Są zastrzeżenia do pomysłu zliberalizowania zasad udzielania ślubów poza urzędami stanu cywilnego i otworzenia szeroko możliwości zawierania małżeństw w miejscach nietypowych (w balonie, na statku, pod wodą). Zgłosił je m.in. pierwszy prezes Sądu Najwyższego w uwagach do projektu senatorów PO. Ale podobny pomysł zawierają założenia do nowej ustawy – Prawo o aktach stanu cywilnego, już przyjęte przez rząd.
„Może (to – red.) obniżać powagę i doniosłość tego aktu. Z tej przyczyny ta propozycja (zarówno w senackim projekcie ustawy, jaki i w planowanym nowym prawie o aktach stanu cywilnego)musi być uznana za bardzo dyskusyjną. Wydaje się być przykładem bezkrytycznego przejmowania wzorców obcych polskiej kulturze” – ocenia I prezes SN Stanisław Dąbrowski.
Krytyczne jest także Stowarzyszenie Urzędników Stanu Cywilnego RP. „Negatywnie oceniamy próbę liberalizacji zasad dotyczących miejsca przyjmowania oświadczeń o wstąpieniu w związek małżeński. Obecne rozwiązanie nie wymaga korekty – jeśli istnieją ważne względy, takie jak choroba, odosobnienie czy inna niedająca się pokonać przeszkoda w dotarciu do siedziby USC, oświadczenia przyjmowane są poza lokalem” – przekonują urzędnicy. I przestrzegają: „Nie licuje to z godnością urzędu i doniosłością zawarcia związku małżeńskiego, który (...) zmieni się w dodatek do przyjęcia weselnego. W czasach, gdy (...) zmniejsza się poczucie odpowiedzialności małżonków za zawarte małżeństwo taka zmiana byłaby społecznie zła”.