępny w internecie przez 12 tygodni do 27 listopada.
Odroczenie wejścia w życie o rok przepisów w sprawie produkcji ekologicznej pochwalił szef komisji rolnej europarlamentu Norbert Lins (EPL). "Pospieszne zatwierdzanie prawa wtórnego, gdy rolnicy są zajęci zwalczaniem skutków Covid-19, wyrządziłoby więcej szkody niż pożytku" - ocenił.
Jego zdaniem odłożenie wejścia rozporządzenia w życie jest jedyną wykonalną opcją, dającą państwom członkowskim, rolnikom i innym zainteresowanym podmiotom wystarczająco dużo czasu na pomyślne przejście na nowy, lepszy system produkcji ekologicznej.
Unijne reguły wskazujące, czym są produkty ekologiczne, mają służyć temu, by żywność była produkowana przy użyciu naturalnych substancji i procesów. Ma to prowadzić do stosowania metod o ograniczonym wpływie na środowisko. Dla rolników dostosowanie się do tych wymogów jest jednak wyzwaniem.
Regulacje przyjęte przez Parlament Europejski jeszcze w 2018 r. miały zapewnić, że w UE sprzedawana będzie wyłącznie wysokiej jakości żywność ekologiczna.
Prawo to, aby mogło działać, musi być wsparte prawodawstwem wtórnym. Ze względu na spowodowane wybuchem pandemii opóźnienia w przygotowywaniu aktów delegowanych i wykonawczych szef komisji rolnictwa PE zwrócił się w maju do Wojciechowskiego o odroczenie wejścia przepisów w życie. Aby tak się stało, piątkową propozycję KE muszą zatwierdzić jeszcze PE i Rada UE.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)