Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie z wniosku marszałek Sejmu z 6 maja br. dotyczące kwestii terminu wyborów prezydenckich - wynika z informacji na stronie TK. Przyczyną umorzenia było wycofanie wniosku przez marszałek Sejmu.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek skierowała 6 maja br. wniosek do TK o stwierdzenie niezgodności z konstytucją art. 289 ust. 1 Kodeksu wyborczego.

Jak wynika z postanowienia opublikowanego na stronie TK, które zapadło jeszcze 26 sierpnia br. w składzie pięciorga sędziów pod przewodnictwem prezes Trybunału Julii Przyłębskiej, postępowanie zostało umorzone. Postanowienie to na początku września br. zamieszczono w zbiorze urzędowym orzecznictwa TK.

Jak zaznaczono w uzasadnieniu postanowienia, powodem umorzenia był fakt, iż "pismem z 26 czerwca 2020 r. Marszałek Sejmu cofnął swój wniosek z 6 maja 2020 r. w sprawie".

Zgodnie z zaskarżonym wówczas przez marszałek przepisem: "Wybory zarządza Marszałek Sejmu nie wcześniej niż na 7 miesięcy i nie później niż na 6 miesięcy przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej i wyznacza ich datę na dzień wolny od pracy przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta Rzeczypospolitej".

Witek oceniała m.in., że zaskarżony przepis wprowadza dodatkowe, niezawarte w konstytucji, ograniczenie wynikających z art. 128 ust. 2 konstytucji prerogatyw marszałka Sejmu do określania terminu wyborów prezydenta. Art. 128 ust. 2 Konstytucji stanowi, że: "wybory prezydenta Rzeczypospolitej zarządza Marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej, a w razie opróżnienia urzędu prezydenta Rzeczypospolitej - nie później niż w czternastym dniu po opróżnieniu urzędu, wyznaczając datę wyborów na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów".

Innym przedstawionym we wniosku argumentem było pismo przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, w którym stwierdził on, że przeprowadzenie wyborów prezydenta 10 maja 2020 r. jest "niemożliwe z przyczyn prawnych i organizacyjnych". "Stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej w przedmiocie możliwości przeprowadzenia wyborów ma istotne znaczenie, ponieważ to PKW, a nie marszałek lub inny organ przeprowadza wybory prezydenta. Jeśli PKW w sposób oficjalny i jednoznaczny poddaje w wątpliwość możliwość przeprowadzenia wyborów dnia 10 maja 2020 r., przyjąć należy, że istnieją realne przeszkody uniemożliwiające przeprowadzenie wyborów w wyznaczonym terminie 10 maja 2020 r." - pisała Witek.

Do wyborów 10 maja 2020 r. w trybie korespondencyjnym nie doszło. Państwowa Komisja Wyborcza 7 maja br. zakomunikowała, że głosowanie 10 maja nie może się odbyć i nie mogą mieć zastosowania przepisy Kodeksu wyborczego związane z głosowaniem, nie będzie obowiązywać cisza wyborcza, a lokale wyborcze pozostaną zamknięte. Wybory prezydenckie ostatecznie przeprowadzono 28 czerwca (I tura) i 12 lipca (II tura) w zdecydowanej większości w sposób tradycyjny