Śledczy z Instytutu Pamięci Narodowej znów będą mogli wnioskować o uchylenie immunitetu sędziów, którzy orzekali na podstawie dekretu o wprowadzeniu stanu wojennego.
Każdy wniosek IPN w sprawie immunitetu powinien być rozpoznawany indywidualnie. Nie można z góry uznać, że każdy z nich jest oczywiście bezzasadny. Takie konsekwencje prawne wynikają z wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który wczoraj badał uchwałę wydaną w tej sprawie przez Sąd Najwyższy w 2007 r. Tym samym trybunał, przy sześciu zdaniach odrębnych, stanął na stanowisku, że jest uprawniony do ingerencji w orzecznictwo Sądu Najwyższego.
Sprawa ta trafiła na wokandę sądu konstytucyjnego, gdyż rzecznik praw obywatelskich zakwestionował treść uchwały Sądu Najwyższego z 20 grudnia 2007 r. (sygn. I KZP 37/07). Uchwała nadała zwrotowi „oczywiście bezzasadny wniosek o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej” taki sens, że zwalniała z odpowiedzialności sędziów orzekających w procesach karnych w stanie wojennym.
Przedstawicielka rzecznika praw obywatelskich Marta Kolendowska-Matejczuk zwracała uwagę, że SN swą uchwałą zakwestionował zasadę, że prawo nie działa wstecz. A działanie wstecz miał dekret Rady Państwa z 12 grudnia 1981 roku.
– Zakaz retroakcji jest konsekwencją zasady ochrony zaufania obywatela do państwa – mówiła przedstawicielka RPO.
– Istota zakwestionowanego przepisu sprowadza się do tego, że prezes sądu dyscyplinarnego, oceniając w fazie wstępnej postępowania wniosek o uchylenie immunitetu sędziowskiego, już na tym etapie jest zobowiązany przesądzić o tzw. oczywistej bezzasadności takiego wniosku – odmówić jego przyjęcia – tłumaczyła wyrok sędzia sprawozdawca Maria Gintowt- Jankowicz. Wyłączona jest zatem indywidualną oceną każdego wniosku o uchylenie immunitetu sędziowskiego. Jest to w sprzeczności z przyjętą w orzecznictwie i doktrynie prawnej funkcją klauzuli oczywistej bezzasadności.
Zdaniem trybunału klauzula oczywistej bezzasadności jest powszechnie wykorzystywana w różnego rodzaju procedurach sądowych gdy wnioski są niezasadne, nietrafione i chybione. Oczywista bezzasadność nie jest jednak nigdy definiowana na potrzeby ogólne. Nie dochodzi także do zakresowego sprecyzowania jej treści. Z natury rzeczy jej niezdefiniowana treść jest wypełniana dopiero na potrzeby każdej pojedynczej sprawy, biorąc pod uwagę konkretny stan faktyczny i prawny.
Zdaniem posła Grzegorza Karpińskiego, który reprezentował marszałka Sejmu, wyrok TK jest zaostrzeniem konfliktu między trybunałem a Sądem Najwyższym.
Sześciu na 14 sędziów TK wyraziło swoje zdanie odrębne. Zdanie odrębne wygłosił także sam prezes trybunału Bohdan Zdziennicki. Sędziowie ci podkreślali wyraźnie, że należało wniosek RPO umorzyć, gdyż trybunał nie jest sądem nadrzędnym wobec Sądu Najwyższego.
SYGNATURA AKT K 10/08.